EN

Niedziele bez handlu?

Radosław Knap, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych (PRCH), komentuje dla Eurobuild TV trzy koncepcje zmian dotyczących zakazu – czy raczej ograniczenia – handlu w niedziele. Relacja z czerwcowych targów ReDI.

Prace nad projektem, który zgłosił NSZZ "Solidarność", trwają już od ponad pół roku. W pierwszej połowie czerwca odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, kierowanego przez posła Adama Abramowicza, połączone z konsultacjami, na których byli obecni przedstawiciele branży handlowej.

– Obecnie są przedstawiane kolejne modyfikacje do projektu – mówi Radosław Knap, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych. – W zasadzie wszystkie strony są zgodne co do tego, że pierwotny projekt w wielu punktach był niekonstytucyjny i i bardzo problematyczny. Miał szeroką listę wykluczeń i generowałby wiele komplikacji i strat dla branży handlowej, w tym dla centrów handlowych.

Z tych względów na czerwcowym posiedzeniu były omawiane kolejne opcje. Dwie nowe propozycje przedstawił przewodniczący zespołu, poseł Adam Abramowicz.

– Pierwsza z nich, to wersja potencjalnie faworyzowana przez Ministerstwo Pracy, czyli zamknięcie handlu w dwie niedziele w miesiącu. To rozwiązanie zostało w zasadzie jednogłośnie skrytykowane przez przedstawicieli branży handlowej i innych obecnych – mówi Radosław Knap. – Druga opcja, to godzinowe ograniczenie handlu – tutaj padła propozycja ograniczenia pracy w niedzielę do godziny pierwszej po południu. Pojawił się szereg głosów, że takie ograniczenie jest krokiem w kierunku rozsądnego kompromisu dla wszystkich stron. Jednak większość dyskutujących uważała jednocześnie, że zakres czasu pracy i możliwość wyboru godziny otwarcia i zamknięcia pod kątem różnych formatów biznesowych wymaga jeszcze dyskusji.

Co ciekawe, pojawiła się też trzecia opcja. Została przedstawiona przez Konfederację Lewiatan, która zaproponowała, żeby rozdzielić kwestie godzin pracy firmy od godzin pracy pracownika. Ograniczenia – jeśli mają być wprowadzone – według Konfederacji powinny dotyczyć czasu pracy konkretnego pracownika, a nie całego sklepu czy punktu usług.

– Myślę, że teraz trudno ocenić, jakby to miało wyglądać w praktyce, nie znając jeszcze bez konkretnych zapisów – komentuje Radosław Knap. – Poprosiliśmy Konfederację Lewiatan, żeby przedstawiła swoje propozycje sformułowane bardziej precyzyjnie, na piśmie. Łatwiej się będzie do tego ustosunkować i przeanalizować takie rozwiązanie. Myślę jednak, że w tej wersji zaspokojenie potrzeb z punktu widzenia pracodawcy byłoby bardziej elastyczne. Jeżeli firma ma wolę, żeby otwierać sklep czy usługi w niedzielę, to wystarczyłoby zapewnienie takiej zmianowości, żeby dany pracownik nie musiał pracować kolejne dwie czy trzy niedziele z rzędu. To duża różnica w stosunku do tego, żeby w niedzielę całkowicie rezygnować z działalności.

Według obecnych, oficjalnych informacji nowe regulacje miałyby wejść w życie do 1 stycznia 2018 roku.

– Myślę, że im więcej w toku prac pojawia się nowych idei i nowych wersji, tym bardziej przesuwa się ostateczny termin wejścia nowych przepisów w życie – mówi Radosław Knap. – Tym bardziej, że nadal trwają dyskusje w jakiej formie należy uchwalić ograniczenia – czy jako zmiany w Kodeksie Pracy czy w formie specustawy.

Kategorie