EN

15. Turniej Golfa Eurobuild CEE

W samo południe

17 czerwca w First Warsaw Golf & Country Club w Rajszewie odbył się 15. Turniej Golfa Eurobuild CEE. Tego samego dnia do akcji ruszyły rakiety tenisowe przedstawicieli sektora nieruchomości, którzy zmierzyli się w czasie 11. Turnieju Tenisa Eurobuild CEE, rozgrywanego w warszawskim WTS DeSki. Sukces obu tych imprez sportowych zwykle w dużej mierze zależy od uczestników, ale zawsze występuje w nich zdrowa, sportowa rywalizacja i fantastyczna atmosfera, które tym razem również nie zawiodły. Jednak w tym roku pewną rolę odegrały również żywioły naturalne...

Jak co roku najlepsi golfiści polskiego rynku nieruchomości konkurowali ze sobą w pięknym otoczeniu First Warsaw Golf & Country Club w Rajszewie, podczas gdy amatorzy mieli możliwość po raz pierwszy spróbować gry w golfa pod okiem wykwalifikowanych instruktorów. Sportowa rywalizacja i doskonała zabawa były gwarantowane. Za nie, w dużej mierze, dziękujemy sponsorowi głównemu i tytularnemu imprezy, którym był MBank Hipoteczny. Było bardzo kolorowo, jednak w tym roku w scenariuszu pojawiły się dodatkowe emocje… bynajmniej nie za sprawą zespołu Eurobuild Conferences. W środku dnia, rozpoczętego o godzinie 8:30 rejestracją gości, śniadaniem oraz przemówieniem, które wygłosił szef Eurobuild CEE, Ernest Kiruja, sama matka natura postanowiła wtrącić się i pokazać, kto jest prawdziwym mistrzem. Spuściła na nas taką wichurę i ulewę, że około południa turniej trzeba było przerwać, co zasygnalizowały dwie flary ostrzegawcze, po których wszyscy uczestnicy turnieju niezwłocznie udali się do namiotu, pod którym już podawano lunch graczom z akademii. „Dzięki” tak ekstremalnej pogodzie, obie grupy miały możliwość spotkać się i wspólnie zjeść posiłek, który dla uczestników turnieju zaplanowano na kilka godzin później i porozmawiać nie tylko o rynku nieruchomości, lecz również lepiej poznać sponsorów imprezy. Pani w punkcie masażu Body Bar miała naprawdę bardzo dużo pracy. Wino też pomogło podtrzymać dobry nastrój. Ale Matka Natura jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Wiatr przewrócił drzewo, które upadło bardzo blisko namiotu, o włos od niego... a inne uszkodzone i połamane drzewa zablokowały drogi do klubu i spadały na samo pole golfowe. Ale… dla chcącego nic trudnego. Gdy burza ustąpiła, właściciele klubu i organizatorzy zdecydowali, by nie usuwać z pola golfowego wszystkich niepożądanych elementów, lecz wznowić grę według zasad zimowych, zgodnie z którymi piłeczkę golfową można przenosić tak, by móc omijąć takie przeszkody, jak na przykład gałęzie. I tak przerwa w turnieju trwała niemal dwie godziny. Po zakończeniu rozgrywek podano kolejny posiłek, w czasie którego okazało się, że niestety nikt nie wygrał nagrody głównej (hole-in-one prize) – skutera elektrycznego ufundowanego przez fundację ekologiczną „Eco for Life”. Pozostałe nagrody znalazły swoich zdobywców: 1. miejsce w kategorii „stroke play gross” zajął Krzysztof Zabielski, a na drugim miejscu znalazła się Rhea Wiatr, natomiast na 3. pozycji – Przemysław Piński; 1. miejsce w kategorii „stroke play net” (HCP 0-18) zajął Marcin Benbenek, 2. miejsce – Yann Guen, natomiast 3. miejsce – Nimrod Tavi; 1. pozycję w kategorii „stableford net” (HCP 18,1-36) zajął Artur Winnicki, za którym uplasowała się Irene Tavi, a na trzecim miejscu ukończył ją Artur Racicki. Były jeszcze dwie inne nagrody: 1. miejsce za najdłuższe uderzenie (longest drive) zdobył Michał Poniż, natomiast zwycięzcą konkurencji na najbardziej precyzyjne uderzenie (nearest to the pin) okazał się Tomasz Litwiniuk.

Tegoroczni sponsorzy ufundowali spektakularne nagrody. Warsaw Concierge Group przekazała pakiety Private Elite Membership, obejmujące usługi dedykowanego Concierge & Lifestyle Managera na rok. Grupa Komu przekazała jednoosobowe vouchery na tygodniowy wyjazd do malowniczego Sheraton Gran Canaria Salobre Golf Resort, obejmujące siedem noclegów z pełnym wyżywieniem i możliwość rozegrania sześciu rund golfa (3x na polu „new” oraz 3x na polu „gold”). Wśród innych nagród znalazły się vouchery na darmowe zakupy w GolfPoint, symulatory w Centrum Golfa oraz pakiet ośmiu masaży w Body Bar. Uczestnicy obu turniejów otrzymali statuetki i mogli świętować swoje zwycięstwa, a na koniec wziąć udział w gali w restauracji Boathouse, która tym razem odbywała się w stylu country & western/cowboy. A zatem wielkie „yee-ha!” dla wszystkich, którzy przyczynili się do organizacji tej udanej – mimo pogody – imprezy.

Kategorie