EN

Towarzysz podróży

Hotele
Blisko dwa lata temu AccorHotels przekazał Swój biznes w Europie Środkowo-Wschodniej polskiej spółce zależnej Orbis. pytamy Laurenta Picherala, CEO na Europę Środkowo-Wschodnią w dywizji HotelServices sieci AccorHotels, o widoczne skutki tej decyzji oraz przyszłą strategię firmy

Rafał Ostrowski, Eurobuild Central & Eastern Europe: W ubiegłym roku AccorHotels sprzedało Orbisowi 38 hoteli. Przekazało również wszystkie marki posiadane wówczas w regionie Europy Środkowo-Wschodniej pod wyłączny zarząd Orbisu. Dlaczego firma AccorHotels postanowiła oddać całą prowadzoną w Europie Środkowo-Wschodniej działalność Orbisowi?

Laurent Picheral, CEO w dywizji HotelServices na Europę Środkowo-Wschodnią, AccorHotels: Tak naprawdę nie chodziło o przekazanie działalności AccorHotels Orbisowi. Znamy Orbis bardzo dobrze. AccorHotels, jako większościowy udziałowiec Orbisu, ma całkowite zaufanie do tej firmy. Ja sam byłem jednym z dyrektorów generalnych Orbisu kilka lat temu i osobiście znam Gillesa Clavie, obecnego CEO. AccorHotels ma całkowite zaufanie do know-how będącego w posiadaniu tych ludzi. Ta transakcja przynosi korzyść obu stronom. My pozyskaliśmy bardzo wiarygodnego partnera, który zarządza naszym biznesem i wspomaga jego rozwój. O wiele lepiej mieć rzetelnego partnera lokalnego, który bardzo dobrze zna miejscowy rynek, niż zarządzać firmą z Paryża. A zatem w obecnym układzie z Orbisem wzajemnie się uzupełniamy – z jednej strony mamy firmę, która doskonale zna wszelkie zwyczaje panujące we wszystkich krajach wschodnioeuropejskich, a z drugiej strony spółkę AccorHotels, która stanowi zaplecze dla dalszej ekspansji Orbisu, gdyż oferuje możliwość wykorzystania bardzo złożonych i kosztownych nowinek technologicznych takich, jak realizowany obecnie w AccorHotels proces digitalizacji.

Orbis jest najwyraźniej bardzo zadowolony z ostatnich zmian. Firma odnotowuje dwucyfrowy wzrost

Zakup 38 hoteli przez Orbis był kolejnym logicznym etapem rozwoju firmy. Orbis przeprowadził szeroko zakrojoną renowację swoich hoteli i dla wszystkich było jasne, że nadeszła pora, aby umożliwić jeszcze większy rozwój firmy. Widzimy obecnie imponujący wzrost poza granicami Polski oraz regionu państw bałtyckich, który był tradycyjną granicą działania Orbisu.

A czy zmiana była też korzystna dla AccorHotels?

Dla mnie, jako przedstawiciela AccorHotels, najbardziej zadowalająca jest świadomość, że w ciągu niecałych dwóch lat wartość udziałów posiadanych przez nas w Orbisie podwoiła się. Nieczęsto można dziś znaleźć inwestycje umożliwiające tak wysoki zwrot. Jako manager operacyjny jesteśmy również bardzo zadowoleni z poprawy sytuacji firmy, jeśli chodzi o wydatki kapitałowe, a także ze zwiększenia zyskowności wszystkich hoteli, które jest doskonale widoczne, i które udało się osiągnąć w krótkim czasie.

Czy oznacza to także, że AccorHotels nie zamierza podejmować samodzielnie żadnych działań w regionie Europy Środkowo-Wschodniej?

Orbis ma wyłączne prawa do wszystkich marek AccorHotels, z wyjątkiem marek nabytych przez nas ostatnio na podstawie umowy z Fairmont Raffles Hotels International (FRHI). Wierzymy jednak, że Orbis pokazał już swoje cenne zdolności operacyjne w segmentach hoteli ekonomicznych oraz średniej klasy. Co więcej, marki Sofitel, Pullman i MGallery znajdujące się w obszarze jego działania wykazują naprawdę zadowalające wyniki. W przypadku bardzo luksusowego segmentu takiego, jak marki Raffles czy Fairmont, wsparcie ze strony dedykowanego działu obiektów luksusowych firmy AccorHotels, pozyskane poprzez przejęcie FRHI, może jednak przynieść wartość dodaną.

A zatem, czy np. warszawski hotel Raffles będzie zarządzany przez Orbis czy bezpośrednio przez AccorHotels?

Sądzę, że Orbis udowodnił, że jest w stanie generować bardzo pozytywne wyniki. Są jednak pewne bardzo luksusowe marki, które zdecydowanie potrzebują bardzo specyficznego rodzaju zarządzania. Jak Pan dobrze wie, mamy w firmie AccorHotels organizację zajmującą się markami luksusowymi, której celem jest zapewnienie najwyższego poziomu know-how dla segmentu obiektów luksusowych – tak, jak to powinno być na przykład w odniesieniu do hotelu Raffles w Warszawie.

Na którym modelu firma opiera się w większości franczyza czy budowa własnych obiektów?

Korzystamy z obu modeli dzięki wzrostowi, jaki generują dwa działy AccorHotels – Hotel Invest i HotelServices. Dążymy do zrównoważonego wzrostu, a żeby go osiągnąć, nie można zdecydować, że firma będzie koncentrować się wyłącznie na wzroście organicznym lub nabyciach.

AccorHotels otwiera też swoją internetową platformę rezerwacji hoteli dla niezależnych obiektów. Jak przebiega ten proces i jaki cel firma zamierza w ten sposób osiągnąć?

Chodziło o szybkie zwiększenie liczby osób korzystających z naszej platformy rezerwacyjnej – AccorHotels.com, w celu osiągnięcia efektu kuli śnieżnej. Jesteśmy pewni, że im większa liczba osób odwiedzających naszą platformę rezerwacyjną, tym większa nasza szansa na uzyskanie rezerwacji. To tak jak centrum handlowe, które przyciąga mnóstwo osób z korzyścią dla wszystkich poszczególnych działających w nim sklepów. A zatem ta platforma powinna także pomóc hotelom zależnym od AccorHotels oraz naszym franczyzobiorcom.

Narzędzie, o którym mówimy, nie jest jeszcze dostępne w całym portfelu obiektów firmy. Kiedy tak się stanie?

Jeszcze nie, ponieważ zostało uruchomione dopiero w ubiegłym roku. Mogę jednak powiedzieć, że w Niemczech ruszyło w styczniu tego roku i już objęło około 70 hoteli, podczas gdy w Austrii włączyliśmy około dziesięciu hoteli i nasi franczyzobiorcy już osiągają zwroty, ponieważ jakość hoteli dostępnych za pośrednictwem tej platformy jest bardzo szczegółowo analizowana. Nie chcę przyjmować wszystkich hoteli, tylko te o bardzo wysokiej jakości, posiadające najwyższe oceny w serwisie TripAdvisor, które są regularnie kontrolowane. Będziemy prowadzić systematyczne losowe kontrole hoteli bez uprzedzenia. Jeżeli więc hotel chce dołączyć do naszej platformy, będziemy sprawdzać jego jakość.


A co z Polską i regionem Europy Środkowo-Wschodniej kiedy będziemy mieć tę platformę?

W ciągu pięciu lat system obejmie cały region Europy Środkowo-Wschodniej. Obecnie mamy wiele różnych systemów i musimy je wszystkie zharmonizować. Przyjdzie czas, kiedy trzeba będzie podjąć rozmowy z Orbisem.

AccorHotels rozwija się w segmencie wynajmu domów i apartamentów. W lutym 2016 roku firma nabyła pakiet 30 proc. udziałów w amerykańskiej spółce Oasis Collections oraz pakiet 49 proc. udziałów we francuskiej firmie Squarebreak. W kwietniu nabyli Państwo brytyjską firmę Onefinestay. Co te nabycia oznaczają dla strategii Accor?

Oczywiście tradycyjny model działalności hotelarskiej nadal się sprawdza, jednak widać, że jest pod presją. Dlatego klasyczny model biznesowy należy stale modyfikować i aktualizować. Nie można tego przespać. Chodzi o to, abyśmy stali się jednym z największych towarzyszy podróży dla każdego z naszych klientów, a żeby to osiągnąć, powinniśmy nie tylko oferować im pokoje, posiłki i napoje, lecz również o wiele szerszą gamę usług. Weźmy na przykład umowę, którą negocjujemy obecnie z firmą John Paul, będącą liderem w zakresie usług concierge; rozmawiamy o usługach uzupełniających, jakie moglibyśmy oferować naszym gościom. John Paul obsługuje łącznie 3 mln klientów – głównie w sektorach bankowości, motoryzacji oraz usług luksusowych. Docelowo, po finalizacji transakcji, AccorHotels uzyska dostęp do ludzi, którzy wcześniej nie zatrzymywali się w naszych obiektach. W ten sposób zwiększymy liczbę naszych klientów – oprócz tradycyjnych klientów odwiedzających hotele, pozyskamy także nowych dzięki innym usługom, uzupełniającym względem siebie.

Czy wpłynie to również na nasz region a może nie ma dla nas żadnego znaczenia?

Oczywiście, że tak. W przypadku brytyjskiej spółki Onefinestay, która działa też na całym świecie, chodzi o to, że ze wsparciem ze strony AccorHotels rozwinie się jeszcze bardziej. Ponieważ wraz z Onefinestay możemy nie tylko oferować piękne apartamenty i domy w bardzo wysokim standardzie, lecz być może pewne usługi powiązane, które mogą być fizycznie zlokalizowane w naszych hotelach, usytuowanych stosunkowo niedaleko od tych domów. Wtedy mamy możliwość połączenia, w komplementarny sposób, wszystkich tych rodzajów usług z korzyścią dla naszych klientów.

Dwie dekady z Accorem

Laurent Picheral jest dyrektorem generalnym (CEO) należącej do AccorHotels dywizji HotelServices na Europę Środkowo-Wschodnią oraz członkiem zarządu AccorHotels. W 1997 roku dołączył do działu finansowego AccorHotels, gdzie zajmował różne stanowiska w dziale audytu wewnętrznego, w tym pozycję dyrektora audytu wewnętrznego grupy od 2000 roku. W 2003 został mianowany dyrektorem finansowym spółki AccorHotels Deutschland, a w 2006 dyrektorem zarządzającym odpowiedzialnym za sprawy finansowe, podatkowe, prawne oraz informatyczne w Niemczech. Od 2010 do czerwca 2014 roku był dyrektorem generalnym spółki Orbis. Na ścieżkę zawodową wkroczył w 1989 jako audytor w KPMG, a następnie – jako starszy dyrektor operacyjny ds. rozwoju – w 1995 roku dołączył do zespołu Salustro Reydel. Jest absolwentem EDHEC Business School.

Kategorie