Czerwona fala

Valerie Schuermans, starszy dyrektor ds. rozwoju biznesu w Rezidor Hotel Group: Projekt Radisson Red Vilnius jest w fazie planowania, a jego otwarcie przewidziano na przełom lat 2019 i 2020. Chcemy rozwijać się w całym regionie Europy Środkowej, a także w regionie EMEA (Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki).

A zatem jakie są plany?

Strategia rozwoju Radisson Red w Polsce jest jasno zdefiniowana: istotne było otwarcie obiektu na jednym z najważniejszych rynków – albo w Warszawie, albo w Krakowie. Kraków to rynek pełny energii, którego nie da się porównać z żadnym innym w Polsce. Na miasta, w których mógłby jeszcze powstać Radisson Red ,wybraliśmy Warszawę, Wrocław oraz Gdańsk. W regionie Europy Środkowo-Wschodniej będziemy koncentrować się głównie na obecności w kluczowych dużych miastach (np. Pradze, Budapeszcie, Bukareszcie itd.).

Które z polskich miast będzie kolejnym po Krakowie?

Realizujemy strategię rozwoju polegającą na wykorzystywaniu obiektów należących do innych jednostek [asset light] lub obiektów własnych [asset right]. W obu przypadkach znalezienie odpowiedniego partnera ma takie samo znaczenie jak właściwa lokalizacja. Gdy tylko wszystkie elementy transakcji będą się nawzajem uzupełniały, będziemy realizować projekt w takich miastach. Nie chcemy ograniczać się preferowaną kolejnością rozwoju.

Czy można porównać tę markę z Moxy? Czy jest odpowiedzią na Moxy?

Ponieważ obie marki zaczęły działalność w odstępie kilku miesięcy, nie mogą być wzajemną odpowiedzią na siebie. Najważniejsze różnice między Radisson Red a Moxy związane są z segmentacją oraz filozofią operacyjną, jaką wprowadziliśmy w Radisson Red. Koncentrujemy się na lifestylowym segmencie wyższym, natomiast Moxy – na ekonomicznym segmencie lifestylowym; różnica ta przekłada się głównie na większe pokoje i bardziej rozwiniętą infrastrukturę publiczną. Chcemy dostarczać klientom wyjątkowych wrażeń.

Czy Radisson Red musi być w centrum miasta, w nowym budynku? Czy możliwe jest też otwarcie hotelu w starym obiekcie?

Realizujemy zarówno projekty związane z budową obiektów od zera, jak i adaptacją istniejących, np. dawnych biur na hotele, ponieważ założenia marki musieliśmy dostosować do sytuacji w zabudowie miast na rynkach dojrzałych. Adaptacja istniejącego hotelu, posiadającego bardziej tradycyjny układ, na hotel Radisson Red może jednak nie pozwolić na osiągnięcie wszystkiego, co proponuje marka. Jeżeli chodzi o lokalizację – interesują nas centra miast, jak również lokalizacje w pobliżu portów lotniczych.

Zmieniliście projekt architektoniczny budynku, w którym zostanie otwarty hotel w Krakowie, wcześniej miał to być biurowiec.

Modyfikacje wynikające ze zmiany przeznaczenia związane są wyłącznie z układem wewnętrznym, nie zmienialiśmy elewacji ani bryły.

Dlaczego nie wybrali Państwo wieżowca?

Wieżowiec przyciągnie dobrych najemców powierzchni biurowej. Co więcej, nasz budynek jest zdecydowanie bardziej przystosowany do działalności hotelowej: jest widoczny z ulicy, ma dostęp do dziedzińca Unity Centre oraz dziedzińca uniwersyteckiego. Nasza infrastruktura publiczna będzie służyła studentom, pracownikom biur, gościom hotelowym… tu chodzi o integrację.

Gdzie zatem powstaną kolejne hotele marki?

W kwietniu 2016 roku otworzyliśmy Radisson Red w Brukseli, kolejnymi obiektami w regionie EMEA będą hotele w Kapsztadzie, Glasgow, Dubaju, Krakowie, Dżuddzie, Wilnie oraz Tbilisi… mamy nadzieję, że będzie ich więcej. To nowa marka, która działa od zaledwie dwóch lat, a kluczem dalszego wzrostu jest wykorzystanie popularności nazwy Radisson oraz skupienie się na rozwoju na kluczowych rynkach pierwszo- i drugorzędnych. Polskę zidentyfikowaliśmy jako jeden z kluczowych krajów, w których chcemy się rozwijać i jesteśmy dumni z tego, że nową markę wprowadzamy na rynek Europy Środkowej właśnie w Krakowie.