EN

Przyjemność niejedno ma imię…

Od redakcji
Komfortowy to według słownika synonimów: praktyczny, funkcjonalny, ergonomiczny, łatwy w obsłudze, natomiast przyjemny (w znaczeniu sprawiający przyjemność) możemy zastąpić słowami: miły, dobry, ładny, przytulny, sielankowy, rozrywkowy, ale również… wygodny. Trochę gimnastyki lingwistycznej na początek, by przejść do konkretów, bo okazuje się, że to wytrychy do najnowszego wydania magazynu.

Przyglądamy się strefom restauracyjnym w centrach handlowych („Przepis na strefę przyjemności”) i co się okazuje? Właściciele świątyń handlu starają się uczynić co tylko w ich mocy, by przestrzenie te były na tyle komfortowe i przyjemne, by przyciągnąć, a potem zatrzymać jak najdłużej klientów. Włodarze miejscy tworzą woonerfy, by mieszkańcom żyło się lepiej („Ulice do życia”), a chyba żaden z inwestorów i architektów, którzy wzięli udział w naszym konkursie architektonicznym, nie miał wątpliwości co do tego, że należy projektować i budować obiekty funkcjonalne, ergonomiczne, komfortowe, ładne… Czy to się opłaca („Trudne wybory”)? Można zdobyć wyróżnienie i sławę, ale również wpaść w oko inwestorom, bo tak się składa, że budynek zaprojektowany funkcjonalnie, ergonomicznie, po prostu przyjemny – jest chętniej wybierany przez najemców, co z kolei już bezpośrednio przekłada się na przyziemne kwestie wpływów finansowych i stóp zwrotu. Gdzie jeszcze szukać choć odrobiny przyjemności? Znam parę osób z branży, które znajdą ją w Monachium na początku października, bo przecież Octoberfest i Expo Real to praktyczna, dobra, miła, ale i rozrywkowa kompozycja.

Kategorie