EN

Obawy to nie powód, by nie budować

Biura i projekty wielofunkcyjne
W gdańskim kompleksie biurowym Alchemia otwarto oficjalnie budynek Argon, rozpoczęły się też prace przy budowie ostatniego biurowca inwestycji – Neonu. Jaki jest poziom wynajęcia Argonu?

Sławomir Gajewski, prezes Torusa: W chwili otwarcia budynek wynajęty był w 60 proc. Jestem optymistą co do dalszego przebiegu procesu komercjalizacji. Prowadzimy dużo negocjacji – największe zainteresowanie jest powierzchniami rzędu 1-2 tys. mkw. Sądzę, ostrożnie szacując, że do końca pierwszego kwartału 2018 roku wynajmiemy 90 proc. powierzchni budynku.

Następny będzie Neon...

Rozpoczęliśmy już prace nad realizacją ostatniego budynku Alchemii – Neonu. Jesteśmy równocześnie generalnym wykonawcą inwestycji. Ściany szczelinowe wykona Warbud, a za budowę stanu surowego odpowiadać będzie firma Modzelewski & Rodek. Budowa potrwa dwa lata, podobnie jak w przypadku wcześniejszych etapów. W sumie w Neonie powstanie blisko 34 tys. mkw. powierzchni biurowej.

Co po Alchemii?

Rozpoczęliśmy rozbiórkę dawnej siedziby firmy Chemia przy al. Grunwaldzkiej w Gdańsku Wrzeszczu. Mamy pozwolenie na budowę pierwszego etapu inwestycji projektu APA Wojciechowski. W tej fazie powstanie budynek biurowo-usługowy, który będzie się składał z jednej kondygnacji podziemnej i pięciu nadziemnych. Na parterze zaprojektowaliśmy lokale usługowe dostępne od strony ulicy oraz holu budynku. Budynek ten dostarczy ponad 4,5 tys. mkw. powierzchni najmu. Oddanie do użytku pierwszego biurowca zaplanowaliśmy na kwiecień 2019 roku. Natomiast w drugim etapie w głębi działki stanie czterokondygnacyjny biurowiec o nieco większej powierzchni najmu. Jego budowa ruszy nie wcześniej niż w listopadzie 2018 roku. W sumie w obu budynkach powstanie 10 tys. mkw. biur.

Neon i Wrzeszcz dostarczą 45 tys. mkw. powierzchni mniej więcej w tym samym czasie. Poza tym w Gdańsku powstaje sporo nowych biurowców, a kolejne są w planach. Rynek to wchłonie?

W tej chwili mamy rynek zrównoważony. Projekty, które planują deweloperzy, spowodują, że przechyli się on w stronę najemców. Zwłaszcza że swoje inwestycje w mieście zapowiada kilku nowych graczy. Mamy oczywiście pewne obawy, będziemy się zmagać z różnymi problemami, ale to nie jest powód, by nie budować. Rynek może złapać zadyszkę, ale to nie nowość – jest cykliczny. Moim zdaniem w najbliższym czasie (w ciągu trzech lat) podaż przewyższy popyt. Naszym argumentem jest jednak solidność i jakość budynków. To najemcy zawsze doceniają.

Jakie branże wynajmują w Gdańsku?

Przede wszystkim centra SSC, BPO i branża IT. Są też centra kompetencyjne takie, jak np. Lufthansa Systems Poland. Gdańsk ma to szczęście, że dosyć późno dołączył do współzawodnictwa o centra usług wspólnych i siłą rzeczy nie załapał się na obsługę najprostszych procesów.

Czy Torus coś sprzedaje?

Najlepsze budynki w świetnych lokalizacjach. Działamy jak typowy deweloper – każdy etap jest do sprzedaży. Nasze nieruchomości sprzedaliśmy do tej pory w pięciu transakcjach. Cieszy to, że nasze projekty znajdują kolejnych nabywców. Na przykład część Arkońskiej trafiła do Savills IM. Z ciekawostek mogę powiedzieć, że w tym roku sprzedana została – ponownie – Alchemia I. Nowym właścicielem jest RREEF.

Jakie są obecnie stopy kapitalizacji w Gdańsku?

Około 7 proc. plus minus 0,2 proc. To jest bardzo dobry poziom.

Dużo się dzieje na rynku gruntów czy Torus też dołożył do niego swoją cegiełkę?

Mamy zabezpieczone tereny pod kilkanaście tysięcy metrów kwadratowych powierzchni biurowej we Wrzeszczu, przy nowo powstałej galerii Metropolia. Ruszymy z tym projektem po finalizacji rozpoczętej już we Wrzeszczu inwestycji. Moim zdaniem teraz nie jest dobry czas, by kupować ziemię, trzeba się skupić na realizacji tego, co jest już w zasobach.

Torus inwestuje nie tylko w biura...

Mamy zabezpieczony 20-hektarowy grunt pod inwestycję logistyczną i pracujemy nad nim. Zlokalizowany jest nieopodal obwodnicy, na granicy Gdańska i gminy Żukowo. Przede wszystkim rozwijamy się jednak na rynku hotelowym. Może nie pod szyldem Torusa, ale jego właściciela i operatora w ramach spółki Dobry Hotel. Mamy koncepcję budowy hoteli w centrach miast w oparciu o starą, często zdegradowaną substancję. Realizujemy już hotel w Poznaniu przy ul. św. Marcina. Kupiliśmy tak zwany pałac Leipzigera przy ul. Teatralnej we Wrocławiu i projektujemy inwestycję. W Warszawie przy ul. Pankiewicza też zakupiliśmy kamienicę z oficyną, APA Wojciechowski zajmuje się projektem nowego obiektu.

Kategorie