EN

Trochę wzrostów pod choinkę

Raport giełdowy
Silne wzrosty i kolejne rekordy światowych indeksów wyhamowały w połowie listopada. Gospodarki są nadal rozpędzone, więc inwestorzy oczekują, że tegoroczny rajd św. Mikołaja zazieleni parkiety na całym świecie. Indeksy sektorowe jakoś nie mogły się „podczepić” pod dobre nastroje

Kondycja światowej gospodarki jest korzystna i zachęca do inwestowania w akcje. Za oceanem jest dobrze, w strefie euro nawet bardzo dobrze. Wskaźniki wyprzedzające, obrazujące nastroje przedsiębiorców, są najwyższe od siedmiu lat. Rosną zamówienia i zatrudnienie, przede wszystkim na największych rynkach: niemieckim i francuskim, gdzie do tej pory gospodarka rozwijała się ślamazarnie. Akuszerem poprawy sytuacji jest Europejski Bank Centralny, który ogłosił w październiku, że będzie nadal skupował obligacje, czyli pompował pieniądz w gospodarkę strefy euro. W nieco mniejszej skali, ale za to dłużej, do jesieni 2018 roku. Ilościowe luzowanie polityki pieniężnej (tj. skupowanie obligacji przez banki centralne) zapoczątkowane po kryzysie w latach 2007 i 2008 będzie kontynuowane w strefie euro nawet w sytuacji, kiedy stopy procentowe pójdą w górę. Sygnał jest jasny i tak został odebrany przez rynki: bank centralny strefy euro będzie chuchał i dmuchał na wzrost gospodarczy. To samo w USA, gdzie nowy szef tamtejszego banku centralnego jest także „gołębiem” i będzie utrzymywał niskie koszty pieniądza, co pomoże giełdom. Choć w sumie amerykańskim giełdom pomoc nie jest potrzebna, chyba że schłodzenie nastrojów. Na początku listopada Dow Jones pobił ponownie historyczny rekord. Wskaźniki analityczne przywoływane przez ekspertów sugerują, że korekta w USA jest coraz bardziej prawdopodobna, choć to tylko korekta, czyli bardziej okazja do zakupów z końcem roku. Impuls do wzrostów pochodzi nie tylko z samej gospodarki – wysokiej konsumpcji, niskiego bezrobocia – płynie też z Białego Domu. Administracja Trumpa ma wprowadzić wyczekiwaną reformę podatkową – obniżony podatek od firm ma stać się najniższym w historii (CIT 20 proc.), zmniejszy się także liczba progów z siedmiu do czterech. W Polsce sytuacja gospodarcza także jest więcej niż lepsza – wzrost gospodarczy w trzecim kwartale według wstępnych szacunków wyniósł aż 4,7 proc. PKB w ujęciu rocznym, najwięcej od 2011 roku. Nie dziwi fakt, że Komisja Europejska podniosła po raz kolejny prognozy wzrostu dla Polski (do 4,2 proc. w 2017 roku). Wcześniej to samo zrobił Bank Światowy, agencje ratingowe (m.in. Moody's) i duże banki inwestycyjne (m.in. JP Morgan). Wreszcie mają ruszyć inwestycje napędzane środkami unijnymi. Sytuacja budżetowa też jest niezła, choć rządzący szukają już dochodów w przyszłości, zapowiadając korekty w systemie podatkowym. Na GPW nastroje są dobre, ale brakuje impulsu do pobicia rekordu WIG, o którego bliskości piszemy kolejny miesiąc. Indeks blue chipów też oscyluje wokół poziomu 2500 pkt od dwóch miesięcy. Także od dwóch miesięcy indeks WIG-Budownictwo notuje spadki, od sierpnia stracił blisko 20 proc. Od początku roku tylko 5 proc., ale trzeba pamiętać, że długo był wśród subindeksów w gronie liderów… wzrostów. Inaczej w przypadku wskaźnika deweloperów – tu od początku roku wzrost wyniósł 12 proc., choć ostatni miesiąc przyniósł kilkuprocentową przecenę. I to mimo bardzo dobrego kwartału – z zestawienia serwisu rynekpierwotny.com wynika, że 19 wiodących deweloperów notowanych na GPW wykazało łączny wzrost sprzedaży o 26 proc. w ujęciu rocznym (dane za sam trzeci kwartał). Największe wzrosty zanotowały Inpro, Lokum Deweloper, Marvipol i Polnord. Przekładając to na wyniki finansowe, po trzech kwartałach tego roku zysk Inpro wzrósł o 11 proc., Lokum Deweloper zanotował spadek zysku o 68 proc. (spółka tłumaczy to dużymi inwestycjami), wyniki Polnordu i Marvipolu w chwili przygotowywania tekstu nie były ogłoszone. Warto wspomnieć, że Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się na podział Marvipolu na dwie spółki, w tym Marvipol Development zajmującą się deweloperką (druga to BAH specjalizująca się w sprzedaży drogich aut). Akcjonariusze otrzymają za jedną akcję Marvipolu po jednej akcji nowo powstałych spółek. Wracając do wyników za trzeci kwartał, Dom Development zanotował zysk większy po trzech kwartałach o 83 proc. w ujęciu rocznym, notując jednocześnie historycznie wysoki poziom sprzedaży w samym trzecim kwartale. Gorsze wyniki miał J.W. Construction, zarówno po stronie przychodów, jak i zysków – spółka tłumaczy to kalendarzem prowadzonych inwestycji i dostępnością mieszkań gotowych do sprzedaży.

Sąsiedzi odrabiają

Tym razem WIG20 został w tyle – zarówno praski PX50, jak i budapesztański BUX zanotowały lepszy miesiąc. WIG20 nadal pozostaje lepszy w kategoriach wzrostów w całym 2017 roku, ale BUX odrabia dystans. Gospodarki Europy Środkowej dynamicznie rosną, co niewątpliwie pomaga giełdom. W trzecim kwartale w Czechach wzrost PKB wyniósł 5 proc., na Węgrzech 3,8 proc. Liderem wzrostów jest jednak Rumunia (wzrost o 8,8 proc. wobec oczekiwanych niecałych 6 proc.).

Kategorie