EN

Gotowi i elastyczni

Biura i projekty wielofunkcyjne
We wrześniu doszło do wymiany prezesa polskiej części Immobela. W firmie szykują się zmiany, ale nie rewolucja. O planach na przyszłość i stanie realizacji obecnych inwestycji rozmawiamy z Jackiem Wachowiczem, nowym prezesem zarządu Immobel Poland

Eurobuild Central & Eastern Europe: Niedawno objął pan stery Immobela w Polsce. Na jakie wody go pan skieruje?

Jacek Wachowicz, prezes zarządu, Immobel Poland: Jednym z głównych mandatów, które otrzymałem od udziałowców, jest – poza kontynuacją obecnych projektów – rozwój firmy. Pierwsze kroki już poczyniłem. Wzmacniam też bardzo kadrę menedżerską. Do firmy przyszły nowe osoby.

Kto?

To fachowcy, których znam, co do których jestem pewien, że bardzo wzmocnią Immobela i będą pomocni w realizacji nowych projektów. Siłą naszej firmy jest możliwość korzystania z międzynarodowych kontaktów i prawdziwych ekspertów w swoich dziedzinach. W Polsce też mamy takich ludzi i chcemy ich dołączyć do naszego zespołu. Nawiązaliśmy współpracę m.in. z nową panią dyrektor ds. akwizycji, która jest z nami od kilku tygodni.

Co to za pomysły?

Zgodnie z naszą globalną strategią Grupa Immobel od lat skupia się na projektach przebudowy i rozbudowy tkanki śródmiejskiej. Cedet jest tego bardzo dobrym przykładem – to typowy dla nas projekt: w samym sercu miasta odbudowujemy historyczny budynek, który już stał się obiektem zabytkowym. Z pewnością więc będziemy szukali kolejnych inwestycji tego typu. Immobel ma także bogate doświadczenie na rynku mieszkaniowym. W tej chwili realizujemy projekt Granaria na Wyspie Spichrzów w Gdańsku. Na pewno będziemy chcieli zaangażować się w kolejne takie przedsięwzięcia. Bardzo uważnie się przyglądamy, m.in. projektom mieszkaniowym w Warszawie. W każdej naszej inwestycji szukamy czegoś nowego i niepowtarzalnego. To przede wszystkim specyfika lokalizacji – stawiamy na wyjątkowe miejsca, które kryją w sobie potencjał. Nie będziemy wchodzić w duże, masowe projekty, a raczej wybierać przedsięwzięcia takie, jak wielofunkcyjny kompleks Chambon w Brukseli, który został doceniony na tegorocznych targach MIPIM, otrzymując nagrodę w kategorii Najlepsza rewitalizacja.

Co do nowych inwestycji, czy w grę wchodzi tylko Warszawa?

Warszawa będzie dla nas z pewnością bardzo ważnym rynkiem. Wiele osób w firmie pracuje w tym mieście, zna je i czuje. Myślę, że co najmniej połowa naszych wysiłków skoncentruje się na stolicy. Nie zamierzamy jednak pomijać innych dużych miast. Naturalnie interesujemy się tymi ośrodkami, w których już działamy, czyli Trójmiastem i Poznaniem, ale nie tylko. Pod uwagę bierzemy nowe projekty w Krakowie, Wrocławiu czy też Łodzi. Mamy pragmatyczne podejście – możemy realizować projekt niemal w każdym mieście. Najważniejsza jest dla nas, oprócz oczekiwanej stopy zwrotu ważonej ryzykiem inwestycji, elastyczność. Uważam, że błędnym podejściem jest projektowanie biznesu na zasadzie: w tym roku zrobimy tyle i tyle mkw. w Gdańsku, a w przyszłym – tyle i tyle PUM w Krakowie. To może się sprawdzać tylko przy bardzo wąskiej specjalizacji. My w ten sposób nie działamy. Nasza organizacja ma swój wyjątkowy model funkcjonowania – zarówno jeśli chodzi o dostępność kapitału, jak i szybkość podejmowania decyzji. Ponadto dysponujemy dużą elastycznością, jeśli chodzi o wielkość naszych aktywów. Jesteśmy w stanie zainwestować zarówno w wielkie przedsięwzięcia wielofunkcyjne, jak i w takie po kilka tysięcy mkw. – jeśli tylko mają one w sobie coś wyjątkowego.

Kiedy możemy się spodziewać nowych zakupów?

Nie jesteśmy zobowiązani wobec inwestorów żadnymi rygorystycznymi planami inwestycyjnymi, które musimy wyrobić w danym kwartale i w danej lokalizacji. To potwierdza elastyczność, o której wspomniałem wcześniej. Cały czas jednak uważnie się rozglądamy i prowadzimy rozmowy z potencjalnymi partnerami. Realnie patrząc, myślę, że w pierwszej połowie przyszłego roku powinniśmy pozyskać kolejny projekt.

Kiedy rozpocznie się budowa następnego śródmiejskiego projektu Immobela w Warszawie?

Mamy już prawomocne pozwolenie na budowę i w pierwszym kwartale 2018 roku u zbiegu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej rozpoczniemy budowę naszego biurowca Central Point, wcześniej występującego pod nazwą CBD One. Mimo że na działce tego nie widać, intensyfikujemy prace nad tym projektem od wielu miesięcy. Wprowadzamy m.in. nowe rozwiązania techniczne i optymalizację powierzchni. Szczegółowo zajęliśmy się też lobby budynku, tak aby było ciekawsze i bardziej atrakcyjne dla użytkowników. Aktualnie dużo uwagi poświęcamy parkingowi, który realizowany w centrum miasta zawsze jest wyzwaniem. Pamiętajmy, że nasz obiekt będzie umiejscowiony na przecięciu dwóch linii metra, a połowa konstrukcji będzie nadwieszona nad tunelem pierwszej linii – będzie przylegał nad nią do gruntu, ale nie będzie miał nad nią posadowienia. To będzie wymagało bardzo skomplikowanej struktury technicznej. Mamy tu więc wiele wyzwań inżynieryjnych, dlatego wszelkie prace muszą być przeprowadzane bardzo sumiennie i skrupulatnie.

Jakiego typu najemcy mogą pojawić się w budynku? Czy jest już zainteresowanie nim ze strony rynku?

Zabrzmi to może nieco paradoksalnie, zważywszy na konkurencyjność rynku – ale myślę, że jest to potwierdzenie wyjątkowości tej inwestycji – mamy już bardzo poważne zapytania od najemców, którzy dowiedzieli się, że uruchomiliśmy proces budowlany. Nie mieliśmy jeszcze nawet czasu wyprodukować finalnych materiałów marketingowych, a już prowadzimy zaawansowane rozmowy z poważnymi firmami, które dostrzegają wyjątkowość tej lokalizacji. Również projekt jest wyjątkowy – wyszedł z pracowni Kazimierski i Ryba we współpracy z paryskim oddziałem amerykańskiego biura Arquitectonica, które specjalizuje się w budynkach wysokościowych. Arquitectonica przeprojektowała fasadę budynku, współpracujemy z nimi też w strefie lobby, by nadać mu odpowiedni wymiar. Zdecydowaliśmy się też na dwa tarasy, a między dwoma ostatnimi piętrami będzie z kolei mezzanina.

Czy jest już wybrany generalny wykonawca? Kiedy budynek ma być gotowy?

Jesteśmy w trakcie jego wyboru. Zaplanowaliśmy oddanie gmachu do użytku na pierwszą połowę 2020 roku.

Immobel realizuje w PPP projekt na Wyspie Spichrzów. Na jakim etapie jest przedsięwzięcie, czy pierwszy etap spotkał się z zainteresowaniem klientów?

W realizacji jest pierwszy z czterech etapów Granarii. To około setki mieszkań i hotel. Część mieszkaniowa jest już sprzedana w ponad 70 proc., a część handlowo-usługowa w około 85 proc. Niedawno zakończyliśmy z architektami prace koncepcyjne dla pozostałych etapów i rozpoczęliśmy proces przygotowawczy do startu drugiej fazy przedsięwzięcia. Znajdzie się tam około 300 mieszkań oraz prawie 2,5 tys. mkw. powierzchni restauracyjnej i handlowej na parterze budynków.

Kiedy wystartuje ten etap?

W drugiej połowie przyszłego roku. Wyraźnie widać, że rynek szuka takich kompleksowych, przemyślanych inwestycji, więc nie ma sensu czekać z jej realizacją.

Stoi za sterami Immobela

Jacek Wachowicz po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Warszawskim w 1992 roku rozpoczął karierę w Raiffeisen Banku w Warszawie jako trader w obrocie walutami i obligacjami. Następnie dołączył do firmy Cargill w Cobham (Wielka Brytania), gdzie pierwotnie pełnił to samo stanowisko, a następnie objął funkcję dyrektora inwestycyjnego. W 2007 roku, po pięciu latach pracy w Heitmanie w Londynie i Warszawie, jako starszy wiceprezes, odpowiedzialny za inwestycje w nieruchomości, przeszedł do Trigranit Development jako dyrektor zarządzający w Polsce. Następnie nawiązał przejściową współpracę z Allfin Lux. Od 2009 do 2010 roku był konsultantem na warszawskim rynku giełdowym Warimpeksu. Od 2010 roku pełnił funkcję dyrektora ds. inwestycji i członka zarządu GTC w Warszawie, a od 2015 roku także członka rady dyrektorów Immobela. Od 1 września 2017 roku jest prezesem zarządu firmy Immobel Poland.

Kategorie