EN

Fiński coworking nie tylko przy Chmielnej

Biura i projekty wielofunkcyjne
Jaki był powód Państwa decyzji o wejściu na polski rynek coworkingu? Dlaczego wybrali Państwo powierzchnię biurową oferowaną przez firmę Cavatina przy ulicy Chmielnej w Warszawie?

Keith Silverang, dyrektor generalny spółki Technopolis, będącej właścicielem sieci obiektów coworkingowych UMA Workspace: Polski rynek jest dynamiczny, a możliwości wzrostu – szczególnie w zakresie gospodarki opartej na wiedzy – są dobre i wierzymy, że zapotrzebowanie na nasz produkt będzie wysokie. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszy się coworking. Przyjęte tempo działania bardzo dobrze wpisuje się w naszą koncepcję pod względem lokalizacji, elastyczności oraz infrastruktury.

Jakie udogodnienia będą mieli do dyspozycji najemcy budynku Chmielna 89?

Dostępne będą usługi od najnowszych rozwiązań cyfrowych oraz nowoczesnych pomieszczeń konferencyjnych do specjalnych wydarzeń służących nawiązywaniu kontaktów i współpracy. Członkowie uzyskują dostęp do wszystkich powierzchni i usług w sieci dzięki pojedynczej opłacie.

Sektor coworkingu w Polsce rozkwita. Jak zamierzają Państwo konkurować z innymi operatorami? Co Państwa zdaniem będzie największym wyzwaniem w Polsce?

Jak zawsze, nasza konkurencyjność opiera się na znakomitym zarządzaniu współpracą z klientami, co z kolei wynika z koncepcji Technopolis. Do tego dodajemy sposób, w jaki każde UMA umożliwia dostęp do całej sieci Technopolis i UMA, aby nasi klienci mogli w sposób elastyczny korzystać ze wszystkich naszych lokalizacji.

Technopolis zarządza powierzchnią coworkingową w wielu krajach. Czym te rynki różnią się od Polski?

Każdy rynek posiada swoje własne cechy szczególne i kulturowe. Niektóre rynki w większym stopniu koncentrują się na przyciąganiu talentów, inne na wydajnym wykorzystaniu powierzchni, a jeszcze inne na potrzebie szybkiego reagowania na zmiany, co my nazywamy zręcznością [agility]. Ale ostatecznie wszystkie te rynki cechują się połączeniem tych trzech czynników.

Jakie firmy – pod względem sektorów i wielkości – są najczęściej Państwa najemcami?

UMA współpracuje zarówno z dużymi, jak i małymi firmami. Cieszy się szczególną popularnością wśród dużych firm, w których praca staje się coraz bardziej mobilna. Dla przykładu – elastyczna powierzchnia robocza w centralnej lokalizacji jest idealna na spotkania, jeżeli własne biuro firmy znajduje się na przedmieściach. Jednocześnie mniejsze i rozwijające się firmy także odnoszą korzyści wynikające z bycia członkiem społeczności UMA. Mamy wielu przemieszczających się klientów i wierzymy, że wielu spośród nich będzie korzystać z naszego nowego UMA w podróżach służbowych.

Jakie są Państwa dalsze plany dla polskiego rynku coworkingu? Może nowe lokalizacje w Warszawie lub w innych miastach?

Chcielibyśmy oczywiście zwiększyć skalę działalności, aby móc lepiej obsługiwać klientów oraz zwiększać zyskowność działalności prowadzonej w Polsce, o ile pierwszy projekt okaże się sukcesem. Taka ekspansja byłaby realizowana zarówno w Warszawie, jak i w niektórych innych miastach regionalnych, co do których stwierdziliśmy, że dobrze wpisują się w nasze kryteria inwestycyjne.

Jaka jest przyszłość firm coworkingowych w Polsce oraz Europie? W jaki sposób Pańskim zdaniem ten sektor będzie się rozwijał?

Coworking na pewno tu pozostanie. Z drugiej strony, jestem przekonany, że czeka nas odsiew z powodu nadmiernej liczby graczy oraz zbyt wysokiej podaży. Z punktu widzenia Technopolis sytuacja jest inna, ponieważ UMA stanowi rozszerzenie naszej całej sieci kampusów – zasadniczo dokonaliśmy miniaturyzacji koncepcji Technopolis i wdrożyliśmy ją w lokalizacjach znajdujących się w ścisłym centrum biznesowym. Dlatego, z perspektywy naszej firmy, nie martwi mnie perspektywa takiego przetasowania. W rzeczywistości mogłoby ono umożliwić nam przyspieszenie wzrostu.

Kategorie