Rynek gorący, ale nieprzegrzany

Oprócz rekordowo wysokiej podaży na rynku odnotowano największy w historii popyt, który osiągnął poziom 6,7 mln mkw., o 1 mln mkw. więcej niż w 2016 roku. – Pod wieloma względami obecnie rekordowe dane są zbliżone do wartości odnotowywanych przed kryzysem lub je przekroczyły, ale główny wskaźnik ilustrujący ilość powierzchni niewynajętej maleje. Podaż nadąża za popytem. Z tego względu rynek jest obecnie w znacznie lepszej kondycji, mimo sygnałów wskazujących na jego przegrzanie – powiedział Ferdinand Hlobil, partner, dyrektor działu powierzchni przemysłowych i magazynowych na Europę Środkowo-Wschodnią, Cushman & Wakefield. Na Polskę przypadło 2,3 tys. mkw. nowej powierzchni wybudowanej w regionie (63 proc. całości). Na drugim miejscu uplasowały się Czechy (662 tys. mkw. – najlepszy wynik w historii kraju). W Rumunii oddano do użytku 500 tys. mkw. nowej powierzchni, a zasoby na Węgrzech i w Słowacji powiększyły się o 120 tys. mkw. każdy.

Najwięcej powierzchni wynajęto w ubiegłym roku w Polsce (4 mln mkw.) i Czechach (1,3 mln mkw. – była to jednak wartość o 70 tys. mkw. mniejsza niż przed rokiem). Bardzo dobrze radzą sobie również Węgry, gdzie wynajęto 617,6 tys. mkw. (o 200 tys. mkw. więcej niż w 2016) oraz Rumunia. – Polska najlepiej wykorzystała boom gospodarczy od czasu ostatniego kryzysu. Po niej najwięcej zyskały Czechy i Rumunia. Z kolei Węgry i Słowacja nie wykorzystały w pełni szans z początku ostatniej dekady, ale w ostatnich dwóch latach rozwijają się coraz dynamiczniej – dodaje Ferdinand Hlobil.

Wskaźnik pustostanów jest również najniższy w historii i wynosi 4,9 proc.

W 2017 roku wartość transakcji inwestycyjnych na rynku powierzchni magazynowych wyniosła 2,2 mld euro, co stanowi 19 proc. łącznej wartości osiągniętej w tym regionie.

Polska prymusem

Na tle krajów regionu środkowoeuropejskiego najlepiej wypada Polska, dla której 2017 rok pod wieloma względami był wyjątkowy. Rekordowa podaż (2,3 mln mkw.) koncentrowała się głównie w Polsce Centralnej (1 mln mkw.), Warszawie ponad 800 tys. mkw.) i na Górnym Śląsku (ponad 800 tys. mkw.). – Łączne zasoby powierzchni magazynowej w Polsce wzrosły o 20 proc. – mówi Joanna Sinkiewicz, partner, dyrektor działu powierzchni przemysłowych i logistycznych, Cushman & Wakefield. Obecnie w budowie znajduje się 1,4 mln mkw., które zostaną dostarczone na rynek w 2018 roku. Co ciekawe coraz bardziej zaczynają wyróżniać się rynki wschodzące – Białystok, Zielona Góra i Kielce.– Zainteresowanie rynkami przy naszej zachodniej granicy jest związane z działalnością firm niemieckich, które lokują swoje magazyny w Polsce ze względu na dostępność pracowników i niższe stawki czynszowe – dodaje Joanna Sinkiewicz. Poziom pustostanów utrzymuje się na poziomie 5,4 proc. Na sukces Polski miał wpływ też rekordowy popyt (4 mln mkw.) i świetny wynik pod względem popytu netto – 3,1 mln mkw. Prym wśród najemców wiodły firmy z sektorów: logistycznego, handlowego (sieci handlowych) i e-commerce i W związku z tymi czynnikami istnieje presja na stawki czynszu, które będą, jak przewidują eksperci C&W, rosły jeszcze w 2018 roku. Jest to związane z rosnącymi kosztami budowy oraz rosnącymi wymaganiami najemców.

Analitycy C&W twierdzą, że w 2018 roku popyt nadal będzie wysoki, a presja na wyższe stawki czynszowe będzie się utrzymywać. Rozwój rynku będą wspierać również: rosnąca konsumpcja, dobra sytuacja ekonomiczna oraz rozwój infrastruktury drogowej. Eksperci twierdzą jednak, że istnieje szereg czynników, które mogą stać się zagrożeniem dla rynku. To przede wszystkim: rosnące koszty budowy, presja na wzrost stawek czynszowych, malejące zasoby siły roboczej, opóźnienia procesów inwestycyjnych ze względu na prawo o obrocie gruntami rolnymi, opóźnienia w budowie infrastruktury. – Do głównych czynników dalszego rozwoju rynku magazynowego w 2018 roku zaliczamy dynamiczny wzrost PKB wynoszący 3,8 proc. oraz kolejne inwestycje infrastrukturalne i ekspansję sektora e-commerce – twierdzi Joanna Sinkiewicz.