PwC: zmierzch hipermarketów

Ekspert analizuje ten trend na przykładzie potencjalnego opuszczenia polskiego rynku przez firmę Tesco Polska. Sygnałem, że jest to możliwe jest fakt, że w ostatnim czasie sieć zamknęła część swoich sklepów. – Zamknięcia sklepów Tesco to niekoniecznie efekt kurczącego się biznesu, ale także element prowadzonej restrukturyzacji. To normalna praktyka i w zasadzie każda sieć detaliczna synchronicznie otwiera i zamyka sklepy. Dotyczy to na przykład tych, które powinny „dojrzeć”, jednak z różnych względów nie są w stanie osiągnąć progu rentowności. W ten sposób operatorzy w sposób ciągły optymalizują swoje sieci. W moim przekonaniu sieć zdecydowała się na likwidację tych lokalizacji, które uznała za strukturalnie i trwale nierentowne – komentuje Krzysztof Badowski.

Jednocześnie ekspert zastanawia się, kto mógłby być zainteresowany transakcją, gdyby jednak sieć zdecydowała się opuścić polski rynek. – Wśród pomiotów obecnych w Polsce, posiadających dostateczne zdolności do realizacji tak dużej transakcji, nie ma spółki, która byłaby w stanie przejąć całość sieci bez konieczności zbycia części sklepów, z uwagi na regulacje antymonopolowe. Jednocześnie grupy, dla których prawo konkurencji nie stanowi przeszkody, nie mają odpowiednich zdolności do sfinansowania takiego przedsięwzięcia. Potencjalnych nabywców szukałbym wśród sieci, których w naszym kraju jeszcze nie ma – dodaje ekspert.

Kto mógłby być tym zainteresowany? – Wskazałbym m.in. Grupę Rewe, rosyjską firmę Magnit i X5, skandynawską ICA, a także podmioty z Azji oraz amerykański Walmart. Fundamentalne jest pytanie, czy biorąc pod uwagę trudną sytuację strategiczną hipermarketów jako formatu znajdą się inwestorzy, którzy będą skłonni podjąć się tego wyzwania – zastanawia się Krzysztof Badowski. Jego zdaniem w najbliższej przyszłości niekorzystne dla hipermarketów trendy rynkowe nie odwrócą się. Powód? Hipermarkety przestałby być miejscem, gdzie klienci chcą robić zakupy. Rozwiązaniem tej sytuacji może być więc tworzenie np. hubów usługowo-rozrywkowych, w których zakupy spożywcze realizowane są niejako przy okazji.