Rosną zaległości czynszowe Polaków
Rynek mieszkaniowyschedule 10 grudnia 2019
Opr./edited by AZ
Do rejestru dłużnik może trafić już po 30 dniach od upływu terminu płatności
1 / 1
POLSKA Przeciętny dłużnik czynszowy nie płaci za mieszkanie przez 3,5 roku, katowiczanie przez ponad 15 lat – wynika z danych BIG Infomonitor.
Średnio przez 43 miesiące nie płaci za mieszkanie dłużnik czynszowy wpisany do Rejestru BIG InfoMonitor. Przeciętna zaległość wynosi 17,2 tys. zł i wystarczyłaby na 3,5 roku czynszu za 40 metrowe mieszkanie. Choć długi czynszowe rosną, bo w ciągu roku w BIG Infomonitorze powiększyły się o prawie 31 mln zł do ponad 166 mln zł, a wg GUS w ciągu dwóch lat z 4,2 do 6,2 mld zł, to wciąż wielu zarządców nieruchomości nie podejmuje żadnych działań, aby temu przeciwdziałać.
Z powodu braku terminowych wpłat od mieszkańców, spółdzielnie i wspólnoty nie mają pieniędzy na bieżące opłaty, sprzątanie, oświetlenie czy niezbędne naprawy. Niekiedy wiąże się to z podniesieniem opłat dla współlokatorów budynku, w tym tych, którzy płacą w terminie. Z danych BIG Infomonitora wynika, że dłużnicy tłumaczą, że mają niewystarczające dochody, stracili pracę lub dotknęły ich wypadki losowe. Niektórzy nie płacą jednak z premedytacją. Są też i tacy, którzy odkładają rachunki za mieszkanie na później, regulując w pierwszej kolejności kredyty. Po kilku miesiącach zalegania z czynszem gromadzi się pokaźna kwota, z którą trudno już sobie poradzić. W Rejestrze Dłużników BIG Infomonitora widnieje obecnie 166,2 mln zł zaległości czynszowych mieszkańców i firm. Przez rok kwota wzrosła o niemal 31 mln zł, jednocześnie wiele milionów złotych z rejestru zostało wykreślonych po tym, jak dłużnicy uregulowali dług. Na przestrzeni 12 miesięcy największy spadek zaległości czynszowych miał miejsce w grudniu ubiegłego roku, zaś najwyższy wzrost w październiku tego roku. Trzeba tu zaznaczyć, że od spłaty zaległości do wykreślenia dłużnika z rejestru zgodnie z prawem może upłynąć do 21 dni.
W rejestrze widać jednak tylko niewielką część ogromnego problemu, jakim jest niepłacenie czynszów, bo są to wyłącznie zaległości, które zarządcy i właściciele nieruchomości chcą zgłosić do rejestru dłużników. Tymczasem z ostatniego raportu GUS, na potrzeby którego poddano analizie 7,5 mln z 14,6 mln istniejących mieszkań, wynika, że wraz z odsetkami lokatorzy nie zapłacili około 6,5 mld zł. W ciągu dwóch lat od 2016 do 2018 roku kwota ta wzrosła o niemal 2 mld zł. Czynsz nie jest płacony w co czwartym lokalu. Długi wzrosły za sprawą niesolidności lokatorów mieszkań komunalnych. Zwiększyły się tu bowiem niemal o połowę z 2,2 mld zł do 4,2 mld zł. W przypadku mieszkań o innych formach własności, jak podaje GUS, długi zwiększyły się nieznacznie, a w spółdzielniach mieszkaniowych nawet spadły z 1,2 mld zł do 1,1 mld zł. – Biorąc pod uwagę, że doszło do tego w warunkach bardzo niskiego bezrobocia, poprawy płac i sporych wpływów do portfeli Polaków ze strony programów socjalnych, skala wzrostu zaległości zaskakuje i daje do myślenia – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG Infomonitora.
Z danych firmy wynika, że przeciętnie jedna osoba wpisana z powodu niepłacenia czynszów ma do zwrotu ponad 17,2 tys. zł. Przy średniej kwocie czynszu za mieszkanie o pow. 40 mkw. w wysokości 404 zł, daje to 43-miesięczne zaległości. Licząc w ten sposób, rekordzistami są mieszkańcy Katowic. Wpisani do Infomonitora dłużnicy czynszowi ze stolicy Śląska mają bowiem ponad 15-letnie zaległości czynszowe (177 miesięcy). Na drugiej pozycji są mieszkańcy woj. mazowieckiego poza Warszawą, gdzie w grę wchodzi mieszkanie bez opłat przez 77 miesięcy. W przeliczeniu uwzględniona została maksymalna kwota czynszu za 40-metrowe mieszanie oraz średnią zaległość czynszową przypadającą na osobę w danym województwie oraz jego stolicy. Co ciekawe w Lublinie nie odnotowano żadnego dłużnika w rejestrze prowadzonym przez BIG InfoMonitor. Nie oznacza to jednak, że lublinianie rzetelnie płacą, lecz po prostu, że zarządcy nieruchomości nie wpisują ich do rejestru.
Jeśli chodzi o łączną kwotę zadłużenia czynszowego, to od kilku kwartałów prowadzą województwa: kujawsko-pomorskie – z 59,8 mln zł, następne jest mazowieckie – z niemalże 33,5 mln zł oraz warmińsko-mazurskiego – z kwotą 19,6 mln zł. Województwa te zamieszkuje również najwięcej osób, które nie płacą czynszu. – Sytuacji można przyglądać się biernie lub działać i korzystać z doświadczeń współpracujących z nami zarządców nieruchomości, m.in. należącej do gminy Bydgoszcz Administracji Domów Miejskich, zawiadującej ponad tysiącem budynków mieszkalnych, z ponad 10 tysiącami lokali. Większość dłużników, do których bydgoska ADM skierowała, w pierwszym półroczu 2019 r., wezwanie do zapłaty, spłaciła co najmniej połowę zadłużenia czynszowego, a czterech na dziesięciu oddało całą zaległość. Dłużników niereagujących na wezwania administracja wpisuje do rejestru – komentuje Sławomir Grzelczak.
Do rejestru dłużnik może trafić już po 30 dniach od upływu terminu płatności. Dotyczy to zarówno firm, jak i osób prywatnych. Minimalna kwota długu wobec jednego wierzyciela w przypadku dłużnika będącego konsumentem wynosi 200 zł; w przypadku przedsiębiorstw to 500 zł. W przypadku całkowitej spłaty zobowiązania wierzyciel ma obowiązek usunąć negatywy wpis z rejestru dłużników i ostatecznie po długu nie pozostaje żaden ślad. Lokator ma znów czystą kartę w BIG-u i w swoich planach dotyczących zakupów ratalnych, kredytów czy innych długoterminowych umów nie powinien napotkać przeszkód.
Z powodu braku terminowych wpłat od mieszkańców, spółdzielnie i wspólnoty nie mają pieniędzy na bieżące opłaty, sprzątanie, oświetlenie czy niezbędne naprawy. Niekiedy wiąże się to z podniesieniem opłat dla współlokatorów budynku, w tym tych, którzy płacą w terminie. Z danych BIG Infomonitora wynika, że dłużnicy tłumaczą, że mają niewystarczające dochody, stracili pracę lub dotknęły ich wypadki losowe. Niektórzy nie płacą jednak z premedytacją. Są też i tacy, którzy odkładają rachunki za mieszkanie na później, regulując w pierwszej kolejności kredyty. Po kilku miesiącach zalegania z czynszem gromadzi się pokaźna kwota, z którą trudno już sobie poradzić. W Rejestrze Dłużników BIG Infomonitora widnieje obecnie 166,2 mln zł zaległości czynszowych mieszkańców i firm. Przez rok kwota wzrosła o niemal 31 mln zł, jednocześnie wiele milionów złotych z rejestru zostało wykreślonych po tym, jak dłużnicy uregulowali dług. Na przestrzeni 12 miesięcy największy spadek zaległości czynszowych miał miejsce w grudniu ubiegłego roku, zaś najwyższy wzrost w październiku tego roku. Trzeba tu zaznaczyć, że od spłaty zaległości do wykreślenia dłużnika z rejestru zgodnie z prawem może upłynąć do 21 dni.
W rejestrze widać jednak tylko niewielką część ogromnego problemu, jakim jest niepłacenie czynszów, bo są to wyłącznie zaległości, które zarządcy i właściciele nieruchomości chcą zgłosić do rejestru dłużników. Tymczasem z ostatniego raportu GUS, na potrzeby którego poddano analizie 7,5 mln z 14,6 mln istniejących mieszkań, wynika, że wraz z odsetkami lokatorzy nie zapłacili około 6,5 mld zł. W ciągu dwóch lat od 2016 do 2018 roku kwota ta wzrosła o niemal 2 mld zł. Czynsz nie jest płacony w co czwartym lokalu. Długi wzrosły za sprawą niesolidności lokatorów mieszkań komunalnych. Zwiększyły się tu bowiem niemal o połowę z 2,2 mld zł do 4,2 mld zł. W przypadku mieszkań o innych formach własności, jak podaje GUS, długi zwiększyły się nieznacznie, a w spółdzielniach mieszkaniowych nawet spadły z 1,2 mld zł do 1,1 mld zł. – Biorąc pod uwagę, że doszło do tego w warunkach bardzo niskiego bezrobocia, poprawy płac i sporych wpływów do portfeli Polaków ze strony programów socjalnych, skala wzrostu zaległości zaskakuje i daje do myślenia – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG Infomonitora.
Z danych firmy wynika, że przeciętnie jedna osoba wpisana z powodu niepłacenia czynszów ma do zwrotu ponad 17,2 tys. zł. Przy średniej kwocie czynszu za mieszkanie o pow. 40 mkw. w wysokości 404 zł, daje to 43-miesięczne zaległości. Licząc w ten sposób, rekordzistami są mieszkańcy Katowic. Wpisani do Infomonitora dłużnicy czynszowi ze stolicy Śląska mają bowiem ponad 15-letnie zaległości czynszowe (177 miesięcy). Na drugiej pozycji są mieszkańcy woj. mazowieckiego poza Warszawą, gdzie w grę wchodzi mieszkanie bez opłat przez 77 miesięcy. W przeliczeniu uwzględniona została maksymalna kwota czynszu za 40-metrowe mieszanie oraz średnią zaległość czynszową przypadającą na osobę w danym województwie oraz jego stolicy. Co ciekawe w Lublinie nie odnotowano żadnego dłużnika w rejestrze prowadzonym przez BIG InfoMonitor. Nie oznacza to jednak, że lublinianie rzetelnie płacą, lecz po prostu, że zarządcy nieruchomości nie wpisują ich do rejestru.
Jeśli chodzi o łączną kwotę zadłużenia czynszowego, to od kilku kwartałów prowadzą województwa: kujawsko-pomorskie – z 59,8 mln zł, następne jest mazowieckie – z niemalże 33,5 mln zł oraz warmińsko-mazurskiego – z kwotą 19,6 mln zł. Województwa te zamieszkuje również najwięcej osób, które nie płacą czynszu. – Sytuacji można przyglądać się biernie lub działać i korzystać z doświadczeń współpracujących z nami zarządców nieruchomości, m.in. należącej do gminy Bydgoszcz Administracji Domów Miejskich, zawiadującej ponad tysiącem budynków mieszkalnych, z ponad 10 tysiącami lokali. Większość dłużników, do których bydgoska ADM skierowała, w pierwszym półroczu 2019 r., wezwanie do zapłaty, spłaciła co najmniej połowę zadłużenia czynszowego, a czterech na dziesięciu oddało całą zaległość. Dłużników niereagujących na wezwania administracja wpisuje do rejestru – komentuje Sławomir Grzelczak.
Do rejestru dłużnik może trafić już po 30 dniach od upływu terminu płatności. Dotyczy to zarówno firm, jak i osób prywatnych. Minimalna kwota długu wobec jednego wierzyciela w przypadku dłużnika będącego konsumentem wynosi 200 zł; w przypadku przedsiębiorstw to 500 zł. W przypadku całkowitej spłaty zobowiązania wierzyciel ma obowiązek usunąć negatywy wpis z rejestru dłużników i ostatecznie po długu nie pozostaje żaden ślad. Lokator ma znów czystą kartę w BIG-u i w swoich planach dotyczących zakupów ratalnych, kredytów czy innych długoterminowych umów nie powinien napotkać przeszkód.
Parki handlowe gratką dla inwestorów
Parki handlowe gratką dla inwestorów
RRJ Group
W latach 2023–2025 powierzchnia handlowa ma urosnąć o ponad 1,2 mln metrów kwadratowych – wynika z szacunków Polskiej Rady Centrów Handlowych. Rośnie zainteresowanie i ...
Luty 2024 w budownictwie mieszkaniowym – w danych widać jaskółki ożywienia
Luty 2024 w budownictwie mieszkaniowym – w danych widać jaskółki ożywienia
Polski Związek Firm Deweloperskich
Luty 2024 roku w ocenie branży deweloperskiej wygląda zdecydowanie lepiej niż styczeń. Utrzymanie dotychczasowego tempa wydawania pozwoleń na budowę daje szansę na odbudowanie zapa ...
Garść wrażeń po MIPIM
Garść wrażeń po MIPIM
Avison Young
W nastrojach panujących na MIPIM zauważalny był nieśmiały, umiarkowany optymizm. Dużo mówiło się o Polsce w kontekście stabilnego, silnego ekonomicznie rynku, zapewniającego dobre ...