EN

LPP jak burza

Powierzchnie handlowe i rozrywkowe
EUROPA Rozwój marek Sinsay, Cropp i House, inwestycje w rozwiązania omnichannelowe, centra logistyczne i RFID (elektroniczne metki), które zostaną wdrożone w marce Mohito – to wielomilionowe plany inwestycyjne Grupy LPP na najbliższy rok. Giełdowy gigant podsumował także miniony rok, który zamknął sprzedażą przekraczającą 9 mld zł (13 proc. lepiej niż w 2018 roku), a ponad połowa przychodów po raz pierwszy pochodziła z zagranicy. Zeszły rok grupa kończyła, mając na koncie 1785 sklepów. Na koniec kolejnego roku, w końcu stycznia 2021 (zmiana księgowa), zamierza mieć ich ponad 1800. Dziś salony są obecne na 25 rynkach stacjonarnych (39 łącznie z ofertą e-commerce), w tym roku dołączy do listy Macedonia Północna, gdzie pojawiają się wszystkie brandy ze stajni LPP.

Porządki w portfelu

– Nie będziemy rozwijać już outletów, gdyż coraz lepiej zarządzamy zapasami towarów. W zeszłym roku zamknęliśmy 20 lokalizacji. Kolejne będziemy również zamykać, a docelowo zostaną one tylko w trzech krajach: Polsce, Rosji i na Ukrainie – powiedział Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes ds. finansowych w LPP. Firma zamyka też mniej rentowne sklepy poszczególnych marek, ale za to uruchamia nowe salony. – Inwestujemy np. w markę Sinsay. Rozszerzyliśmy ofertę m.in. o kosmetyki, kolekcję dziecięcą, a teraz rozważamy wprowadzenie kolekcji męskiej. Same salony urosły do powierzchni nawet 1-1,5 tys. mkw. Wchodzimy także do coraz mniejszych miejscowości (od 10 tys. do 100 tys. mieszkańców), w których szukamy lokalizacji w parkach handlowych lub przy ulicach handlowych. Planujemy otworzyć do 50 sklepów Sinsaya w regionie Europy Środkowo-Wschodniej (Polska, Węgry, Czechy) oraz CIS (m.in. Rosja, Ukraina, Białoruś). Kolejne dwie marki, których rozwój jest możliwy w mniejszych miastach, to House i Cropp – podkreśla Przemysław Lutkiewicz.

Coraz większe sklepy

Spółka przedstawiła także podsumowanie kosztów własnych sklepów, które od dłuższego czasu spadają. W czwartym kwartale 2019 roku spadły do 198 zł na 1 mkw. (o 4 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2018 roku). Koszty najmu zmalały z 94 do 87, a koszty personelu z 55 do 53. – Wywieramy presję na właÊcicieli centrów handlowych i będziemy to robiç. Otwieramy coraz większe sklepy, przeszliÊmy także z płacenia stawki stałej na czynsz od obrotów, by zniwelowaç rosnące koszty pracownicze – podkreÊlał wiceprezes ds. finansowych. Gigant odzieżowy przeznaczył także znaczące kwoty na usprawnienia w logistyce, w tym na centra tzw. fulfillment. W 2019 roku otwarto centrum w Rumunii, jeszcze w tym kwartale uruchomiony zostanie obiekt na Słowacji, a w czerwcu tego roku będzie wmurowany kamieƒ węgielny pod inwestycję w BrzeÊciu Kujawskim, w której znajdzie pracę około 1 tys. osób. – Budowa potrwa rok, może nieco krócej, jednak kalibracja maszyn potrzebnych na miejscu zajmie nam kolejny rok – wyjaÊniał wiceprezes zarządu LPP.

Planowane wydatki firmy na sklepy na ten rok wyniosą około 760 mln zł, zaÊ wydatki na biura około 110 mln zł. Z kolei na obszar logistyki LPP chce przeznaczyç 200 mln zł, a na obszar IT 50 mln zł. LPP szacuje, że na koniec roku obrotowego 2020/21 jej sieć będzie liczyć około 1 mln 432 tys. mkw. powierzchni wobec 1 mln 231 tys. mkw. na koniec stycznia 2020 roku. Planowany CAPEX w 2020/21 roku (12 miesięcy) to około 1120 mln zł.

Święta, Święta i po Świętach

Spółka podsumowała także ostatni kwartał: przychody za ostatnie trzy miesiące przekroczyły 2,7 mld zł, co stanowi wzrost o 15 proc. rok do roku, a w ujęciu rocznym całkowita sprzedaż grupy wzrosła o 13 proc. i przekroczyła 9 mld zł. Producent odzieży z Pomorza zakończył rok zyskiem operacyjnym na poziomie 880 mln zł, czyli o 16 proc. wyższym niż w 2018 roku. Spółka utrzymała marżę na poziomie 53,4 proc. w skali roku. – Za nami zdecydowanie udany rok. Po raz pierwszy w naszej historii przychody za granicą przewyższyły te osiągane w Polsce. W 2019 roku stanowiły one około 51 proc. sprzedaży Grupy. To znaczący krok w rozwoju LPP. Szczególnie zadowoleni jesteśmy z młodszych brandów, w których notujemy coraz lepsze wyniki. Dobrym sygnałem dla nas są także dodatnie LFL, które odnotowaliśmy na tak konkurencyjnych rynkach jak niemiecki czy brytyjski – komentuje Przemysław Lutkiewicz. W 2019 roku LPP pojawiło się również z ofertą online w 14 nowych krajach. – Jesteśmy zadowoleni z wyników sprzedaży e-commerce, która osiągnęła w minionym roku ponad 1 mld zł przychodu, co stanowi już 11,4 proc. udziału w wyniku Grupy. Na szczególną uwagę zasługuje wzrost zainteresowania zakupami online na zagranicznych rynkach. Przykładem krajów, które osiągnęły wyniki powyżej tej średniej, są Rumunia, Węgry, Wielka Brytania i Słowacja – podkreśla Przemysław Lutkiewicz.

Kategorie