EN

Korekta pożądana

Według Ministerstwa Gospodarki podczas Euro 2012 roku Polskę odwiedzi 21,4 mln turystów, którzy wydadzą tu ok. 40 mld zł. By zdążyć ze wszystkimi inwestycjami i godnie przyjąć gości, potrzeba ekspresowych zmian w polskim ustawodawstwie

Musimy zacząć budować znacznie szybciej i więcej niż dotychczas. Przed rokiem 2012 przewiduje się m.in. realizację brakujących odcinków autostrady A4 od zachodniej granicy w Zgorzelcu do Korczowej (granica z Ukrainą). Do 2010 roku autostrada A2 ma połączyć Warszawę z granicą niemiecką. Aby sprostać potrzebom logistycznym, w Warszawie musi powstać odcinek drugiej linii metra, ekspresowa obwodnica oraz dwa mosty.

Planowana jest budowa lotnisk w Modlinie, Świdniku, być może także w Płocku, Mińsku Mazowieckim i Radomiu. Koszt budowy jednego lotniska to ok. 250 mln złotych. Fundusze mają pochodzić ze środków samorządów, funduszy UE i być może prywatnych inwestorów.

Poważne wyzwanie także przed PKP – chodzi głównie o skrócenie przewidywanych wcześniej terminów robót. Do 2012 roku ma zostać wyremontowanych 80 dworców, tych na trasie przejazdu kibiców. Przewiduje się również remont niektórych tras kolejowych, np. z Warszawy do Dorohuska, Berlina i Gdańska. Obecnie sytuacja nie jest zadowalająca. Przykładowo, między Krakowem a Chorzowem pociąg InterCity jedzie z szybkością… 58 kilometrów na godzinę.

Spodziewany najazd turystów przypomina, że hoteli w Polsce jest naprawdę niewiele. Przykładowo w 2005 r. w Czechach na 10 tys. mieszkańców przypadało 220 miejsc hotelowych, w Austrii – 770, a w Polsce – zaledwie 35. W ostatnich latach przybywało nam rocznie ok. 60 hoteli, zaś w bieżącym roku ich liczba wzrośnie o 100. W związku z Euro 2012 przewiduje się prawdziwy boom w tym sektorze. Obecnie rozwój rynku hotelowego koncentruje się na obiektach najwyższej, biznesowej klasy oraz obiektach tanich dla lokalnych turystów. Przewiduje się, że w związku z Euro 2012 wzrośnie znacznie zainteresowanie obiektami klasy średniej. Inwestorzy z pewnością będą mieli na względzie wykorzystanie tych obiektów również po 2012 roku.

Kolejnym wyzwaniem jest brak nowoczesnych stadionów. Konieczna jest budowa lub modernizacja obiektów sportowych w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Chorzowie i Krakowie. Wstępny, szacunkowy koszt budowy lub modernizacji sześciu stadionów to ok. 2,5 mld zł. Jak dotąd samorządy miast zobowiązały się do wyasygnowania kwoty rzędu 400 mln zł. Oprócz kwestii finansowych, wyzwaniem jest również brak doświadczeń w budowie nowoczesnych obiektów tego typu. Istotną z punktu widzenia inwestorów kwestią będzie również wykorzystanie tych stadionów po roku 2012.

 

Koszty rosną

Niewątpliwie obserwować będziemy wzrost cen wykonania inwestycji. Z uwagi na boom w sektorze budownictwa tylko w ciągu ostatniego roku ceny asfaltu wzrosły o 40 proc., kruszywa o 50 proc., a stali o 100 proc. Płace w sektorze budowlanym zwiększono nawet dwukrotnie. Koszty planowanych inwestycji szacowane już dziś na kilkadziesiąt miliardów złotych stanowią wyzwanie dla Polski i należy zastanowić się nad ich optymalnym rozłożeniem.

Inwestycje w infrastrukturę publiczną, szczególnie w autostrady, lotniska czy obiekty sportowe różnią się od inwestowania w infrastrukturę prywatną. Różnice dotyczą przede wszystkim wysokości nakładów oraz dłuższego w przypadku inwestycji publicznych okresu zwrotu kapitału. W Polsce wytworzyła się przepaść pomiędzy poziomem rozwoju infrastruktury prywatnej i publicznej, gdyż ta pierwsza umożliwia szybsze zyski, co przyciąga prywatny kapitał. W przypadku infrastruktury publicznej, zaangażowanie inwestorów finansowych jest w naszym kraju niewielkie.

 

Nowe stare źródło

W wielu krajach (np. Wielka Brytania czy Hiszpania) inwestycje infrastrukturalne realizowane są z powodzeniem w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP). Istota partnerstwa polega na współdziałaniu firm prywatnych z podmiotami publicznymi. W rezultacie dochodzi do realizacji celu publicznego (budowa infrastruktury drogowej, lotniska czy obiektu sportowego) z udziałem środków finansowych i know-how podmiotu prywatnego, który w zamian otrzymuje udział w zyskach lub inną formę wynagrodzenia (np. nieruchomość na cele inwestycyjne).

W Polsce pokutuje pogląd, że realizacja projektów w trybie PPP jest ryzykowna z uwagi na duże pole do nadużyć, w tym korupcji i sztucznego zawyżania kosztów. Co ciekawe, kilka projektów, które udało zrealizować się w tym trybie w sektorze wodno-kanalizacyjnym w latach 90., mimo braku specjalnych uregulowań prawnych, funkcjonuje dość sprawnie. Obowiązująca ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym z 28 lipca 2005 r. wprowadziła mechanizmy kontroli, które tak skomplikowały strukturę ewentualnych projektów, że zabrakło chętnych do ich realizacji. Trudno chwalić tę ustawę, skoro nie został na jej podstawie rozpoczęty ani jeden projekt. Główne przyczyny to zbyt skomplikowane i kosztowne procedury analityczne, wymagane jeszcze przed podjęciem decyzji o realizacji projektu. Ponadto ustawa pozostawia urzędnikom wątpliwości, jakie projekty i na jakich zasadach można realizować w trybie PPP. Krytykowany jest w związku z tym brak przeprowadzenia projektów pilotażowych. To właśnie tego typu projekty, pod patronatem administracji rządowej, przyczyniły się do upowszechnienia PPP w Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii.

 

Prostowanie zasad

Ministerstwo Gospodarki opracowało już projekt nowej ustawy. Wyjaśnia on kryteria budzące dotychczas wątpliwości (np. zadania publicznego czy interesu publicznego), wprowadza nowy katalog projektów kwalifikujących się do PPP, w tym np. wspólne inwestycje budowlane czy remontowe, mające na celu wzrost wartości nieruchomości, osiągnięcie stałego dochodu z dzierżawy lub późniejszą sprzedaż majątku publicznego. Upraszcza w pewnym zakresie procedury poprzedzające zakwalifikowanie danej inwestycji do realizacji w trybie PPP i przewiduje ograniczone procedury dla inwestycji poniżej 50 tysięcy euro. Projekt ma również pozwolić na łączenie środków unijnych z prywatnymi (co jest jednak dyskusyjne z punktu widzenia uregulowań UE). Zdaniem Ministerstwa Gospodarki, nowa ustawa jest w stanie umożliwić zawieranie umów inwestycyjnych na kwotę rzędu 5 mld zł. rocznie. Jest to możliwe przy założeniu, że udałoby się w Polsce rozwinąć PPP na skalę podobną do Wielkiej Brytanii, gdzie ok. 10 proc. inwestycji sektora publicznego realizowanych jest właśnie w tym trybie.

Inicjatywa zmian w uregulowaniach dotyczących PPP jest bardzo pozytywnym sygnałem. Proponowana forma zmiany – tj. nowa ustawa – jest o tyle kontrowersyjna, że przyjęcie aktów wykonawczych do dotychczasowej ustawy zajęło ponad rok od jej uchwalenia. Ponadto, planowane zmiany mogą okazać się zbyt mało radykalne, aby ożywić PPP. W szczególności chodzi o pozostawienie wciąż dość szerokiego zakresu analiz przedinwestycyjnych. Proces legislacyjny pozostawia szansę na udoskonalenie proponowanej ustawy.

 

Ustawy do poprawki

Ponadto, by inwestycje związane z Euro 2012 mogły być sprawnie realizowane, rząd zamierza znowelizować 15 innych ustaw. Dotyczy to m.in. Prawa budowlanego, ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym i ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przewiduje się uproszczenie przepisów dotyczących uchwalania i zmian planów zagospodarowania przestrzennego oraz odrolnienia gruntów. Tam, gdzie nie będzie planów, czas oczekiwania na wydanie decyzji o warunkach zabudowy terenu ma zostać ograniczony do 65 dni pod rygorem kary pieniężnej za zwłokę organu administracji. Rozważane jest także wprowadzenie podobnych procedur wywłaszczeń z terenów, na jakich mają powstać stadiony, jak tych stosowanych obecnie w związku z budową autostrad. Planowana jest również nowelizacja ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia Skarbu Państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego tak, aby możliwe było pozyskanie nowych terenów pod budowę lotnisk. Ministerstwo pracy przygotowuje projekty przepisów ułatwiających zatrudnianie w Polsce obywateli innych krajów, szczególnie w sektorze budowlanym.

 

Kręta droga

Powyższe zmiany nie obejmują bardzo istotnej kwestii a mianowicie finansowania inwestycji drogowych. Trudno zakładać, że stosując dotychczasowe zasady Polska wybuduje w ciągu 5 lat 900 km autostrad, nie mówiąc o obwodnicach miast. Aby zdążyć na czas, konieczne wydaje się zastosowanie na szerszą skalę koncepcji PPP, jak również radykalna poprawa w wykorzystaniu środków unijnych. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejną korzyścią z organizacji Euro 2012 w Polsce będzie uproszczenie przepisów prawa dotyczących inwestycji. Bez finansowych i prawnych innowacji, które zdały egzamin w innych krajach, moglibyśmy niepokoić się o sukces tej imprezy w Polsce.              n

 

Bartosz Clemenz

Radca prawny,

członek adwokatury Stanu Nowy Jork

Kancelaria Salans

 

Parvine Pirouzan

Avocat, wpisany na listę prawników zagranicznych (ORA w Warszawie)

Kancelaria Salans

 

 

Problemy finansowania inwestycji infrastrukturalnych i innych przedsięwzięć związanych z Euro 2012 zostaną szerzej omówione na konferencji „Investment Opportunities Related to EURO 2012”.

Kategorie