EN

Projekt nad Wisłą

Echo Investment mogło rozpocząć realizację projektu nad Wisłą dzięki porozumieniu zawartemu w 2001 r. z Polskim Komitetem Olimpijskim. W zamian za możliwość postawienia czterech biurowców na działce należącej do PKOl, kielecki deweloper zobowiązał się wybudować Komitetowi Centrum Olimpijskie.

W blasku i w cieniu

Wmurowanie kamienia węgielnego pod Centrum Olimpijskie w październiku 2002 roku było bardzo uroczyste. Ciszej było natomiast o rozpoczęciu budowy biurowców, które zaczęły szybko rosnąć tuż obok: - Będą oddane do użytku zgodnie z planem w III kwartale tego roku - powiedział nam Waldemar Lesiak, dyrektor Działu Projektów Biurowych i Hotelowych Echa Investment. - Mamy zobowiązania wobec najemców. Chodzi tu o dwie firmy. Pierwsza to związana z austriackim gigantem budowlanym Porr spółka Modzelewski & Rodek, która podpisała pięcioletnią umowę na cały budynek - 3 tys. mkw. Ta sama firma otrzymała niedawno od Echa zlecenie o wartości 18,8 mln zł netto na wykończenie Centrum Olimpijskiego. Druga to firma farmaceutyczna Roche, która zajmie 1,7 tys. mkw. na 7 lat. Wyjściowe stawki najmu, które oferuje Echo Investment wynoszą 16 euro/mkw. plus 2,5-3,5 euro/mkw. kosztów eksploatacyjnych. - Oprócz umów z najemcami, porozumieliśmy się również z Impelem, który zapewni catering - poinformował Waldemar Lesiak. - Zarządzaniem zajmiemy się sami, gdyż projekt nie należy do skomplikowanych.

Maj zagrożony

Oddanie biurowców ma nastąpić dopiero w trzecim kwartale br., jednak Centrum Olimpijskie powinno być gotowe już w maju. Jest to data o tyle istotna, że w nowym budynku PKOl ma nastąpić pożegnanie polskich sportowców wylatujących do Aten na olimpiadę. Tymczasem swoje zarzuty wobec całej inwestycji na Wybrzeżu Gdyńskim wysunęli ekolodzy z dwóch dobrze znanych inwestorom organizacji: Towarzystwa Ochrony Ptaków oraz Stowarzyszenia Przyjazne Miasto. Ta ostatnia wsławiła się przyjęciem 2 mln zł darowizny w zamian za odstąpienie od protestów przeciw budowie centrum handlowego Arkadia. Sprawa trafiła do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który w lutym uchylił warunki zabudowy i zagospodarowania terenu inwestycji, bo dopatrzył się błędów proceduralnych. Dodatkowo sąd na wniosek Przyjaznego Miasta miał skontrolować pozwolenie na budowę. W chwili oddawania naszego miesięcznika do druku decyzja sądu nie była jeszcze prawomocna (prace na nadwiślańskiej budowie trwały bez przerwy), a Adam Pietroń, dyrektor biura PKOl zapewnił nas, że odwoła się od decyzji sądu i do wstrzymania budowy nie dopuści. Echo Investment za to wolało się wcale w tej sprawie nie wypowiadać.

Kategorie