EN

Jest czym zarządzać

Gdy stawiamy samochód na parkingu, zwykle niezbyt zależy nam na profesjonalnej pomocy. Zamożni developerzy i operatorzy hoteli także z zasady nie dopraszają się pomocy ,ekspertów", którzy mieliby zarządzać parkingami wybudowanymi dla ich najemców i gości. Oczywiście specjaliści uważają, że te firmy popełniają błąd

Nie tylko w Warszawie można zauważyć panów wskazujących kierowcom nieliczne wolne miejsca parkingowe z nadzieją na otrzymanie kilku drobnych. Są to operatorzy parkingów w najbardziej prymitywnej formie, choć prawdopodobnie taka nazwa ich funkcji niewiele dla nich znaczy. Na wyższym szczeblu drabiny znajdują się ci specjaliści z branży, którzy zarządzają wielopoziomowymi parkingami dla najlepszych biurowców i hoteli w mieście. Pomoc w parkowaniu samochodów stała się dochodowym, międzynarodowym, wartym miliony dolarów biznesem, w którym prym wiodą wysoko wyszkoleni specjaliści.

Wyciskanie zysku
Istniejący obecnie w Polsce  trudny rynek najemców powierzchni biurowych oraz walka o klienta toczona przez hotelarzy oznaczają, iż deweloperzy lub właściciele muszą dokładnie analizować wszystkie aspekty swojej działalności, tak, aby świadczyć swoim klientom usługi najwyższej jakości. Jednym z efektów tego zjawiska jest powstawanie i rozwój firm zarządzających nieruchomościami, zaś kolejnym pojawienie się konsultantów i operatorów parkingów.
- Najważniejszym celem wszystkich deweloperów jest zapełnienie powierzchni biurowej lub handlowej, zaś parking jest zwykle brany pod uwagę w ostatniej kolejności - mówi Marek Gonicki, prezes firmy Poland Car Parking, oferującej usługi konsultingu i zarządzania parkingami. - Jednak większość z nich po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego, ile pieniędzy mogą zarobić na miejscach do parkowania.

Płacimy za to, co jest nam potrzebne
- Biurowiec klasy A musi mieć parking - stwierdza Andrzej Lany z firmy Karimpol, dewelopera kilku budynków w Warszawie. Jednak jego zdaniem, jeżeli budynek ma już swojego zarządcę, specjalistyczny operator parkingu już nie jest konieczny. - Chodzi po prostu o ,zabezpieczenie" -  mówi Andrzej Lany, wyjaśniając, że jego parking jest dla wyłącznego użytku najemców, zaś dochód z parkingu nie jest taki ważny.
Jednym z najważniejszych zadań operatora jest przyjęcie pełnej odpowiedzialności za zarządzanie parkingiem, co oznacza także ,ponoszenie wszelkich wydatków związanych z tą usługą", jak uważa Eftal Koklu z firmy Eurocentrum, zatrudniającej firmę Poland Car Parking jako operatora swojego obiektu. - Całkowity dochód z parkingu jest dzielony między nas, a operatora. Gdy rosną obroty, stosunek w jakim dzielimy wpływy jest dla nas korzystniejszy - dodaje Eftal Koklu.

Zanim wybudujesz
Spółka zawarta między brytyjską firmą inżynieryjną i transportową Hill Cannon Partnership oraz amerykańskim Walker Car Parking Consultants uczestniczyła w budowie szeregu parkingów w Polsce. Zdaniem Jacka Kowalczyka, Polaka pracującego w biurze firmy Hill Cannon w Reading w Wielkiej Brytanii, jej rola zwykle zaczyna się od analizy ruchu ulicznego wraz z oceną liczby samochodów. Następnie szacuje się w jakim stopniu projektowany budynek wpłynie na zwiększenie liczby pojazdów, które będą przyjeżdżały do i w okolice obiektu. Firma doradza swoim klientom konieczne modyfikacje projektu, dojazdów, itd.
Konsultanci ci uczestniczyli w projektowaniu podziemnego parkingu na Placu Wolności w Poznaniu, wspólnego przedsięwzięcia władz miejskich oraz firmy budowlanej Budimex. Zdaniem Jacka Kowalczyka parking ten był trudny w realizacji, ponieważ polskie przepisy budowlane nie są przychylnie nastawione do takich obiektów.

Nawet nie próbujcie
W przypadku projektu w Poznaniu, budowa podziemnego parkingu została wstrzymana na sześć miesięcy z powodu uwag konserwatorów zabytków i firm działających
w okolicy, zaniepokojonych liczbą pojazdów, które parking mógłby przyciągnąć. Sprawa zakończyła się w sądzie.
Podziemny parking był najwyraźniej nie w smak poznaniakom, lecz zdaniem Jerzego Siwickiego z firmy Parkingi Polska, będącej jednym z głównych konkurentów Poland Car Parking, nie powinno tak być. - W Polsce panuje pewnego rodzaju niechęć do tego typu parkingów. Polacy myślą, że za korzystanie z nich trzeba będzie płacić. Z drugiej strony w Europie ludzie są przyzwyczajeni do korzystania z parkingów podziemnych. Dlatego w Polsce staramy się wypromować ich wartość i uświadomić klientom związane z nimi korzyści. W zimie nie trzeba odśnieżać auta, zaś w lecie samochód nie przegrzewa się. Tego rodzaju obiekty są także bezpieczniejsze pod względem kradzieży samochodów - dodaje Jerzy Siwicki.
Zarówno przedstawiciele firm Eurocentrum, posiadającej trzy poziomy parkingów podziemnych (łącznie 800 miejsc), jak i Karimpolu, której budynek Mistral posiada 239 podziemnych miejsc parkingowych, zgadzają się, że nie ma nic złego w chowaniu pojazdów pod ziemią. Różnią się za to ich opinie na temat tego, kto powinien zarządzać parkingami.

Na własne ryzyko
- Wielu developerów buduje dobre budynki, lecz nie przywiązuje wagi do parkingów - mówi Marek Gonicki z Poland Car Parking. -  W końcu  okazuje się, że mają wielki problem.
 Jego zdaniem, spośród firm, które zdecydowały się same zarządzać swoimi parkingami, jest kilka które radzą sobie dobrze. Jednak często, gdy właściciele proszą o pomoc specjalistę, trzeba im doradzić przebudowę całego parkingu, co zawsze wiąże się z wysokimi kosztami. - Jeśli operator, taki jak my, angażuje się w projekt na jego wczesnym etapie, wówczas klient będzie miał mniej problemów w przyszłości - stwierdza stanowczo Marek Gonicki.
Andrzej Lany z Karimpolu nie wydaje się przekonany do idei zewnętrznego operatora parkingu. Jego zdaniem operator parkingu zacząłby wynajmować miejsca osobom nie będącym najemcami, tak aby zarabiać pieniądze. - Gdyby osoby z zewnątrz zaczęły korzystać z parkingu, miałoby to negatywny wpływ na bezpieczeństwo. Nasi najemcy muszą mieć pierwszeństwo - podkreśla Andrzej Lany.

Kategorie