EN

Kapitał z misją

Small talk
Maciej Kopański z Funduszu Infrastrukturalnego BaltCap zdradza specyfikę finansowania projektów infrastrukturalnych, mówi o "zielonym edukowaniu" inwestorów, ponadto rekomenduje urlop w Łotwie i Litwie

Magda Rachwald: Jak to się dzieje, że inwestor private equity związany z krajami bałtyckimi odnawia polskie szkoły czy remontuje budynki z mieszkaniami komunalnymi?

Maciej Kopański, partner Funduszu Infrastrukturalnego BaltCap: Odpowiedź wymaga sięgnięcia do historii. W 2017 roku przy udziale Europejskiego Banku Inwestycyjnego utworzony został przez BaltCap fundusz infrastrukturalny, którego zadaniem było realizowanie polityki tej europejskiej instytucji. Potrzeby inwestycyjne w krajach bałtyckich są ogromne i obejmują również projekty lokalne na mniejszą skalę, tymczasem EBI bezpośrednio angażuje się tylko w duże projekty. Bank stał się głównym inwestorem funduszu, a nam udało się zaprosić do współpracy również instytucje prywatne, w tym fundusze emerytalne, także te powiązane z rynkiem bałtyckim. Fundusz BaltCap Infrastructure I (BInF I) zebrał ponad 100 mln euro z mandatem inwestowania w krajach bałtyckich i w Polsce, w okresie 20-letnim. W krajach bałtyckich większość naszych inwestycji związana jest z odnawialnymi źródłami energii – to farmy fotowoltaiczne i wiatrowe, a także produkcja energii z biomasy. Są jednak i takie, jak modernizacja szkół w obwodzie kowieńskim czy budowa szkół w Wilnie. W Polsce pierwszym projektem była modernizacja czterech budynków publicznych w Mielnie. Inne projekty to modernizacja oświetlenia w Kobylnicy w woj. zachodniopomorskim, w Miedźnie w woj. śląskim, a także modernizacja energetyczna MOSiR-u w Lubaniu (woj. dolnośląskie). W tym roku uruchomiony został fundusz infrastrukturalny BInF II, dysponujący jeszcze większymi środkami niż jego poprzednik – to właśnie z jego środków realizujemy obecnie projekt modernizacji energetycznej mieszkań komunalnych w Połczynie-Zdroju. Odbywa się to w ramach pilotażu programu realizowanego poprzez NFOŚiGW o nazwie „Renowacja z gwarancją oszczędności EPC+”. Fundusz BInF II planuje zainwestować w Polsce 50-100 mln euro w ciągu trzech-czterech lat.

Jak wygląda współpraca funduszu z samorządami?

Z racji rozkładania płatności w długim okresie często współpracujemy w oparciu o ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym, ale wykorzystujemy też możliwości, jakie dają inne rozwiązania prawne, np. ustawa o efektywności energetycznej czy o gospodarce komunalnej. Wydaje mi się, że wiele samorządów ma świadomość różnych, mniej standardowych sposobów pozyskiwania funduszy prywatnych do realizacji inwestycji publicznych, choć nadal nie jest to codzienność. Udział samorządów aktywnie szukających rozwiązań angażujących stronę prywatną dla zapewnienia dostępu do dóbr publicznych szacuję na 20-30 proc. Taka współpraca jest bardzo ciekawa, choć niestety znaczna część postępowań trwa bardzo długo i wiele z nich kończy się fiaskiem. Nie ukrywam, że współpraca z samorządami to ciężki kawałek chleba, ale jednocześnie wyjątkowo satysfakcjonujący. Mamy poczucie, że – szczególnie w mniejszych miejscowościach – dostarczamy nie tylko rozwiązania finansowe, ale wprowadzamy również inny, naturalny dla sektora prywatnego sposób zarządzania prowadzeniem inwestycji. Z jednej strony czujemy, że spełniamy oczekiwania finansowe naszych inwestorów, a z drugiej – że realizujemy pewną misję.

Jak misyjność ma się do rentowności?

Cały rynek inwestycyjny, w szczególności w Unii Europejskiej, podlega daleko idącym przemianom związanym z raportowaniem niefinansowym, taksonomią UE i świadomym podejściem do inwestycji. Powołaliśmy BaltCap II jako fundusz mocno stawiający na odpowiedzialne inwestowanie w obszarach poszanowania środowiska i zagadnień społecznych. Widzimy, że inwestorzy rozumieją, iż przyjęcie tych warunków oznacza jeszcze mocniejszą selekcję projektów i może również przełożyć się na to, że część potencjalnego zysku będzie musiała zostać przeznaczona na spełnienie wymagań związanych z poszanowaniem klimatu, ochroną środowiska i bioróżnorodności czy poszanowaniem praw człowieka. Fundusze emerytalne, z którymi współpracujemy, są z założenia dobrym inwestorem w funduszach infrastrukturalnych. Są nakierowane bardziej na długofalową współpracę i stabilność zwrotów, oczywiście przy spełnieniu minimalnych wymagań co do ich wysokości. Infrastruktura, której odbiorcą jest strona publiczna, idealnie się wpisuje w te założenia.

Zna Pan kraje bałtyckie nie tylko od strony biznesowej. Co poleciłby Pan czytelnikom Eurobuildu na urlop?

Od lat ciekawią mnie podróże. Zawsze staram się znaleźć jakieś nieoczywiste miejsca, żeby spędzić wolny czas, głównie z rodziną, w niestandardowej formule. Jeśli chodzi o kraje bałtyckie, największym zaskoczeniem dla mnie była Łotwa – podróż nad tamtejszą część Bałtyku trwa w zasadzie tyle samo, co na polskie wybrzeże w wakacyjnym szczycie. Łotewska Jurmała, mała miejscowość wypoczynkowa, została wybudowana jeszcze w czasach carskich jako kurort. Przypomina trochę nasz Sopot, tylko w mniejszej skali. Architektura jest przeurocza i niezniszczona, a przestrzeń niezadeptana. Na Litwie spędziłem trochę czasu na Mierzei Kurońskiej, która dochodzi aż do Kaliningradu. To mało znane, przepiękne miejsce, z drugim pod względem wysokości kompleksem wydm w Europie i zachowaną XIX-wieczną architekturą. To są perełki, które mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły.

Kategorie