EN

Kto zyskał na kryzysie

Od redakcji
Może słońce inaczej świeci nad francuską riwierą niż nad brzegami Wisły i tego mi właśnie zabrakło w tym roku. Tego pierwszego powiewu wiosny, który zapewniała marcowa podróż na kilka dni do Cannes. Przez prawie cały marzec Warszawa pozostawała pod rządami zimy. Zimy w wydaniu burym, szarym, wietrznym...

Może też zabrakło w tym roku różowego wina, które smakuje mi tylko tam. A tu odmienny - i już zaawansowany - stan nie pozwala ani na kieliszek wina, ani na podróże samolotem (choć właściwie i ja, i mój przyszły synek byliśmy chętni do lotu, tylko nie byłam pewna, co na to kapitan). Może są i inne przyczyny, faktem jest jednak, że ja, w przeciwieństwie do wszystkich, którzy odwiedzili tegoroczne targi MIPIM, w ostatnim miesiącu optymizmem nie tryskałam. Wydaje się, że kryzys odszedł już w niepamięć, branża zakasała rękawy, ostro zabierając się do pracy i przy okazji wychwalając polski rynek. Co relacjonujemy nie tylko w potargowym raporcie, ale także w artykule, który powstał na podstawie dyskusji poświęconej nastrojom i trendom, jakie ujawniły się w Cannes, zorganizowanej już po powrocie do Warszawy. Natomiast mojemu nastrojowi bliższe jest spojrzenie na inną stronę medalu pokryzysowego układu sił na rynku nieruchomości. Gdy sytuacja jest zła, nie jest sztuką znaleźć firmę, która ponosi straty. Większym wyzwaniem jest odkrycie, kto korzysta na kryzysie. Wydaje się, że jednymi z beneficjentów mogą być... firmy budowlane. A przynajmniej kilka z nich, które korzystając z okazji i osłabienia konkurencji, ruszyły na zakupy. Eksperci szacują, że liczba transakcji przejęć i fuzji będzie rosła i o tym m.in. wspominamy na łamach najnowszego wydania.

Kategorie