EN

Teraz my!

Minęło pół roku od naszego debiutu – nowa nazwa, większy zasięg terytorialny obejmujący kraje Europy Środkowej 
i Wschodniej oraz odświeżona szata graficzna. Wcześniej 10 lat doświadczeń na rynku polskim pod nazwą „Eurobuild Poland”. Jak nas oceniają czytelnicy? Odkrywamy całą prawdę

Ewa Andrzejewska

 

Umawiamy się na spotkanie, chcemy porozmawiać o nowych projektach, trendach na rynku, wchodzimy do biura i czekamy. Recepcjonistka informuje naszego rozmówcę, że przyszliśmy 
i czekamy. Wtedy nasz wzrok pada na stolik nieopodal lub półki, na których leżą tzw. umilacze czekania. I widzimy wydanie „Eurobuild CEE”, zmięte, upstrzone notatkami lub innymi ozdobnikami (zwłaszcza na zdjęciach), pozbawione niektórych kartek. Zdawać by się mogło obraz nędzy i rozpaczy. Nic podobnego – najpiękniejszy widok na świecie, świadectwo, że magazyn jest czytany. Ten „dziennikarski wywiad” i obserwacje w terenie potwierdzone zostały przez wyniki badania, które wykonała firma MillwardBrown SMG/KRC. Z raportu „Zwyczaje czytelnicze i ocena magazynu Eurobuild CEE” wynika, że jeden egzemplarz miesięcznika czytają więcej niż cztery osoby (wskazania prawie 60 proc. badanych). Ponadto jeden egzemplarz ma długi cykl życia, gdyż 86 proc. osób, w których ręce trafił magazyn, powróciło do przeczytanego numeru. Uzyskanie astronomicznych kwot za archiwalne wydania także nam nie grozi – archiwalne egzemplarze są pozostawiane w ogólnodostępnym miejscu w firmie (44,4 proc.), kolekcjonowane (35,3 proc.) albo ofiarowywane konkretnym osobom (14,2 proc.).

Prawie robi różnicę

Zdecydowana większość czytelników sięga po „Eurobuild” w pracy (88 proc.). By zapobiec reprymendzie od szefów wyjaśniamy, że informacje zaczerpnięte z miesięcznika często są wykorzystywane w pracy zawodowej – deklaruje 64 proc. badanych. Bywa, że pismo trafia do domów (prawie 28 proc.), a nawet jest zabierane na urlopy (3,3 proc.)!

Prawie robi różnicę. Wiemy o tym bardzo dobrze. Średnia ocena, jaką uzyskaliśmy w skali od 1 do 6 wyniosła 4,6. Prawie jak świadectwo z czerwonym paskiem. Przed nami okres wytężonej pracy, by sprostać oczekiwaniom. Na razie 91,6 proc. czytelników wystawiło nam ocenę co najmniej dobrą. Uff, obyło się bez niedostatecznej.

Artykuły zamieszczane w piśmie są zrozumiałe i łatwo się je czyta, a pismo jest wiarygodne i profesjonalne! Tak zostaliśmy podsumowani przez ponad 90 proc. czytelników. Ponadto 75 proc. uznało, że magazyn powinien czytać każdy, kto zajmuje się w pracy tematyką budownictwa i nieruchomości. Takie wyniki cieszą, ale także zobowiązują. Tematyka, którą nasi czytelnicy są zainteresowani, nie jest niespodzianką. Najczęściej poszukiwanymi są informacje o nieruchomościach komercyjnych (m.in. biurach i projektach wielofunkcyjnych w Polsce i rejonie Europy Środkowo-Wschodniej, centrach handlowych, hotelach), ale także o trendach na rynku inwestycyjnym oraz o segmencie mieszkaniowym i zarządzaniu nieruchomościami.

Codzienny trening

Nasz miesięcznik staje w szranki z dziennikami. Trudno uwierzyć? A jednak. Wysyłany codziennie bezpłatny newsletter 
w dwóch wersjach językowych (polskiej i angielskiej) mobilizuje nas do włączenia się w rywalizację z codziennymi mediami. Prawie 60 proc. czytelników magazynu otrzymuje efekt naszej walki na tym polu i zapoznaje 
się z nim w dniu dostarczenia (78,6 proc.). Sama idea rozsyłania informacji branżowych podoba się zdecydowanej większości czytelników wydania papierowego (91,3 proc.). Newsletter zapewnia dostęp do najświeższych informacji – tak uważa 81,6 proc. badanych, a kolejne 74,8 proc. zgadza się, że ich dobór jest trafny. Ponadto 62,1 proc. przyznaje, że są one przydatne w pracy.

Reklamowe newsy

Jeśli ktoś myśli, że aktualności dotyczące rynku odnajdzie tylko na stronach redakcyjnych, jest w błędzie – wynika z raportu. Dla wielu nieruchomościowych graczy reklama jest sposobem na poinformowanie o nowych inwestycjach – tak uważa 69,3 proc. naszych czytelników. Reklamy zamieszczane na łamach „Eurobuild CEE” nie przeszkadzają w czytaniu artykułów. Według 69,8 proc. badanych stanowią uzupełnienie publikowanych informacji. Natomiast aż 31,3 proc. osób twierdzi, że często znajduje 
w nich wiadomości o inwestycjach, które nie są dostępne w innych źródłach!

Branżowe równouprawnienie

Mimo że na pierwszy rzut oka branża wydaje się być zdominowana przez mężczyzn, to wśród naszych czytelników panuje równowaga (50,6 proc. to kobiety). Osoba, do której trafia „Eurobuild CEE” to doświadczony pracownik, dobrze znający swoją branżę, pracujący 
w niej średnio ponad 7 lat. Ponadto zajmuje on wysoką pozycję w strukturze firmy, jest odpowiedzialny za planowa-nie strategiczne (77,8 proc.), wdrażanie nowych rozwiązań (77,2 proc.). Wśród naszych czytelników są również osoby specjalizujące się w sprzedaży (ponad 60 proc.) oraz zarządzaniu zasobami ludzkimi (ponad 50 proc.) Jest to również grono osób dobrze sytuowanych. Blisko połowa z nich zarabia netto co najmniej 1500 euro miesięcznie. Biorąc pod uwagę odsetek odmów odpowiedzi (26,1 proc.), można przypuszczać, że dobrze sytuowanych osób wśród czytelników pisma jest w rzeczywistości więcej. Starmy się być jak najlepsi i cieszy nas, że czytelnicy to doceniają. Jak co miesiąc zapraszamy do lektury.  ν 

Kategorie