Polska Mgła ochroni zabytki
Zarządzanie nieruchomościamiTylko niektóre z nich są zabytkowymi kościołami o dużej wartości materialnej, architektonicznej i społecznej. W lutym 2016 roku doszczętnie spalił się kościół w Libuszy w Małopolsce, XVI-wieczna świątynia, jeden z zabytków na Szlaku Architektury Drewnianej. Wcześniej spaleniu uległa cerkiew grekokatolicka i prawosławna w Komańczy na granicy Beskidu Niskiego i Bieszczadów. W październiku 2019 roku ogień zniszczył większość dachu XIV-wiecznego kościoła w Orłowie na Żuławach w woj. pomorskim. Większość pożarów notowanych przez KGSP dotyczy jednak małych obiektów i świątyń bez znaczącej wartości architektonicznej, służących lokalnym społecznościom. Takie zdarzenia nie trafiają do ogólnopolskich mediów, ponieważ nie są tak spektakularne.
Sakralne obiekty w Polsce, a szczególnie zabytki o najwyższym statusie ochrony, mają odpowiednie zabezpieczenia przeciwpożarowe. Tego wymaga prawo, są też na to fundusze. Niestety, wiele z tych zabezpieczeń to już dosyć przestarzałe systemy opierające się na gaszeniu wodą. Przykłady z Francji pokazują, że ochrona najcenniejszych zabytków powinna być na najwyższym poziomie. Koszt nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych jest niewspółmiernie niski w porównaniu do ewentualnych strat, również tych, których nie da się przeliczyć na pieniądze. W przypadku polskich kościołów spoza listy zabytków UNESCO oraz tych o nieco mniejszej wartości architektonicznej, ochrona przeciwpożarowa często jest niewystarczająca i nie spełnia przyjętych w Unii Europejskiej standardów – mówi Michał Brzeziński, kierownik w dziale Fire Protection firmy SPIE Building Solutions.
Efektywny system przeciwpożarowy musi uwzględniać różne typy i przeznaczenia budynków. Ochrona biblioteki czy zabytkowego obiektu sakralnego musi być dopasowana do charakterystyki wnętrza. Tam, gdzie znajduje się wiele elementów łatwopalnych, ale i podatnych na zniszczenie przez ciecz użytą do gaszenia, stosuje się wodę w stanie rozproszonym. Specjalnie zaprojektowane dysze o wyglądzie odpowiednim do aranżacji pomieszczenia wytwarzają mgłę wodną o wysokiej skuteczności w gaszeniu i zapobieganiu rozprzestrzeniania się ognia.
Takie systemy zużywają przy tym o 70-80 proc. mniej wody w porównaniu z tradycyjnymi rozwiązaniami. W przypadku mgły mamy małe przekroje rurociągów – średnica przewodów tranzytowych wynosi DN42, a rozprowadzających – DN18-22. W przypadku tradycyjnych instalacji wodnych jest to odpowiednio DN150 i DN80-65. W dodatku nowe rurociągi są wykonane ze stali nierdzewnej, co znacznie wpływa na żywotność całej instalacji – mówi Michał Brzeziński. – Efekt wypierania tlenu przez szybkie odparowanie mgły wodnej ma też inną zaletę – powoduje dodatkowe tłumienie ognia. Mgła wodna jest też korzystna tam, gdzie nie ma zachowanej całkowitej szczelności obiektu, co jest typowe dla budynków zabytkowych liczących nawet kilkaset lat – dodaje ekspert ze SPIE Building Solutions.
Koniunktura sprzyja hotelom, ale inwestycji wciąż brakuje
Koniunktura sprzyja hotelom, ale inwestycji wciąż brakuje
Walter Herz
Wartość transakcji inwestycyjnych we wszystkich sektorach rynku nieruchomości, zarówno w Polsce jak i w reszcie Europy, nadal mocno odbiega od skali inwestycji notowanych przed wyb ...
REIT-y pomogą rozwinąć rynek najmu w Polsce
REIT-y pomogą rozwinąć rynek najmu w Polsce
Baker McKenzie
Rynek najmu oraz rynek inwestycyjny w Polsce może rozwinąć się szybciej dzięki wprowadzeniu REIT-ów. Kluczem do rozwoju REIT-ów w Polsce będzie stabilność prawa, przejrzysta forma ...
Inwestycje wojskowe skorzystają na cyfryzacji w budowlance
Inwestycje wojskowe skorzystają na cyfryzacji w budowlance
Multiconsult Polska
Cyfryzacja w branży budowlanej, zwłaszcza w kontekście rosnących inwestycji wojskowych, stanowi istotny element transformacji tego sektora. Tradycyjnie opierająca się na manualnych ...