EN

Światy, które się przenikają

Od redakcji
Szybki test: ile osób z redakcji robi zakupy przez internet? Wszyscy, choć z różną częstotliwością.

Ile osób ma aplikacje i korzysta z nich? Rekordzistka ma kilkadziesiąt i wiele z nich wykorzystuje. Ja zaledwie kilka, a skorzystanie z jednej (Vivino) podczas pracy nad tekstami do listopadowego wydania magazynu spowodowało burzę w naszym małym zespole. Okazało się, że greckie wino kolegi to żadna ambrozja. Aplikacja oceniła smak trunku – taki sobie, cena natomiast była niezła, bo… niska. Nie trzeba być sommelierem, wystarczy komórka z dostępem do internetu. Wiem, że to truizm, ale te dwa narzędzia zmieniły nasze życie, zmieniają także branżę centrów handlowych. Te ostatnie stają się miejscem spotkań, spędzania wolnego czasu (jak twierdzi w rozmowie z nami Mikael Andersson, Inter IKEA Centre Group); miejscem, w którym można wszystko załatwić (Ran Shtarkman, Plaza Centers). Deweloperzy zdają sobie sprawę, że sklepy działające w sieci zagrażają ich pozycji. Orężem w walce może być właśnie internet i komórki wykorzystane w celu przyciągnięcia klientów do centrów. Coraz mniej zasadne są dziś rozważania, gdzie klient zrobił zakupy: w necie czy w świecie realnym, bowiem te dwa światy się przenikają. Czas na zakupy wielokanałowe (więcej o omnichannel shopping w artykule „Shopping across the digital divide”). Konsumenci oglądają produkt w necie, ale wypróbowują na żywo, a samego zakupu dokonują albo od razu na miejscu, albo wracają do sieci, gdzie sprawdzają np. ceny w wyszukiwarkach i wybierają najkorzystniejszą ofertę. Rywalizacja o konsumenta nabiera kolorów.

Kategorie