EN

Nowy, lepszy model?

Powierzchnie handlowe i rozrywkowe
POLSKA Twórcy powstającego właśnie przy ul. Łopuszańskiej w Warszawie projektu Modo Domy Mody mają nadzieję nie tylko na stałe wpisać się w handlowy krajobraz stolicy, ale także zaistnieć na modowej i designerskiej mapie miasta.

Czy Warszawa doczeka się wreszcie swojego SoHo? Modo wśród parków i centrów handlowych wyróżniać ma nie tylko koncept planu przestrzeni – zebrane w jednym miejscu małe butiki o powierzchni od ok. 20 mkw. do ponad 100 mkw. – ale też mariaż sklepów i marek modowych o różnym profilu – od polskich i zachodnich projektantów z wyższej półki po bardziej dostępnych cenowo producentów i dystrybutorów z południa Europy. W odróżnieniu od tradycyjnych centrów handlowych, gdzie królują duże i w głównej mierze te same sieci sprzedażowe, Modo Domy Mody mają oferować przestrzeń butikową małym i średnim sprzedawcom, którzy inaczej niż giganci rynku chcą stawiać na bardziej bezpośredni kontakt z kupującym. Według spółki deweloperskiej Devin Investments, która odpowiada za realizację projektu, a także za jego komercjalizację (wraz z DTZ), obiekt jest już w 70 proc. wynajęty. – Polacy nie czerpią jeszcze pełnej radości z zakupów, kiedy można spotkać się i porozmawiać z producentem czy negocjować ceny bezpośrednio ze sprzedawcą – tłumaczy nam Nazim Albayrak, członek zarządu Devin Investments, który wcześniej zajmował się m.in. tworzeniem i prowadzeniem Centrum Handlu Hurtowego Maximus w podwarszawskim Nadarzynie. Teraz przekonuje, że Polacy dojrzewają już do modelu sprzedaży detalicznej rodem z Bliskiego Wschodu, gdzie rozmowa z klientem jest często dużo bardziej istotna w procesie zakupowym niż sama transakcja.

Zakupy strefowe

Otwarcie Modo zaplanowano na początek października. Na 16 tys. mkw. powierzchni przewidziano łącznie 350 butików. Jednopoziomowe centrum handlowe składać się ma z trzech połączonych ze sobą hal, które dzięki odrębnym wejściom będą mogły też funkcjonować jako autonomiczne strefy zakupowe. Pierwsza z nich, Art Fashion, ma pomieścić m.in. salony czołowych polskich projektantów, a także wspólną, komercyjną przestrzeń wystawienniczą (tzw. showroom), tymczasowe sklepiki i stoiska dla młodych twórców mody (tzw. pop-up stores) oraz miejsce na targi i pokazy mody. Strefa Brand Fashion będzie z kolei skupiskiem butików i sklepów multibrandowych oraz wyspecjalizowanych marek odzieżowych w większości dobrze już znanych na polskim rynku. W części Pop Fashion natomiast przestrzeń handlową będą wynajmować indywidualni producenci, dystrybutorzy i importerzy odzieży i akcesoriów ze średniej (ok. 60 proc. wszystkich najemców) i niższej półki. Nie tylko wynajmujący, ale także wnętrza poszczególnych części centrum mają różnić się między sobą – i tak do wykończenia alejek w części Art Fashion zostaną wykorzystane bardziej szlachetne materiały. Wśród projektantów, którzy otworzą tam swoje sklepy znajdą się m.in. Teresa Rosati, Natasha Pavluchenko i Łukasz Jemioł. Pozyskanie wielu innych zakontraktowanych już najemców Devin Investments przypisuje swoim własnym kontaktom z producentami i detalistami.

Nie takie zwykłe targowisko

– Nasz koncept przypomina trochę domy towarowe. Mamy marki modowe na różnym poziomie, z bezpośrednią, najnowszą ofertą od producenta lub importera – mówi Nazim Albayrak. Dlatego deweloper odżegnuje się od tworzenia jednego profilu „przeciętnego klienta”, celując raczej we wszystkie możliwe grupy potencjalnie zainteresowane wizytą w centrum, którego powierzchnia całkowita ma wynieść 26 tys. mkw. W Modo nie zabraknie przeszklonej przestrzeni restauracyjnej, która ma powstać na styku dwóch hal, a także drobnych punktów usługowych. W planach jest też supermarket Piotr i Paweł zlokalizowany tuż przy jednym z głównych wejść do centrum. Deweloper zakupił również kilka sąsiednich działek, które w przyszłości być może posłużą do realizacji drugiej fazy projektu (w grę wchodziłby m.in. budynek biurowy lub hotelowy) albo zostaną przeznaczone na rozbudowę parkingu, dziś przygotowywanego dla 1 tys. aut. Wyceniany na 150 mln zł projekt Modo, którego koncept architektoniczny przygotowała Pracownia APA Wojciechowski, a generalnym wykonawcą został Budner, zbliża się powoli ku końcowi. Położone niedaleko skrzyżowania z al. Krakowską centrum nie będzie mieć dużej konkurencji w okolicy – najbliższe galerie handlowe z ofertą modową to Blue City i Galeria Mokotów. Jednak to rodzaj podpisywanych umów najmu ma być kluczem do powodzenia projektu. Aby zapewnić stały napływ klientów, Modo zaproponuje swoim najemcom m.in. umowy wiązane (przekazywanie operatorowi centrum części oferowanych towarów do celów marketingowych), a w niektórych wypadkach także czynsze od obrotu oraz nawet cotygodniowe, ustalane odgórnie dla całego centrum kampanie wyprzedażowe, w trakcie których zakupy będzie można zrobić po cenie produkcyjnej. Modo chce też pomagać swoim najemcom rozwijać biznes, stwarzając warunki do współpracy między projektantami i producentami odzieży oraz akcesoriów. Co zresztą – jak mówi Nazim Albayrak – dzieje się już na obecnym etapie inwestycji.

Kategorie