EN

Polityka rozgrzeje 2017

Raport giełdowy
Święty Mikołaj nie ominął warszawskiej giełdy. Poprawił nastroje i słaby 2016 rok na ostatniej prostej zamienił na… umiarkowany. Oczywiście spadające obroty, zatrważająco mało debiutów (przy jednoczesnym wycofywaniu się spółek z GPW) nie wróżą giełdzie tłustego roku, ale przynajmniej nie spychają jej zupełnie na margines gospodarczego świata

Bardzo dobre ostatnie sześć tygodni 2016 roku (indeks WIG wzrósł o 9,5 proc., WIG20 o 10,5 proc.) wyraźnie pomogło warszawskiej giełdzie na tle innych rynków. Rok 2016 obfitował w wiele wydarzeń zaskakujących, głównie politycznych, ale największe giełdy świata zamknęły go na plusie. Mimo czerwcowej paniki po decyzji Brytyjczyków o wyjściu z Unii Europejskiej (ucieczka kapitału z giełd światowych porównywalna do tej z kryzysu 2008 roku) i niespodziewanym zwycięstwie Donalda Trumpa amerykańskie giełdy zakończyły rok na plusie. Dow Jones zyskał 12 proc., S&P500 8,5 proc., a i stopy zwrotu nie zwiastują jakiejś dużej korekty. Oczywiście, na horyzoncie jest prezydentura Trumpa oraz możliwe podwyżki stóp procentowych (zmniejszają atrakcyjność giełdy), ale sytuacja gospodarcza USA nie wygląda źle. Europejskie giełdy mimo zawirowań związanych z Brexitem, kolejnych negatywnych informacji o stanie tutejszego sektora bankowego (kłopoty Deutsche Banku oraz monstrualne problemy włoskich banków, czego efektem była ekspresowa sprzedaż Banku Pekao w Polsce za ponad 10 mld zł) także zakończyły rok na plusie (np. FTSE w Londynie zyskał aż 14 proc., a CAC 40 w Paryżu 4 proc.). W roku 2017 polityka nadal będzie rozgrzewała nastroje na giełdach, bo w wielu kluczowych krajach Unii Europejskiej odbędą się wybory: prezydenckie we Francji oraz parlamentarne w Niemczech. Po wydarzeniach 2016 roku całkiem naturalne wydaje się pytanie o przetrwanie Unii Europejskiej przez najbliższe lata. Z drugiej strony casus Wielkiej Brytanii i scenariuszy brexitowych pokazuje, że więzi gospodarcze łączące Europę są oporne nawet na rosnące wpływy populistów oraz radykałów. Uratowany w końcówce rok 2016 z perspektywy GPW potwierdził coraz niższy prestiż giełdy w Polsce. Obrazuje to liczba debiutów (18), która była najniższa od 2009 roku (13). Jednocześnie blisko 20 spółek giełdę opuściło w wyniku ponad 30 przeprowadzonych wezwań. Duża część debiutów dotyczyła przenosin z NewConnect, czyli parkietu przeznaczonego dla nowicjuszy giełdowych. Jeżeli chodzi o profil nowych spółek na GPW to, poza najliczniej reprezentowaną branżą IT oraz farmaceutyczną, pojawili się tu także deweloperzy. To kolejny sygnał, że branża ma za sobą bardzo dobry rok z rekordową liczbą sprzedanych mieszkań. Obrazuje to także wzrost indeksu WIG-Deweloperzy (blisko 21 proc.). Na tym tle bardzo słabo wypadają spółki budowlane, nie tylko wyraźnie odstając od deweloperów, ale także w zestawieniu z indeksami szerokiego rynku. Choć WIG-Bud zyskał nieco w ostatnich sześciu tygodniach roku (4 proc. vs 10 proc. na WIG20) to jednak 2016 był dla budowlanki słaby. Spadek produkcji budowlano-montażowej o kilkanaście procent (finalne dane będą w styczniu) odzwierciedlony jest także w notowaniach. To wynik opóźnień w rozwoju inwestycji infrastrukturalnych realizowanych przy wsparciu Unii Europejskiej. A kilka dużych spółek notowanych na GPW na ożywienie w segmencie inwestycji infrastrukturalnych czeka. Na zapowiadanym przyspieszeniu inwestycyjnym zyskać mają spółki już dziś wskazywane przez analityków jako beneficjenci, m.in. Torpol czy Trakcja oraz Budimex. Ale specjaliści widzą także potencjał w sektorach budowlanych innych niż infrastruktura, m.in. mieszkania, biura czy obiekty logistyczne. Dobry rok 2016 zanotował Awbud, wśród spółek godnych zainteresowania analitycy wymieniają Unibep czy Elektrobudowa (atrakcyjna cena w porównaniu z wycenami analityków). Z dawnych gigantów lepiej postrzegany jest PBG, który w przeciwieństwie do Polimeksu nie skorzystał z pomocy państwa. A jak się okazało, Polimeksowi to do końca nie pomogło, bo spółka nadal potrzebuje świeżego kapitału. Akcjonariusze Polimeksu zdecydowali pod koniec 2016 roku o emisji akcji o wartości do 300 mln zł, które objąć mają spółki… energetyczne należące do Skarbu Państwa.

Jaki będzie rok 2017? Zdania wśród analityków są bardzo podzielone, choć zapowiadane są wzrosty głównie dzięki spodziewanemu wzrostowi gospodarczemu, lepszemu wykorzystaniu środków unijnych, dobrej sytuacji na rynku pracy oraz rosnącemu eksportowi. Indeks WIG (na koniec grudnia 51,8 tys. pkt) wzrosnąć ma do poziomu 55-57 tys. pkt, WIG20 (1950 pkt) może osiągnąć 2300 pkt.

Mniejsza, ale silniejsza

W skali całego roku zdecydowanym liderem okazał się węgierski BUX. Zyskał blisko 35 proc., choć – co podkreślamy często – giełda w Budapeszcie jest wyraźnie mniejsza niż ta w Warszawie i charakteryzuje się dużo mniejszą płynnością. Nie zmienia to faktu, że BUX osiągnął już poziomy historycznych maksimów z 2007 roku. Praska giełda, jeszcze mniejsza niż budapeszteńska, zakończyła rok z wynikiem minusowym (-4 proc.).

Kategorie