EN

Wszystko, czego potrzebujesz, to... szczęście!

Od redakcji
Luck, happiness, glück, fortuna, felicità, lykke, felicidad czy po prostu szczęście – niezależnie od języka taki początek może oznaczać tylko jedno: najnowsze wydanie magazynu kręci się wokół szczęścia!

Czy dlatego, że mamy wakacje, które wielu kojarzą się ze szczęśliwymi chwilami? Poniekąd. Każdy z nas – niezależnie od wieku, pory roku, stanowiska – dąży do szczęścia. Tyle że każdy nieco inaczej je definiuje. Również w biznesie. Przyznacie chyba jednak, że o pojawienie się radosnych chwil łatwiej w luksusowym przybytku pod pięcioma gwiazdami niż w bezklasowym hostelu (choć może nie zawsze?). Idąc za głosem serca (a może portfela), stwierdziliśmy, że warto przyjrzeć się segmentowi hoteli z wyższej półki. Czy niszowy dotąd produkt ma szansę na dynamiczną ekspansję nad Wisłą, odpowiadamy w artykule „Pięciocyfrowe gwiazdy”. Gdy już wrócimy szczęśliwi z wojaży, byśmy nie popadli w powakacyjną depresję w rzeczywistości biurowej (znaną niejednemu przypadłość), zajmie się nami chief happiness officer. Spytacie: któż to taki? Opis zadań, jakie ma w organizacji „człowiek od zapewniania szczęścia”, oraz przykłady innych, zupełnie nowych w branży stanowisk przedstawiamy w artykule „Waga szczęścia”. Wracając do definicji szczęścia: Maslow twierdził, że jego istotą jest zaspokojenie potrzeb (fizjologicznych, bezpieczeństwa, miłości i przynależności, szacunku i samorealizacji), a co o tym sądzą włodarze miejscy? Oni również starają się zaspokoić nasze, czyli mieszkańców, potrzeby, tak byśmy czuli się szczęśliwi. W tym celu dążą do wykreowania tzw. smart city, a my za to postaramy się przedstawić Wam w cyklu artykułów, jak rozumieć i wdrożyć ideę „smart” w miejskich realiach i nieruchomościowym świecie. Zaczynamy tematem miesiąca „Droga do lepszego życia”.

Kategorie