EN

W budowlance mniej turbulencji

W branży budowlanej jest spokojniej niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu, ale na horyzoncie pojawiają się nowe wyzwania. Materiałów budowlanych nie brakuje, a ich ceny rosną zdecydowanie wolniej. Jak wynika z danych GUS, w skali roku produkcja budowlana zmniejszyła się o 5,7 proc., a inwestorzy coraz częściej przenoszą swoją działalność z obiektów usługowych na specjalistyczne i inżynierii lądowej. Lekkie spowolnienie w branży sprawia, że zasobów do prowadzenia działalności budowlanej nie brakuje, ale sytuację może zmienić proces odbudowy Ukrainy.

W budowlance widać mniejszą dynamikę niż jeszcze rok temu. Buduje się niewiele obiektów kubaturowych. Powstaje mniej budynków biurowych i przemysłowych w dużych miastach, ale widzimy zainteresowanie zachodnich inwestorów obiektami produkcyjnymi. Widać, że zostały wyciągnięte wnioski z pandemii, zwłaszcza w kontekście skracania łańcuchów dostaw – głównie chodzi o ograniczanie produkcji do jednego kontynentu. Firmy coraz częściej przenoszą swoją działalność z obszaru usługowego na specjalistyczny i inżynierii lądowej, a więc w stronę np. oczyszczalni ścieków, dróg, kolei. Tego typu budownictwo rośnie z niespełna 4 do blisko 6 proc.

Jeszcze rok temu borykaliśmy się z brakami i szybkim wzrostem cen materiałów budowlanych. Obecnie nie ma już problemów z ich dostępnością. Wzrost cen jest łatwiejszy do przewidzenia, a firmy budowlane zamawiają produkty na bieżąco. Jak wynika z danych PSB, koszty materiałów w skali roku zwiększyły się o 3,6 proc. To znacznie mniej niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu, gdy rosły o ponad 30 proc. Dodatkowo część produktów tanieje – m.in. wyroby termoizolacyjne, drewno i wyroby drewnopodobne. Wiele wskazuje na to, że taki trend może utrzymywać się w kolejnych miesiącach. Podobnie wygląda sytuacja z pracownikami. Budów jest mniej, więc pracowników nie brakuje. Poza okresem tuż po ataku Rosji na Ukrainę, gdy z Polski wyjechało wiele osób pracujących dotychczas na budowach, firmy nie zgłaszają takich problemów.

Mimo stabilnej sytuacji w branży budowlanej, z jaką mamy obecnie do czynienia, firmy z niecierpliwością czekają na to, co wydarzy się w Ukrainie. Odbudowa kraju po wojnie będzie dla polskich przedsiębiorstw zarówno ważną okazją do rozwoju, jak i dużym wyzwaniem. Zasoby, głównie pracowników, są ograniczone. A Ukrainie będą potrzebne nie tylko osoby pracujące na budowach, ale również wykwalifikowani specjaliści, którzy mogą odpłynąć z Polski. Duże firmy poradzą sobie z takimi zmianami, ale dla mniejszych mogą być one wyzwaniem.

Kategorie