EN

Blisko miasta, blisko klienta

Small talk
Marek Mazur z Noho Logistic mówi nam o korzyściach z nieszablonowego projektowania magazynów, o obiektach odpornych na zawirowania rynkowe oraz o planach ekspansji firmy

Julia Cudowska: Jaka jest historia i priorytety firmy Noho Logistic?

Marek Mazur, director of operations, Noho Logistic: Noho jest na magazynowej mapie Polski stosunkowo młodą spółką, która powstała na fundamencie doświadczenia, wiedzy i pasji do nieruchomości. Nasza działalność opiera się na takich wartościach, jak elastyczność, zrównoważony rozwój, przedsiębiorczość i dobry design.

Gdzie zlokalizowane są obiekty Noho i jaki typ najemców najchętniej z nich korzysta?

Posiadamy obecnie dwa parki magazynowe na terenie Krakowa: Noho Logistic Park Christo Botewa oraz Noho Logistic Park Bartników, które łącznie oferują 40 tys. mkw. powierzchni. Zlokalizowane są w dzielnicy Rybitwy, blisko centrum miasta, co pozwala tworzyć w naszych obiektach konkurencyjne miejsca pracy i ciąć koszty ostatniej mili – a na tym, jako klienci końcowi, korzystamy wszyscy. Nasi najemcy reprezentują różnorodne branże: od sektora automotive, przez e-commerce i high-tech, aż do branży spożywczej.

Co wyróżnia ofertę Noho wśród innych deweloperów?

Ważne jest dla nas nieszablonowe podejście do projektowania, czyli takie, które opiera się o sprawdzone rozwiązania, elementy innowacyjne i odpowiedź na potrzeby operacyjne klienta, który bierze aktywny udział w procesie projektowym. Wśród zrealizowanych udogodnień można wymienić chłodnie dla branży spożywczej, przestrzeń przeznaczoną do detailingu samochodów, miejsce przeznaczone do testów maszyn autonomicznych oraz przygotowany bufor mocy elektrycznej dla branży high-tech. Nasze obiekty kubaturowe wyróżniają się charakterystyczną industrialną elewacją. W ramach zagospodarowania terenu dostępne są ładowarki samochodów elektrycznych, a także strefa relaksu z miejscem dla food trucków oraz strefy nasadzeń roślin zielonych.

Rynek powierzchni przemysłowo-logistycznych urósł w I kwartale 2023 o niemal 1,9 mln mkw., bijąc kolejny rekord. Czy przypuszcza Pan, że ta tendencja się utrzyma?

Wzrosty I kwartału napędzane są głównie wcześniejszymi transakcjami. Obecnie obserwujemy wyhamowanie trendu zwyżkowego. Biorąc pod uwagę wyzwania, jakimi wciąż są wysoka inflacja, koszty finansowania oraz zmniejszenie aktywności najemców, pozostaję umiarkowanym optymistą co do przyszłości rynku. Wierzę jednak, że dobre produkty, jakie realizuje Noho, okażą się odporne na zawirowania rynkowe.

Jakie są pańskim zdaniem najważniejsze cechy magazynu przyszłości, a co w tej branży powinno już dawno odejść do lamusa?

Już od kilku lat mamy do czynienia z trendem automatyzacji – zarówno w sferze wyposażenia budynku przez dewelopera, jak i działalności klienta. Jest to stała, w duchu której będziemy realizować kolejne obiekty. Niezaprzeczalnie wiodącym trendem pozostanie podejście do energooszczędności obiektów, zmniejszania emisji dwutlenku węgla i rozwiązań proekologicznych. W mojej ocenie należy porzucić myślenie o jak największym nasyceniu działki powierzchnią kosztem wszystkich innych udogodnień czy możliwości operacyjnych. Magazyn przyszłości będzie przyjaznym, bezpiecznym i atrakcyjnym miejscem pracy, które w harmonijny sposób połączy potrzeby użytkowników z otaczającą ich przestrzenią, a poprzez energooszczędne rozwiązania wciąż pozostanie ekonomicznie zasadny.

Czy oprócz działalności w Małopolsce firma rozważa ekspansję na kolejne regiony?

Przygotowujemy się obecnie do rozpoczęcia realizacji inwestycji trzech hal magazynowo-produkcyjnych o powierzchni około 30 tys. mkw. GLA w rejonie ul. Półłanki w Krakowie, jednocześnie planujemy kolejne projekty – zarówno w stolicy Małopolski, jak i innych miastach.

Kategorie