EN

Wzrost na sztuce

Rynek inwestycyjny i finansowy
Co roku kilka miast jednocześnie staje się Europejskimi Stolicami Kultury. Czy tego rodzaju wydarzenie może mieć wpływ na infrastrukturę kulturalną oraz prestiż międzynarodowy miasta podobny do tego, jaki mają mistrzostwa Euro 2012 na miasta-gospodarzy?

Ponad półtora tysiąca wydarzeń kulturalnych i artystycznych, w których wzięło udział ponad półtora miliona gości, i jedna zlikwidowana strona internetowa. W 2009 roku Wilno oraz Linz zostały Europejskimi Stolicami Kultury. Wilno było pierwszym miastem z krajów nowej dziesiątki w Unii Europejskiej, w którym odbyła się tak prestiżowa impreza, i na tak dużą skalę. Wcześniej tylko Praga i Kraków miały taką możliwość w roku 2000. Jednak wówczas z powodu znaczenia okrągłej daty, Europejskimi Stolicami Kultury zostało jednocześnie dziewięć miast.

Grecka historia
Pierwszą Europejską Stolicą Kultury w 1985 roku zostały Ateny. Do dziś Rada Ministrów Unii Europejskiej przydzieliła ten tytuł ponad 40 miastom na całym kontynencie. A będzie ich o wiele więcej. W ubiegłym roku węgierski Pecz dzielił tytuł z Istambułem i Essen, natomiast w tym roku wszystkie oczy kierują się na Tallinn i fińskie Turku. W ciągu kilku nadchodzących lat inne miasta Europy Środkowo-Wschodniej, takie jak Maribor (2012), Koszyce (2013), Ryga (2014) i Pilzno (2015), ubiegać się będą o ten zaszczyt. Pięć polskich miast, które pod koniec roku 2010 znalazły się na krótkiej liście kandydatów, walczą teraz o tę możliwość w roku 2016. Kandydatury przedstawiło jedenaście metropolii, dziś w grze pozostały Warszawa, Wrocław, Gdańsk, Katowice i Lublin.

Przygotowania trwają już we wszystkich ośrodkach. Dla miast-gospodarzy oznacza to szanse na uzyskanie korzyści społecznych i ekonomicznych, a także rewitalizację terenów miejskich, zmianę wizerunku i podniesienie prestiżu, również za granicą. Jakie korzyści z bycia stolicą kultury odniósł Kraków? Większość kluczowych inwestycji w mieście była powiązana z tym wydarzeniem ? Centrum Informacji Kulturalnej, kompleks pałacu i parku Villa Decius, Muzeum Inżynierii Lądowej ? to najważniejsze projekty. Dane Instytutu Turystyki dowodzą, że w 2000 roku w mieście odnotowano wzrost liczby turystów o 20 proc. Goście zagraniczni stanowili 56 proc. odwiedzających, a ich liczba zwiększyła się w stosunku do poprzedniego roku o 45 proc. Około 13 proc. przyjezdnych za powód swojej wizyty podawało wydarzenia kulturalne, kolejne 8 proc. wyrażało zainteresowanie lokalnym folklorem. Jednak pełnienie funkcji Europejskiej Stolicy Kultury nie doprowadziło do powstania w mieście infrastruktury kulturalnej, na przykład tak bardzo potrzebnej nowej sali koncertowej.

Pełna mobilizacja
Pięć polskich miast pozostałych obecnie na polu bitwy chce osiągnąć dla swoich mieszkańców coś więcej niż tylko nowa sala koncertowa. Paweł Kaftański, koordynator projektu Gdańsk 2016 dla Sportu, Turystyki i Sektora Prywatnego przyznaje, że kandydatura oraz ewentualne pełnienie funkcji gospodarza dało impuls do przeforsowania inwestycji w infrastrukturę kulturalną, które w innym wypadku zostałyby odłożone na lepsze czasy. Takie traktowanie inwestycji w kulturę to niestety norma. - Lublin nie może być Europejską Stolicą Kultury bez odpowiedniej infrastruktury. Nasze ambicje, by gościć tę imprezę to jeden z powodów, dla których w mieście realizowanych jest tak wiele projektów ? dodaje Michał Karapuda, koordynator konkurencyjnego, lubelskiego Projektu 2016 Europejska Stolica Kultury. ? Na liście priorytetów naszego miasta są m.in.: Centrum Kultury w dawnym klasztorze powizytkowskim, remont Teatru Starego oraz oczekiwane od dawna Centrum Spotkania Kultur ? wyjaśnia Michał Karapuda.

Brzmi obiecująco. W 2016 roku goście odwiedzający Lublin będą lądować na nowym lotnisku Lublin-Świdnik. Będą potrzebowali zaledwie kilku minut na dojazd do centrum starego miasta, niedawno zrewitalizowanego. Ci, którzy zdecydują się przyjechać do Lublina samochodem, również nie powinni się martwić, ponieważ będą mogli skorzystać z nowych dróg ekspresowych S12, S17 i S19. A podróż pociągiem z Warszawy w roku 2016 nie powinna trwać więcej niż 90 minut. Wszystko ma określoną cenę ? zaplanowane do roku 2015 inwestycje w nową infrastrukturę oraz modernizacje mają kosztować 598,5 mln euro, natomiast na sam program 2016 organizatorzy wydadzą 28 mln euro.

Planowane inwestycje w Gdańsku stanowią element rozpoczętych już projektów, takich jak Młode Miasto - nowa dzielnica, która powstanie na terenie Stoczni Gdańskiej i stanie się nowym centrum miasta. W dzielnicy tej znajdzie siedzibę Gdański Teatr Szekspirowski ? miejsce organizacji corocznego festiwalu poświęconego Szekspirowi. ? Będzie to pierwszy od dwudziestu lat teatr w Polsce budowany od podstaw ? twierdzi Paweł Kaftański. Miasto planuje ponadto skoncentrować się na rewitalizacji poszczególnych dzielnic, między innymi poprzez otwarcie oddziału popularnego Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia w dzielnicy Nowy Port. Zamierza również zainwestować w pływającą galerię, która stanie się platformą sztuki dla dzielnic miasta położonych wzdłuż wody, takich jak Nowy Port i Dolne Miasto. Zwycięska koncepcja została opracowana przez Lucynę Nykę. ? Kluczowe inwestycje będą finansowane przez władze lokalne oraz z funduszy UE, lecz w przypadku najważniejszych projektów inwestycyjnych, takich jak Targ Sienny i Wyspa Spichrzów, liczymy na współpracę z inwestorami prywatnymi w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Miasto jest gotowe, by stać się gospodarzem dużych imprez, a nadchodzące Euro 2012 jeszcze zwiększyło nasz potencjał ? dodaje Paweł Kaftański.

Dlaczego Warszawa chce być gospodarzem? ? Dużo się tutaj dzieje, a Europa nic o tym nie wie ? powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podczas konferencji prasowej, na której ogłoszono, które miasta znalazły się na liście wybranych kandydatów. Budżet na lata 2011-2017 ustalono na 252 mln złotych (64,3 mln euro). Pojawiły się obawy, że to za mało. ? Budżet jest realistyczny ? komentuje Hanna Gronkiewicz-Waltz. Moment wydaje się doskonały dla Warszawy: Muzeum Fryderyka Chopina oraz Centrum Nauki Kopernik już otwarto, trwają prace nad budową przyszłego Muzeum Historii Żydów Polskich. Ponadto ważne instytucje, takie jak Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Nowy Teatr mają przenieść się do nowych siedzib. Walka o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury daje także miastu kolejną możliwość zagospodarowania zaniedbanych terenów nad brzegami Wisły oraz kontynuacji działań związanych z ich rewitalizacją. Integracja podzielonego przez rzekę miasta oraz dalsze prace nad przekształceniem zaniedbanej Pragi w jedno ze stołecznych centrów sztuki to kolejne priorytety.

Coś starego, coś nowego
W przypadku węgierskiego Peczu, tytuł to coś więcej niż tylko możliwość goszczenia niezliczonych imprez kulturalnych w 2010 roku. - Pięć najważniejszych projektów rozwoju miasta związanych z funkcją Europejskiej Stolicy Kultury zostało zrealizowane. Cztery z nich - entrum Konferencyjno-Koncertowe Kodály, Południowa Naddunajska Biblioteka Regionalna i Centrum Wiedzy, odbudowa ulicy Muzealnej oraz rewitalizacja przestrzeni publicznych w mieście - zostały już otwarte, a jeden z projektów jest nadal w fazie budowy. To rewitalizacja fabryki porcelany, w wyniku której część terenu zakładu stanie się dzielnicą kulturalną. Jest to prawdopodobnie największa renowacja kompleksu historycznych budynków w Europie Środkowej. Dzielnica Zsolnay o powierzchni 41 tys. mkw. będzie w przyszłości sercem życia kulturalnego miasta, wraz z nowym znajdującym się w jej pobliżu Centrum Konferencyjno-Koncertowym Kodály ? mówi Csaba Ruzsa, dyrektor zarządzający programu Pécs2010 ECOC.

Na realizację kluczowych inwestycji miasto przygotowało budżet w wysokości około 120 mln euro. Około 85 proc. tej kwoty pochodziło z funduszy europejskich, dalsze 10 proc. przekazały władze Węgier, a pozostałą część pokryło miasto. Budżet na programy kulturalne, koszty operacyjne oraz marketing na ubiegły rok wynosił 8 mln euro. Miasto odwiedziło około 900 tys. osób, co stanowi istotny wzrost w stosunku do danych z 2009 roku. - Statystyki z zarejestrowanych komercyjnych obiektów noclegowych mówią o 27-procentowym wzroście liczby noclegów w porównaniu z poprzednimi latami ? dodaje Csaba Ruzsa.

Obejmujący 157 stron program imprez w Tallinnie, który jest jedną z dwóch Europejskich Stolic Kultury w 2011 roku, ma spowodować wzrost liczby odwiedzających o 10-15 proc. Estońska stolica nadal jest częściowo placem budowy. Otwarto nowe muzeum Tuneli Bastionu dobudowane do Muzeum Miasta Tallinna, natomiast prace związane z realizacją nowego budynku Muzeum Morskiego nadal trwają. - Otwarcie planowane jest na jesień. Będzie to najnowocześniejsze muzeum morskie w Europie Północnej. Projekt jest finansowany łącznie przez rząd Estonii oraz Unię Europejską. W przypadku żadnego z tych projektów nie współpracowaliśmy z inwestorami prywatnymi - mówi Jaanus Mutli, członek zarządu Fundacji Tallinn 2011, założonej w 2007 roku przez miasto w celu organizacji i zarządzania programem.

W Koszycach, które mają być jednym z gospodarzy w 2013 roku, nacisk kładziony jest na realizację projektów rewitalizacji obszarów miejskich. - Miasto w większości planuje rewitalizację nieużywanych budynków, na przykład dawnych magazynów wojskowych, które staną się częścią nowej dzielnicy kultury i kreatywności. Ponadto wyremontowana zostanie stara pływalnia, planowana jest także rewitalizacja parków i przestrzeni publicznych ? mówi Zora Jaurova, dyrektor programu Koszyce 2013. Budżet imprezy ustalono na 60 mln euro; 95 proc. finansowania pochodzi z funduszy strukturalnych, natomiast reszta z krajowych. Projekt Kasárne/KulturPark o wartości 20 mln euro ma na celu przekształcenie dawnych magazynów wojskowych przy ulicy Kukučínovej. Zgodnie z opracowaną koncepcją, na terenie tym otwarte zostaną trzy obiekty, w tym Centrum Kultury, Centrum Edukacji w zakresie kultury i ekonomii kreatywnej (inkubator kreatywności) oraz powierzchnie wystawowe. Inną pozycją listy priorytetów jest przekształcenie istniejącego amfiteatru w nowoczesną salę wielofunkcyjną.

Po co to robić?
Czy udoskonalona infrastruktura to jedyna nagroda za ciężką pracę? W przypadku miast, które chcą skutecznie spieniężyć przywilej pełnienia funkcji stolicy kultury, ciężka praca zaczyna się w rzeczywistości po zakończeniu imprezy. Wyzwaniem jest utrzymanie tempa, co oznacza przekształcenie niektórych imprez w nową tradycję, utrzymywanie zainteresowania zagranicy oraz wyników ekonomicznych miasta na wysokim poziomie. W 2004 roku Komisja Europejska przeprowadziła pierwszą analizę wpływu funkcji gospodarza na kondycję miast. ? Poprawa wyników ekonomicznych była aspiracją wszystkich Europejskich Stolic Kultury, lecz poza turystyką i dużymi inwestycjami w infrastrukturę, niewiele jest konkretów do pokazania ? czytamy w raporcie.

W trakcie badania stwierdzono, że w okresie 1995-2003 miasta-gospodarze odnotowały średni wzrost liczby turystów o 12,7 proc. w roku, w którym pełniły tę funkcję, oraz spadek o niemal 4 proc. w roku kolejnym. Niemniej jednak, co sugerują wyniki badania, wzrost liczby turystów w tych miastach nie jest w całości spowodowany przez wpływ imprezy, ponieważ przed rokiem 2000 występował stosunkowo stabilny wzrost liczby noclegów turystów w miastach europejskich o około 2 proc. rocznie.

Jak pokazuje przykład Wilna, tytuł nie gwarantuje automatycznego napływu gości. W pierwszej połowie 2009 roku w hotelach i pensjonatach w Wilnie zatrzymało się 229 tys. gości, co jest o 19,9 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2008 roku. Miasto przewidywało, że napływ turystów wzrośnie o minimum 15 proc. w całym kraju. Przewidywano, że w imprezach wezmą udział co najmniej 3 mln ludzi, a pojawiło się zaledwie około 1,5 mln.

W badaniu analizowano także powody, dla których impreza spotyka się z szeroką krytyką. Najczęściej dotyczącą tego, że na wybór miast zbyt duży wpływ ma polityka, że wiele miast w niedostatecznym stopniu wykorzystało możliwości, że w niektórych nie powstały obiecane inwestycje. Ponadto pomysł wyznaczania kilku miast w każdym roku (szczególnie błąd polegający na wyznaczeniu aż dziewięciu w roku 2000) doprowadził do deprecjacji tego tytułu. - Po 20 latach program stracił swoje znaczenie, - Zbyt wiele wyborów okazało się kompletną porażką? - to zaledwie dwa spośród krytycznych głosów respondentów.

Zegar tyka. Miasta starające się o przywilej posługiwania się tytułem Europejskiej Stolicy Kultury muszą uczyć się na doświadczeniach swoich poprzedników. Który polski ośrodek zdobędzie tytuł, dowiemy się w drugim kwartale 2012 roku.

Kategorie