Czy architektura jest ważnym elementem sukcesu centrum handlowego?

Można mieć różne poglądy na temat architektury, różne upodobania i różne gusta. Trudno z nimi, jak wiadomo, dyskutować. Przyjrzyjmy się jednak kilku przykładom oddanych w ostatnich latach w Polsce centrów handlowych. Architektura Złotych Tarasów w Warszawie nigdy mi się nie podobała. Ale rozwiązania funkcjonalne budynku są świetne - layout galerii, rozplanowanie sklepów, równouprawnienie najemców, poradzenie sobie z bardzo dużym wyzwaniem, jakim była wielopoziomowość centrum, wszystko to jest rozwiązane znakomicie. To przykład jednego z najlepiej zaplanowanych pod tym względem centrów handlowych, jakie widziałem. Jedyny słaby punkt projektu to połączenie galerii z dworcem centralnym, gdzie zaskakuje brak dogodnego przejścia pieszego. Ale być może jest to zabieg celowy, może twórcy projektu nie chcieli, żeby podróżni masowo wlewali się do centrum, traktując je jako rozszerzenie dworcowej poczekalni. Architektura wnętrza Złotych Tarasów wydaje się być trochę za agresywna, zbyt wiele tam wiszących nad głową nienaturalnych form, ale można się do nich po jakimś czasie przyzwyczaić. Inaczej zaprojektowałbym również szklany falujący dach galerii, nadając mu więcej lekkości. Złote Tarasy stworzyły wielkomiejski gwar i tłum, w którym można się zgubić, jak na ulicy handlowej sprzed wielu dekad, dzięki architekturze i rozplanowaniu wnętrza.

Galerii handlowych, które powstały w ostatnim czasie przy dworcach kolejowych jest w Polsce więcej, to przede wszystkim Katowice i Poznań. Już dzięki samej lokalizacji takie projekty zyskują kolosalnie na starcie, ale – niestety – te dwa przykłady pod względem stworzenia równych szans dla najemców odbiegają znacznie od projektu Złotych Tarasów. Podobnie stało się z interesującym architektonicznie budynkiem na Placu Unii Lubelskiej. Estetyka zewnętrzna jest dyskusyjna, ale projekt ten bardzo mi się podoba, jest naprawdę godny pochwalenia dzięki wysokiej kulturze projektowej, detalu wnętrza przestrzeni wspólnych są znakomite. Niestety, wydaje mi się, że znajdującą się tam galeria handlowa nie będzie ulubionym miejscem do robienia zakupów, ponieważ nie jest w naturalny sposób skomunikowana z otoczeniem i nie stworzono odpowiedniej dostępności dla klientów.

Najważniejszy jest tutaj layout komercyjny. Ta umiejętność właściwego zaplanowania i stworzenia funkcjonalności centrum jest bardzo rzadką specjalizacją projektową, obcą większości architektów. Realizacja takiego zadania to nie tylko architekt, ale architekt-psycholog-behawiorysta, który umiejętnie planuje aktywność i wypoczynek kupującego, ruch i zatrzymanie się.

Takie zmiany czekają wiele istniejących centrów handlowych, w których pod tym względem panuje chaos, które ignorują klientów, zamiast zachęcać ich do odwiedzenia i pozostania w centrum handlowym.