EN

Nowe przepisy nie pomogą branży budowlanej

Zmiany w przepisach o ograniczaniu zatorów płatniczych, które wejdą w życie na początku przyszłego roku, nie wpłyną znacząco na poprawę płynności finansowej przedsiębiorstw z branży budownictwa infrastrukturalnego. Aby pomóc firmom w egzekwowaniu płatności za wykonane usługi, rozwiązań należałoby szukać w usprawnieniu procesów odbiorów robót budowlanych i zmianie przepisów dotyczących umów wzajemnych.

Jedną z kluczowych zmian w niedawno przyjętej ustawie o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych jest skrócenie czasu płatności. W kontraktach budowlanych, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny zapłata musi nastąpić do 30 dni od daty wystawienia faktury. Gdy dłużnikiem jest duży przedsiębiorca, a wierzycielem mikro, mała lub średnia firma termin ten nie może przekraczać 60 dni. Skrócenie czasu płatności jest pozytywnym rozwiązaniem. Nie wpłynie jednak na poprawę płynności firm, ponieważ już teraz większość kontraktów zawieranych przez podmioty publiczne, takie jak GDDKiA czy PKP, przewiduje 30-dniowy termin płatności.

Problemem nie jest bowiem termin płatności na fakturze, ale praktyka wydłużania procedury odbioru robót i korygowanie w trybie pozakontraktowym dokumentacji stanowiącej podstawę do wystawiania faktur. Protokoły konieczności dotyczące robót nieobjętych kontraktem negocjowane są już po wykonaniu prac. W przypadku wątpliwości po stronie zamawiającego, wykonawca może jedynie przesunąć wykonane, ale nieuznane roboty do roszczenia kontraktowego. Takich sytuacji można uniknąć stosując rozwiązania FIDIC. W kontraktach obmiarowych zawieranych na podstawie dokumentacji FIDIC podstawę do rozliczeń częściowych stanowią obmiary robót oraz cena jednostkowa dla danej pozycji wycenionego przedmiaru robót. W celu rozliczenia postępu prac wykonawca zobowiązany jest prowadzić na bieżąco rejestr obmiaru. Na podstawie wypisu z rejestru inżynier kontraktu sporządza przejściowe świadectwo płatności, które stanowi podstawę do wystawienia faktury.

Kolejne zmiany, które wprowadza nowelizacja, to wyższe odsetki za opóźnienia w płatnościach oraz wyższe rekompensaty przysługujące wierzycielom w związku z poniesionymi kosztami odzyskiwania należności. Surowsze przepisy również w niewielkim tylko stopniu pomogą ograniczyć zatory bowiem dotyczą sytuacji, gdy wykonawca wystawił już fakturę. Co prawda,wyższe kwoty rekompensat poprawią sytuację wierzyciela, ale dopiero na etapie dochodzenia roszczeń, które może trwać latami a dłużnik może nie posiadać majątku, z którego można byłoby prowadzić egzekucję.

Nowym rozwiązaniem, które teoretycznie mogłoby pomóc mniejszym podmiotom, jest zakaz nadmiernego opóźniania się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Ma ono miejsce wówczas, gdy w okresie trzech miesięcy suma wierzytelności niespłaconych i spłaconych po 60 dniach od dnia wystawienia faktury wynosi co najmniej 2 mln zł. Postępowanie w takiej sprawie prowadzić ma prezes UOKiK, który może nałożyć karę pieniężną na dłużnika. Wątpliwe jednak, czy również ta zmiana znacząco poprawi sytuację firm. Jeżeli bowiem w wyniku postępowania okaże się, że dany przedsiębiorca nie płaci, bo nie otrzymał zapłaty od swoich dłużników lub na skutek siły wyższej, prezes UOKiK może odstąpić od wymierzenia kary. Intencje ustawodawcy co do karania firm wykorzystujących swoją silną pozycję rynkową do kredytowania się kosztem mniejszych podmiotów są słuszne. Problemem jest jednak to, że organ administracji publicznej jakim jest UOKiK przejmuje kompetencje sądów. Nowelizacja nie precyzuje co w sytuacji, gdy świadczenie jest przedmiotem sporu i czy UOKiK prowadząc postępowanie będzie ten spór rozstrzygał przed nałożeniem kary.

Jakie rozwiązania mogłyby zatem pomóc branży budowlanej? Sytuację firm budowlanych poprawiłoby zawieranie w kontraktach klauzul dotyczących waloryzacji cen, gdy niezależne od wykonawcy okoliczności spowodują znaczny wzrost kosztów materiałów i zatrudnienia. Należałoby również usprawnić proces odbiorów robót budowlanych w kontraktach obmiarowych. Wzorce FIDIC powinny zostać uregulowane w ustawie, aby zapewnić równowagę kontraktową pomiędzy stronami. Dobrym rozwiązaniem byłaby także zmiana przepisów kodeksu cywilnego dotyczących umów wzajemnych i wprowadzenie szczególnej regulacji w obrocie pomiędzy przedsiębiorcami. Przedsiębiorca powinien mieć możliwość wstrzymania się ze swoim świadczeniem wzajemnym i odstąpienia od umowy, gdy druga strona nie płaci w określonym terminie. Obecne brzmienie przepisu nie pozwala przedsiębiorcom na takie działania. Co prawda nowelizacja przewiduje, że wierzyciel może od umowy odstąpić albo ją wypowiedzieć, jeżeli termin zapłaty określony w umowie przekracza 120 dni od dnia wystawienia faktury, ale jest to termin zbyt długi, by ta zmiana odegrała znaczącą rolę w walce z zatorami płatniczymi.

Kategorie