Ghelamco skończyło „sprzątać” przy Daszyńskiego

Projekt niebotyku znanego dotychczas jako Spinnaker otrzymał nową nazwę: Warsaw Unit. Ma ona korespondować z dotychczasowymi dokonaniami dewelopera przy rondzie – Warsaw Spire i The Warsaw Hub. – Nazwa odwołuje się też do architektury wieżowca, jej modernistycznych korzeni (a dokładniej do Unité d'Habitation – kultowej Jednostki Marsylskiej zaprojektowanej przez Le Corbusiera) oraz indywidualizmu projektu, w którym najważniejsza jest jednostka: człowiek – tłumaczy deweloper.

Oficjalna premiera Warsaw Unit odbyła się dopiero teraz, ale na działce przy ul. Prostej od wiosny 2017 roku trwały prace budowlane, nazywane przez dewelopera „robotami porządkowymi i przygotowawczymi„. Doprowadziły one do tego, że obecnie podziemna część wieżowca jest już wybudowana, a prace wyszły ponad poziom gruntu.

Nowy gmach będzie liczył 180 metrów wysokości, ale wliczając urządzenia techniczne na dachu – sięgnie 202 metrów. W budynku znajdzie się 57 tys. mkw. powierzchni biurowej (powierzchnia piętra to około 1,5 tys. mkw.) zlokalizowanej na 45 piętrach oraz około 300-metrowa przestrzeń usługowo-handlowa w przyziemiu. – Warsaw Unit to nasz kolejny projekt przy rondzie Daszyńskiego. Za sprawą Warsaw Spire okolica zaczęła zmieniać swój charakter. Dziś jest największym placem budowy w Polsce. Na naszych oczach rośnie tu nowe centrum Warszawy. W najbliższej okolicy powstają biura, hotele, mieszkania, miejsca na sklepy i gastronomię oraz atrakcyjna przestrzeń publiczna. Uważam, że w 2021 roku miejsce to stanie się wizytówką nowoczesnej stolicy – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju Ghelamco Poland.

Za architekturę wieżowca odpowiada Projekt Polsko-Belgijska Pracownia Architektury, która jest również współautorem Warsaw Spire. – Nasz budynek ma być funkcjonalistyczną maszyną czerpiącą energię z tętniącego życiem centrum biznesowego miasta. Transparentność ścian dolnej kondygnacji ma na celu uzyskanie wrażenia przenikania się ruchu ulicznego z życiem toczącym się wewnątrz budynku – tłumaczy architekt Adam Wagner, prezes Projekt Polsko-Belgijskiej Pracowni Architektury i autor projektu Warsaw Unit.

Jednym z ciekawszych elementów architektury gmachu ma być zastosowanie w części obiektu elewacji typu dragon skin, czyli fasady kinetycznej (o powierzchni 3,5 tys. mkw.), złożonej z kilku tysięcy ruchomych płytek. – Będzie ona reagować w widoczny sposób na każdy, nawet najdelikatniejszy, powiew wiatru, tworząc na swojej powierzchni niepowtarzalne obrazy modelowane siłami natury – wyjaśnia Adam Wagner. To rozwiązanie zostanie zastosowane w Polsce po raz pierwszy.

W budynku zaprojektowano też 14 wind. Winy po stronie południowej niższej części budynku – podium – mają być panoramiczne. W parterze budynku przewidziano miejsce na lokale usługowe i gastronomiczne, dostępne dla wszystkich z poziomu ulicy. Obiekt będzie wyposażony też w parking mieszczący ponad 450 samochodów, który zajmie trzy poziomy pod ziemią i osiem w części naziemnej, zlokalizowanej w podium wieżowca. Warsaw Unit ma być certyfikowany w systemie BREEAM na poziomie Excellent i zostanie wyposażony w infrastrukturę dla rowerzystów: parking rowerowy, szatnie i natryski.