Rzeczywistość kontra wyobraźnia

Protesty wstrzymały cały proces w Polsce i podkopały niezachwianą dotychczas pozycję gabinetu Donalda Tuska, który już drugą kadencję rządzi krajem. Niespotykane, że rozwiązania legislacyjne wzbudziły tyle emocji i porwały tłumy do wyjścia na ulicę. Wyobrażam sobie, jak malowniczo (w sam raz na fotoreportaż do kolejnego wydania) wyglądałby tłum poważnych panów w garniturach i pod krawatem, protestujących przeciwko np. ustawie o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu rodzinnego, czyli tzw. ustawie deweloperskiej. Wchodzi ona w życie 29 kwietnia i zmieni sposób działania deweloperów mieszkaniowych. A może na ulicę chcieliby wyjść także równie eleganccy bankowcy, którym nie do końca mogą podobać się nowe regulacje określane jako Bazylea III, zabezpieczające system bankowy przed powtórką z kryzysu 2008 roku. W naszym środowisku nowe rozwiązania prawne, o których wspominamy na łamach, również budzą emocje i konieczność zmian dotychczasowego sposobu działania. Nie oznacza to raczej ulicznych protestów. Te pozostaną wytworem mojej wyobraźni.