Budowlanka wbrew rynkowi… na szczęście
Raport giełdowyŚwiat ponownie boi się spowolnienia gospodarczego, a w przypadku gospodarki strefy euro, nawet recesji. Ostatnie, zrewidowane w dół, prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego pokazywały możliwość takiego scenariusza. Szczególnie niepokoją inwestorów pogarszające się prognozy w odniesieniu do gospodarki Niemiec. Dodatkowo giełdy brały już pod uwagę październikowe zakończenie wielkiego programu ilościowego luzowania polityki pieniężnej przez amerykański FED (czyli popularne „drukowanie” pieniądza). Napędzało to koniunkturę na światowych giełdach przez ostatnie kwartały, czego efektem były historyczne maksima m.in. na amerykańskim indeksie S&P500. Podobny program ma być realizowany przez Europejski Bank Centralny, ale wyraźne opory części decydentów na Starym Kontynencie pchają indeksy w dół. Niezłe wyniki z gospodarki amerykańskiej oraz wspomniane zakończenie „druku” dolarów przybliżają – ciągle jednak odległy – moment możliwego podnoszenia stóp procentowych w USA, co zakończy bardzo dobre warunki do kupowania akcji (niskie stopy procentowe, wzrost gospodarczy). W Europie oczy zwrócone są z kolei na Niemcy, gdzie dane cząstkowe dotyczące drugiego półrocza budzą niepokój co do stanu największej gospodarki Starego Kontynentu. Spadek zamówień w przemyśle oraz wskaźników wyprzedzających koniunktury u naszych zachodnich sąsiadów nie pozostają niezauważone przez inwestorów obecnych na GPW. Ekonomiści oceniają, że trzeci kwartał, wcześniej typowany na dołek spowolnienia, może nie być najsłabszy. Wiele wskazuje na to, że przedłużająca się sytuacja napięcia rosyjsko-ukraińskiego, przekładając się na kontakty gospodarcze, dołożyła swój wkład do ogólnej sytuacji. Nie jest to czynnik wiodący, ale na pewno nie jest też pomijalny. Wybiegając w przyszłość, specjaliści więcej obiecują sobie po roku 2015 – część rynków rozwiniętych ma się zgodnie z prognozami rozwijać szybciej niż w 2014 roku, podobny efekt – m.in. dzięki środkom unijnym – ma też dotyczyć gospodarki polskiej.
Ostatnie tygodnie na GPW nie były tak dobre, jak poprzednio opisywane. Prawie 10-proc. wzrosty z sierpnia i września zamieniły się w niewielkie (bo 3-, 4-proc.) spadki. Niestety, spadki na pojedynczych sesjach z połowy października niepokoją gwałtownością świadczącą o wycofywaniu się kapitału zagranicznego, poszukującego „bezpiecznych przystani” na rynkach rozwiniętych. Giełdzie nie pomogła zdecydowana obniżka stóp procentowych w Polsce, aż o 50 punktów bazowych, która ma pomóc rodzimej gospodarce. Inwestorzy na tę informację nie zareagowali, ponieważ była ona oczekiwana, a według części obserwatorów – spóźniona. Indeksy branżowe tym razem zachowywały się niejednorodnie – WIG-Deweloperzy zanotował spadek o 2,2 proc., pozostając nieco mocniejszym od głównych indeksów (WIG spadł o prawie 3 proc., WIG20 o prawie 4 proc.), ale WIG-Budownictwo pozostał na plusie, ze wzrostem przekraczającym 2 proc.
Wśród spółek budowlanych straty z poprzednich miesięcy odrabiała Elektrobudowa, silną pozycję utrzymuje także Budimex. Szczególnie ta ostatnia spółka potwierdza bardzo dobre perspektywy, o czym świadczy chociażby niedawna rekomendacja analityków ING Securities, którzy zalecają kupno papierów spółki, wyceniając je na 155 zł za akcję, przy poprzedniej cenie docelowej na poziomie 110 zł za akcję. Budimex rzeczywiście wykazuje sprawność działania na niełatwym rynku, szczególnie w pozyskiwaniu nowych kontraktów drogowych. Budowa odcinka drogi S7 za 280 mln zł, obwodnicy Lublina za 424 mln zł, odcinka A1 za 327 mln zł – to tylko niektóre rozstrzygnięcia przetargów drogowych z ostatnich tygodni.
W jaśniejszych nieco barwach rysuje się sytuacja niegdysiejszego giganta branży – Polimeksu. Spółka zakończyła kolejny etap restrukturyzacji, który jednocześnie okazał się największą w historii
GPW zamianą długów na papiery wartościowe. W sumie chodzi o kwotę przekraczającą 0,5 mld zł, która została zamieniona na akcje nowej emisji, objętej w niemałej części przez państwową Agencję Rozwoju Przemysłu. Zgodnie z planem, Polimex stanie się holdingiem inwestującym w budownictwo energetyczne i naftowe. Specjalizacji służy także odchudzenie grupy kapitałowej, Polimex jest na dobrej drodze do sprzedaży kolejnej spółki zależnej – Mostostalu Siedlce.
Intrygująco wygląda natomiast sytuacja deweloperów mieszkaniowych. Z danych wynika, że w trzecim kwartale zanotowali oni wzrost sprzedaży mieszkań, i to sięgający 20 proc. Jednocześnie nie idą za tym decyzje o zakupie akcji deweloperów mieszkaniowych, zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym WIG-Deweloperzy jest na minusie. Jeżeli chodzi o sprzedaż mieszkań, bardzo dobrze w trzecim kwartale radziły sobie m.in. Robyg i Dom Development. ν (Mir)
Ucieczka inwestorów
Odwrócenie nastrojów na giełdach światowych i ucieczka kapitału do rynków rozwiniętych zazwyczaj oznacza problemy dla giełd krajów wschodzących, szczególnie tych mniej płynnych. Inwestorzy zagraniczni uciekają z takich rynków. Nie inaczej było w ostatnim miesiącu, kiedy to największa w regionie giełda, w Warszawie, okazała się najbardziej odporna na spadki. Rynek czeski, mierzony indeksem PX50, stracił prawie 8 proc., a budapeszteński BUX – nieco ponad 5 proc.