MLP wersja 2.0
Powierzchnie magazynowe i produkcyjneRadosław T. Krochta, dyrektor generalny i wiceprezes zarządu MLP Group: Mamy duże szanse wykonać ten plan o rok wcześniej, czyli już w 2015 osiągnąć pułap 700 tys. mkw. Rok 2014 był dla nas rekordowy. Od stycznia do grudnia podpisaliśmy umowy na ok. 200 tys. mkw. Pierwsze półrocze 2015 też zapowiada się bardzo dobrze. Planujemy podpisać umowy na ok. 100 tys. mkw. Trzeba pamiętać, że cały rynek polski to ok. 800-900 tys. mkw. rocznie, więc nasze 200 tys. rocznie to bardzo dobry wynik, dający nam silną pozycję na rynku.
Jakie dalsze plany?
Dość intensywnie myślimy teraz o ekspansji na rynek niemiecki i pewnie w pierwszym lub drugim kwartale 2015 roku dokonamy tam inwestycji. Będą to parki po kilkadziesiąt tys. mkw. Na niemieckim rynku chcemy wypracować sobie silną pozycję.
Czy są już chętni najemcy na niemieckie magazyny?
Tak. Prowadzimy zaawansowane rozmowy z potencjalnymi najemcami i właścicielami gruntów.
Wchodzicie na rynek dojrzały. Nie boicie się?
A jakie mamy alternatywy? Rosja? Ukraina? W Rumunii byliśmy i na razie nie zamierzamy tam wracać. Musimy wyjść z Polski, bo w 2015 roku wybudujemy tu 200 tys. mkw., w następnym planujemy podobny wolumen. Taka powierzchnia daje nam bez problemu pozycję numer trzy w Polsce. Trzeba pomyśleć, co dalej.
Co dalej w Polsce?
Po pierwsze Górny Śląsk. W pierwszym kwartale rozpoczniemy dwa parki w aglomeracji katowickiej. Mamy już tam Tychy i Bieruń, więc razem będą cztery. Około 100 tys. mkw. każdy. Po drugie powstanie też podobnej wielkości park w okolicach Poznania. Tam też mamy już dwa parki – budowę kolejnego, czyli Poznań III, również rozpoczniemy w drugim lub trzecim kwartale 2015.
Po co aż cztery parki na Śląsku?
To dyktuje popyt. Dziś ponad połowa zapytań z rynku dotyczy Śląska. To jest zagłębie przemysłowe i biznesowe Polski. Poprawiła się znacznie infrastruktura i o wiele łatwiej jest dystrybuować komponenty i towary do Czech i dalej do południowej Europy ze Śląska aniżeli z Polski centralnej.
A jakie jest zainteresowanie ze strony najemców parkami, które rozpoczęliście w 2014 roku, mam tu na myśli Kąty Wrocławskie i Lublin?
W Lublinie pierwszy budynek (ok. 10 tys. mkw.) został już przekazany najemcy. W tej chwili negocjujemy dwie dalsze umowy, również po ok. 10 tys. mkw. Jedną z nich podpiszemy pewnie na początku 2015. Czyli wszystko idzie zgodnie z planem. Cały park zakończymy zapewne albo w czwartym kwartale 2015, albo w pierwszym kwartale 2016.
A Wrocław?
Negocjujemy w tej chwili z jednym najemcą i prawdopodobnie rozpoczniemy realizację pierwszych magazynów około drugiego lub trzeciego kwartału 2015.
Czy macie w planach jakieś inwestycje spekulacyjne?
Tak, myślimy o budowaniu spekulacyjnym zarówno w Pruszkowie II, jak i w Poznaniu I (w Koninku). W Pruszkowie rozważamy budowę ok. 10 tys. mkw., jeśli chodzi o Poznań to będzie to około 10-15 tys. mkw. Zdarza się, że klient, a dotyczy to zwłaszcza firm logistycznych, mówi, że potrzebuje magazyn za trzy miesiące – w tak krótkim okresie nie jesteśmy w stanie tego wybudować. Tracilibyśmy tego typu klientów na rzecz konkurencji.
A projekt MLP Łódź? Wspomina o nim nawet Państwa strona internetowa.
Mamy tam zarezerwowany grunt i analizujemy możliwości. Czy zrealizujemy ten projekt? Nie wiem. Łódź nie jest dla nas priorytetem. Dzisiaj musimy znacznie zwiększyć naszą obecność we Wrocławiu.
W maju 2014 objął Pan stanowisko dyrektora generalnego MLP, czy wiąże się z tym jakaś zmiana strategii?
Zmieniliśmy cały niemal dział sprzedaży, zmienił się szef działu prawnego i działu technicznego. Do tej pory firma była postrzegana jako bardzo wolno rozwijająca się. W 2014 roku chyba żaden z deweloperów nie podpisał aż tylu umów, co my. Zmieniliśmy też wizerunek: wcześniej firma MLP przypominała biznes rodzinny, dziś staliśmy się dużym korporacyjnym graczem. Zmiany były dosyć drastyczne, ale to niekiedy konieczne, jeśli firma chce się rozwijać.
Czyli najważniejsze były zmiany personalne?
Chodzi raczej o to, że dziś MLP to wersja 2.0. To całkowicie inna firma niż jeszcze rok temu. Dla mnie największym atutem jest nasz doskonały zespół. Bo to, czy zarezerwujemy grunty w tym czy w innym miejscu, to kwestia pracy. Jak ma się dobry kapitał, który my dziś mamy, to można bardzo dużo osiągnąć.