EN

Z on-line’u w off-line

Powierzchnie handlowe i rozrywkowe
Grupa Szkla.com stoi od jakiegoś czasu na trzech nogach. Są to: sklep internetowy, sieć salonów Kodano Optyk i soczewkomaty. Jakie były początki?

Karol Wilczko, członek zarządu, dyrektor zarządzający grupy Szkla.com: Pracuję w Szkla.com od nieco ponad roku. Start firmy to 2004 rok. Początki były skromne, a Jacek Młodawski i Mateusz Matula, czyli założyciele, nastawieni byli wówczas przede wszystkim na handel w internecie. Jednak w tamtym okresie producenci i dystrybutorzy nie byli zainteresowani sprzedawaniem soczewek kontaktowych on-line. Nie chcieli, jak to wtedy rozumiano, występować przeciw handlowi stacjonarnemu w salonach optycznych. Soczewki kontaktowe były w tamtych czasach drogie, a jak wiadomo, w internecie wszystko jest tańsze. Założyciele marki mimo wszystko wierzyli, że biznes się uda, że będzie zainteresowanie zarówno ze strony klientów, jak i producentów soczewek.

Kiedy oferta została rozszerzona?

Trudno wskazać konkretny punkt. Pierwsze próby wyjścia poza on-line były w 2011 roku. W tej chwili firma stoi na trzech nogach. Jako jedni z nielicznych przechodzimy z on-line’u w off-line. Wszystkie nasze filary wzajemnie się przenikają. Z jednej strony jest sklep internetowy Szkla.com, specjalizujący się w sprzedaży soczewek kontaktowych, akcesoriów, płynów i kropli do oczu, rozszerzony ostatnio o okulary. Drugim naszym filarem jest sieć Kodano Optyk, którą rozwijamy od 2016 roku i która ma w ofercie okulary korekcyjne, przeciwsłoneczne i oczywiście soczewki kontaktowe. Sieć liczy obecnie 10 salonów, a cztery kolejne punkty są w trakcie przygotowania do otwarcia jeszcze w tym roku. W 2020 z kolei rozpocznie działalność nasz pierwszy salon w Warszawie w The Warsaw Hub. Szukamy cały czas kolejnych lokalizacji. Optymalna wielkość to dla nas około 50 mkw. Intensywnie rozglądamy się za dobrym punktem w którymś z warszawskich centrów handlowych. Trzecią nogą naszej działalności są maszyny vendingowe, czyli soczewkomaty. W tym momencie mamy czterdzieści kilka maszyn, rozstawionych w różnych miejscach w całej Polsce. Przeważnie są to galerie handlowe, ale szukamy też innych lokalizacji. Chociażby stacje benzynowe – próbujemy tego konceptu na stacji BP w Krakowie i widzimy, że naprawdę dobrze się to rozwija. Planujemy ekspansję też poza granicami kraju, prawdopodobnie u południowych sąsiadów. Koncept soczewkomatów został stworzony wewnętrznie. Produkuje je polska firma. Wykonanie oprogramowania również zostało zlecone w Polsce. Mamy plany, by sprzedawać te maszyny na inne potrzeby, innym konceptom biznesowym, zarówno w kraju, jak i za granicą.

Na którym z filarów najbardziej się na ten moment skupiacie?

Cały czas naszym koniem pociągowym jest sklep internetowy Szkla.com – to część działalności, z której generujemy największe zyski. Staramy się utrzymywać na pozycji jednego z liderów branży i obserwować działania konkurencji. Aktualnie prowadzimy dużą kampanię, z reklamami telewizyjnymi włącznie. Jednak to Kodano Optyk jest tą gałęzią, na której się najbardziej na ten moment koncentrujemy. Przyspieszamy z rozwojem sieci i to właśnie tu wkładamy najwięcej zaangażowania i inwestycji. Chcemy zbudować markę znaną i rozpoznawalną w całej Polsce. Maszyny vendingowe wymagają mniejszego nakładu pracy i środków. Dużo łatwiej jest postawić 20 czy nawet 50 maszyn niż otworzyć kilka nowych salonów.

W ofercie macie też marki własne.

Zgadza się i jesteśmy zadowoleni z poziomu zainteresowania naszymi produktami. W czerwcu wprowadziliśmy nową markę soczewek #bioview. Mamy też marki własne okularów, które – naszym zdaniem – świetnie sobie radzą na rynku w zestawieniu z konkurencją. Mamy też własną szlifiernię i sami produkujemy szkła do okularów.

Gdzie ruszą nowe salony?

W Kaliszu w Galerii Amber, w Tulipanie Łódź oraz w Bydgoszczy: w Focusie i Galerii Pomorskiej. Galeria Tulipan wpisuje się w koncept, który bardzo dobrze nam idzie, czyli przy supermarkecie. Propozycje mamy z różnych części kraju – z Lublina, Białegostoku, ale na razie koncentrujemy się na rozwoju w miejscach blisko naszej siedziby w Krakowie i tam, gdzie już jesteśmy. Dzięki temu łatwiej nam zarządzać, uzupełniać kadry i organizować zaopatrzenie. Oprócz dziesięciu salonów mamy też pięć wysp w różnych częściach Polski. To nasz starszy koncept, ale też dobrze sobie radzi. Nasze punkty mieszczą się w CH Reduta w Warszawie, w łódzkiej Manufakturze, w Zakopiance i w Bonarce w Krakowie i w Galerii Biała w Białymstoku.

Jakie plany ma Kodano Optyk na najbliższe lata?

Naszym celem jest uruchomienie nawet kilkudziesięciu salonów w ciągu najbliższych dwóch-trzech lat. Największym obecnie wyzwaniem jest znalezienie odpowiednich lokalizacji. Nasza rozpoznawalność wśród zarządców i właścicieli centrów handlowych rośnie, dzięki czemu pojawiają się coraz ciekawsze oferty.

Czy sieć optyczna również odczuwa zakaz handlu w niedziele?

Jesteśmy jeszcze zbyt młodą siecią, by zauważyć znaczące zmiany. Mimo to uważam, że wprowadzenie niedziel niehandlowych miało wpływ na obroty również marki Kodano Optyk. Trzy dni obrotowe wypadają aktualnie z kalendarza. Jednak większym zagrożeniem z naszego punktu widzenia jest planowane wprowadzenie podatku handlowego. To uderzy we wszystkich. Przy rosnącej skali działalności podatek zabierze nam marżę.

Kategorie

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła? Resetuj hasło

Twoje zamówienie

Twoje dane
Utwórz hasło dostępu
Hasło pozwoli na dostęp do materiałów z dowolnego urządzenia
Dane fakturowe
Podsumowanie zamówienia
Zamówienie netto
Podatek VAT (%)
Zamówienie brutto
Posiadasz już konto? Zaloguj się
Bezpiecze płatności zapewnia