Leczenie hybrydą
Zasoby ludzkieNajpewniej praca zdalna zostanie z nami na dłużej, jeśli nie na stałe. Firmy przyzwyczaiły się do takiej formy funkcjonowania, a pracownicy w wielu przypadkach zwiększyli swoją wydajność, pracując w domu. – Najbardziej dziś popularnym modelem pracy jest ten hybrydowy, czyli dający swobodę i umożliwiający w różnych proporcjach pracę z dowolnego miejsca, niekoniecznie z domu czy z firmowego biura – uważa Oskar Kasiński, CEO, Recruitment Partner w HR Design Group. Aby lepiej przyjrzeć się dobrym i złym stronom pracy zdalnej i jej przekształcaniu w pracę hybrydową, eksperci z Business Linku i Skanski we współpracy z Fundacją Sukces Pisany Szminką przeprowadzili badanie pod nazwą „Zmiany stylu pracy wynikające z pandemii”. – Na początku pandemii większość osób była negatywnie nastawiona do pracy z domu, ponieważ została ona narzucona i nikt nie był na nią przygotowany. Z upływem czasu pracownicy zaczęli coraz lepiej łączyć home office z życiem prywatnym – wyjaśnia Ewelina Kałużna, head of Strategic Workplace Advisory w spółce biurowej Skanska oraz dyrektor zarządzająca w Business Linku.
Na plus
Wśród najważniejszych plusów home office, wskazywanych przez respondentów wspomnianego badania, znajdują się: elastyczność, dzięki której łatwiej można pogodzić obowiązki rodzinne z zawodowymi, oraz oszczędność czasu, na którą składają się: brak dojazdów do biura, konieczność samoorganizacji i mobilizacji, a także spotkania biznesowe w formie online. Oskar Kasiński podkreśla, że przy dobrej organizacji czasu pracy, w formie zdalnej pracownicy mogą być bardziej efektywni w krótszym czasie. Ciekawym wnioskiem, jaki wyciągnięto z wywiadów z liderami i liderkami w korporacjach, jest ten dotyczący stroju – rozmówcy podkreślali, że nieformalny strój i brak makijażu skraca dystans między managerami a ich pracownikami. Jak czytamy w podsumowaniu badania Skanski i Business Linku, ankietowani przyznali także, że praca z domu daje im szansę noszenia wygodnych ubrań. Ponadto, według badanych, dom ogranicza liczbę „rozpraszaczy”, które czekają na nich w biurze (np. spontaniczne pogawędki czy nieplanowane spotkania). Za plus uznawany jest również fakt, że można samemu zdecydować, z kim się spotykać. Na uwagę zasługuje też skrócenie dystansu w relacji pracownik–przełożony–klient – home office pozwala przekonać się, że po drugiej stronie monitora jest człowiek, który tak samo jak my boryka się z problemami życia codziennego.
Słabe strony
Jak przekonuje Ewelina Kałużna, w długiej perspektywie zbyt częsta praca z domu nie wpływa dobrze ani na indywidualnych pracowników, ani na kulturę firmy. Z kolei Małgorzata Niewińska, szefowa działu środowiska pracy i zarządzania zmianą w CBRE, zauważa, że praca zdalna, mimo dwuletniej historii, nadal stanowi wyzwanie zwłaszcza w kwestii przygotowania środowiska domowego do realizacji aktywności zawodowych. – Trudności dotyczą m.in. problemów z infrastrukturą i technologią, przestrzenią do pracy czy komunikacją. Ponadto respondenci zgłaszają ograniczone wsparcie od firm w kwestiach infrastrukturalnych – wymienia ekspertka. Respondenci badania Skanski i Business Linku podkreślają, że na pracy w domu cierpi kultura organizacyjna oraz więzi pomiędzy osobami z zespołu, nieograniczona praca zdalna niesie więc poważne ryzyko odizolowania pracownika. Home office znacznie utrudnia też wdrażanie nowo zatrudnionych osób oraz zaburza work-life balance, rozmywając podział na życie prywatne i zawodowe. Ankietowanym brakuje ponadto przerw w pracy – choćby na wyjście na kawę czy tzw. rozmowy korytarzowe. Jak wynika z badania, długotrwałe siedzenie w domu osłabia motywację przyjścia do biura, ma ponadto negatywny wpływ na synergię działań i procesy twórcze.
Zdaniem Oskara Kasińskiego z HRDG, pierwsze miejsce wśród minusów pracy zdalnej zajmuje brak odpowiednich warunków do pracy z domu – brak osobnego, dedykowanego pomieszczenia, brak wydzielonego biurka, niewygodne krzesło czy też hałas powodowany przez dzieci czy zwierzęta domowe. Z raportu CBRE pt. „Praca z domu czy z biura?” wynika, że czterech na dziesięciu pracowników przyznaje, że praca zdalna męczy dużo bardziej niż biurowa. 15 proc. pracowników narzeka na słabe połączenie internetowe, 14 proc. doskwiera brak odpowiedniego stanowiska pracy (ergonomia, światło dzienne, monitor), 12 proc. nie ma prywatności lub cichej przestrzeni (za mało miejsca, za dużo współlokatorów), a 11 proc. boryka się z niepoprawnie działającym sprzętem (komputer, telefon, tablet). Problemem jest także fakt, że pracodawcy niechętnie wyposażają pracowników w narzędzia do pracy w domu. Służbowego laptopa miało zapewnionych 27 proc. pracowników, narzędzie online do współpracy i komunikacji – 19 proc., a drukarkę – 7 proc. badanych. Firmowe krzesło i biurko otrzymało odpowiednio tylko 6 proc. i 4 proc. pracowników. Pracodawcy nie poczuwają się także do zwrotu ekwiwalentu na opłacenie wyższych rachunków za prąd czy Internet – taki dodatek do pensji otrzymuje jedynie 7 proc. pracowników. Natomiast co piąta osoba przyznaje, że nie otrzymała żadnego wsparcia od pracodawcy w zakresie home office. – Wsparcie domowej infrastruktury pozostaje jednym z kluczowych wskaźników pozytywnych doświadczeń z pracy zdalnej. Strategie firm powinny opierać się na uwzględnianiu problemów stojących przed pracownikami i szukaniu odpowiednich rozwiązań, by tak budować hybrydową przyszłość, która w większości firm zostanie na zawsze – uważa Małgorzata Niewińska z CBRE.
Praca hybrydowa na pomoc
Zestawiając mocne i słabe strony pracy zdalnej, nietrudno dojść do wniosku, że preferowanym modelem wykonywania obowiązków zawodowych jest praca hybrydowa. – Pracodawcy często z góry decydują o podziale dni spędzonych w biurze i w domu, mają też przygotowane obszerne strategie nowego modelu pracy – mówi Ewelina Kałużna. Dodaje jednak, że istnieją bardziej elastyczne modele, gdzie to do pracowników należy wybór, w które dwa dni chcą pracować z domu, a które trzy z biura (około 43 proc. pracowników wskazało, że w ich firmach dni pracy z domu i dni w biurze są odgórnie narzucone przez pracodawcę).