Tomasz Cudowski, „Eurobuild Central & Eastern Europe”: Gdyby ostatnie dwa lata w historii Cavatina Holding były filmem, to jakim – westernem, w którym zwycięża dobro, czy filmem katastroficznym, na końcu którego wszyscy giną?
Rafał Malarz, prezes zarządu, Cavatina Holding: Powiedziałbym, że to był film sensacyjny w dobrym stylu. Choć były i elementy thrillera – mam na myśli mocny akcent na początku, gdy wybuchła pandemia. Stanowiła ogromne wyzwanie, które bohaterowie po męsku przyjęli i wyszli z niego obronną ręką. Mam tu na myśli szeroko pojęty rynek deweloperski. Było też sporo zwrotów akcji – np. w 2020 roku dokonaliśmy rekordowych transakcji sprzedaży budynków, a w 2021 roku położyliśmy kamień milowy w rozwoju spółki, wprowadzając ją na giełdę w Warszawie. A wyniki ostatnich kwartałów, jeżeli chodzi m.in. o komercjalizację, wskazują jednoznacznie bardzo dobrą sytuację firmy, więc tu można dopatryw