EN

Szafa na każdym rogu

Okiem eksperta
Choć na pozór może się wydawać, że kluczowo kosztowe dla całej logistyki są procesy zaopatrzenia, magazynowania, kompletacji, usług kreujących wartość dodaną czy też zarządzanie zwrotami, to właśnie ostatnia mila stanowi największe wyzwanie ze względu na fakt, że odpowiada za co najmniej 50 proc. wszystkich kosztów poniesionych w ramach łańcucha dostaw

Jak te koszty zoptymalizować, nie tracąc jednocześnie zainteresowania klientów? Jedną z takich możliwości jest zaproponowanie dostawy do aparatu paczkowego, która jest nie tylko tańsza, lecz także bardziej ekologiczna.

Dostawa przesyłki do maszyny paczkowej to najczęściej wybierana forma dostawy w Polsce. Krajowy rynek jest na tym polu absolutnym wyjątkiem w Europie. Według raportu „E-Commerce w Polsce 2021”, przygotowanego przez Gemius, aż 77 proc. kupujących przez Internet korzysta właśnie z takiej formy dostawy, co oznacza wzrost w porównaniu z analogicznym badaniem z 2020 roku aż o 16 p.p. Dopiero na drugim miejscu (50 proc.) znalazła się dostawa kurierem bezpośrednio do domu lub pracy.

Aż dla 81 proc. Polaków kupujących w Internecie forma dostawy do aparatu paczkowego jest elementem motywującym do złożenia zamówienia. Z oczywistych powodów, nie zawsze mamy czas, aby oczekiwać na kuriera w domu. W miejscu pracy możliwość odbioru paczki też nie jest oczywistością. Kontakt telefoniczny z kurierem w celu umówienia ponownej dostawy jest często utrudniony. Z pewnością nie tylko dla mnie przygoda z dostawą kurierską kończyła się nieraz wizytą na głębokich przedmieściach miasta, celem odebrania paczki z magazynu firmy kurierskiej. Z tego właśnie powodu maszyny paczkowe stały się w Polsce miejscem odbioru numer 1.

Praktyczne i zielone

Nie da się ukryć, że coraz szybciej rosnąca popularność maszyn paczkowych na naszym rynku wiąże się z ekologią i dbałością o środowisko. Według informacji udostępnianych przez największego operatora takich urządzeń w Polsce – firmę InPost, aż 37 proc. ankietowanych dociera do paczkomatów pieszo. Ponadto 61 proc. osób korzystających z usług InPost przyznaje, iż użytkuje paczkomaty wyłącznie przy okazji załatwiania innych spraw. Co więcej, 93 proc. ankietowanych nie nadkłada drogi lub pokonuje maksymalnie 5 km, aby dotrzeć do miejsca odbioru.

Według raportu Last Mile Partners “Green Last Mile Logistics 2022”, jeden aparat paczkowy redukuje emisję dwutlenku węgla o ponad 13 ton rocznie – tyle samo usuwa z powietrza prawie 3 tys. drzew.

Polski rynek aparatów paczkowych jest największy w Europie – jest ich w naszym kraju już prawie 20 tys. Niewątpliwie największym graczem jest InPost, którego sieć liczy już 16,5 tys. maszyn. Wiele paczkomatów znajduje się również w mniejszych miejscowościach, co czyni ofertę firmy dostępną dla wielu konsumentów. Ostatnio zaczynają się pojawiać paczkomaty InDoor, które instalowane są w galeriach handlowych, klatkach bloków mieszkalnych czy też lokalach na parterach.

Paczkomaty InPost nie są jednak jedynymi maszynami, za pomocą których możemy odbierać przesyłki. Allegro uruchomiło w zeszłym roku usługę logistyczną One Box by Allegro opartą na sieci własnych automatów paczkowych. Na razie firma ma ich ponad 1 tys., ale do końca roku chce ich mieć przynajmniej 3 tys. Podobne plany rozwoju kreuje Orlen ze swoim produktem „Orlen Paczka”. PKN uruchomił już 450 automatów paczkowych, dostępnych przez całą dobę, w których klienci będą mieć aż trzy dni robocze na odebranie przesyłek. Według osób odpowiedzialnych za projekt – do końca 2022 roku klienci będą mogli korzystać z 2 tys. automatów paczkowych na terenie całego kraju. Poczta Polska zainstalowała już we współpracy z duńską firmą Swipbox ponad 200 automatów. Samoobsługowe automaty nie są jednak odrębną usługą, a stanowią element programu „Odbiór w Punkcie”. Dzięki temu zamawiający nie będzie już uzależniony od godziny pracy urzędu pocztowego. Będzie mógł również przekierować przesyłkę do jednego z kilkunastu tysięcy punktów uczestniczących w projekcie, np. w sklepach Żabka, na stacjach PKN Orlen oraz w kioskach i salonikach prasowych sieci Ruch. Kilkanaście ostatnich miesięcy to również czas inauguracji sieci aparatów paczkowych AliExpress obsługiwanych przez logistyczną odnogę giganta – Cainiao. Aktualnie jest ich kilkaset, ale docelowo liczba ma sięgnąć 8 tys.

Padają kolejne rekordy

Rosnąca liczba maszyn paczkowych związana jest oczywiście ze wzrostem popularności handlu internetowego w naszym kraju. Już teraz e-commerce w Polsce przebił magiczny poziom 100 mld zł, a według badań Unity Group, sprzedaż internetowa do 2025 roku rosnąć będzie o 20 proc. rocznie, co oznacza, że w 2025 roku przekroczy barierę 250 mld zł. Tylko w IV kwartale zeszłego roku InPost dostarczył aż o 71 proc. przesyłek więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku, a w całym roku obsłużył 424 mln paczek, czyli praktycznie tyle, ile cała polska branża KEP w 2018 roku, który zakończył się wynikiem 493 mln. Śmiało można stwierdzić, że magiczna granica 1 mld przesyłek rocznie w polskiej sieci kurierskiej zostanie w tym roku przekroczona. Powyższa dynamika czyni nasz rynek jednym z najbardziej dynamicznych na świecie, choć z perspektywy europejskiego e-commerce (757 mld euro), jest to nadal udział nie przekraczający kilku procent.

W niedalekiej przyszłości maszyny paczkowe będą służyły nie tylko odbieraniu oraz nadawaniu przesyłek. Już teraz w kilku miastach w Polsce, m.in. w Krakowie i Gorzowie, dzięki urządzeniom udostępnionych przez InPost można odebrać np. dowód rejestracyjny pojazdu w przypadku wymiany z powodu braku miejsca na wpis dotyczący badania technicznego, wtórniki karty pojazdu, prawa jazdy, tablicy rejestracyjnej i dowodu rejestracyjnego.

Opublikowany w zeszłym roku przez Cushman & Wakefield raport „Last Link” potwierdza, że miejsce odbioru ulokowane w promieniu o 10 minut bliższym od hubu kurierskiego daje oszczędności nawet na poziomie 1 mln euro rocznie. Wskaźnik taki stanowi dużą motywację do rozwoju automatów paczkowych, punktów odbioru, click&collect i instalowania maszyn w sklepach stacjonarnych. Dostawy pod drzwi z pewnością nie znikną z ofert firm KEP, ale będą coraz droższe. Również z tego względu Amazon planuje otworzyć w USA ponad tysiąc małych centrów dystrybucyjnych na przedmieściach i w miastach. Takie lokalizacje mają zredukować koszty dostaw i uatrakcyjnić ofertę w ramach dostaw tego samego dnia. Kolejne lata z pewnością będą obfitowały w nowe inicjatywy w zakresie ostatniej mili i rozwoju logistyki miejskiej na polskim rynku. Tym bardziej, że szybka dostawa jest dla nas najważniejsza, co odróżnia nas od innych europejskich konsumentów.

***

O Cushman & Wakefield

Cushman & Wakefield (NYSE: CWK) jest wiodącą na świecie firmą doradczą świadczącą usługi na rzecz najemców i właścicieli nieruchomości komercyjnych. Należy do grupy największych firm doradczych na rynku nieruchomości, zatrudnia ok. 50 tysięcy pracowników w 400 biurach i 60 krajach na całym świecie. W 2020 roku jej przychody wyniosły 7,8 mld USD. Do najważniejszych usług świadczonych przez Cushman & Wakefield należą: zarządzanie nieruchomościami, obiektami i projektami, pośrednictwo w wynajmie powierzchni, obsługa transakcji na rynkach kapitałowych, wyceny i inne.

Kategorie