EN

Zawsze na przekór

Small talk
Kristóf Bárány, partner założycielski i prezes zarządu w Adventum Group, opowiada o nabyciu wrocławskiego Sky Towera, o tym, jak zarobić na niezbyt popularnych klasach aktywów, a także o rosnącej roli ESG na rynku inwestycyjnym

Nathan North: Adventum zarządza od kilku lat funduszami inwestującymi głównie w nieruchomości biurowe w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Jak powstała firma i co ją wyróżnia?

Kristóf Bárány, partner założycielski i prezes zarządu w Adventum Group: Jestem założycielem firmy. Początkowo transakcje odbywały się na zasadzie „deal by deal” i były finansowane przez inwestorów detalicznych oraz tych o wysokich dochodach netto. Stopniowo, w oparciu o udane wyjścia z inwestycji, tworzyliśmy natomiast fundusze instytucjonalne. Zachowuję pakiet kontrolny w Adventum, jednak dzięki mojemu doświadczeniu w dziedzinie venture capital struktura firmy została stworzona z udziałem kapitałowym kluczowych członków zarządu, którzy stali się partnerami tej niezależnej, środkowoeuropejskiej platformy. To kluczowy atut Adventum: zaangażowana i skoncentrowana kadra menedżerska, która posiada firmę na własność i osiąga dla inwestorów doskonałe wyniki. Członkowie naszego zarządu współpracują ze sobą od lat i posiadają bogate doświadczenie w zawieraniu transakcji i zarządzaniu aktywami w Europie Środkowej. Od dawna koncentrujemy się również na zielonych inwestycjach, co staje się wyraźną zaletą szczególnie teraz, gdy regulacje prawne zaczynają dopiero nadążać za potrzebą rentownych inwestycji skupionych na ESG. Nabywamy aktywa trwałe, a priorytet naszej strategii, którym jest zwiększenie ich efektywności energetycznej i zmniejszenie emisji dwutlenku węgla w całym okresie eksploatacji, wyraźnie kontrastuje z nowymi inwestycjami, które zwykle koncentrują się tylko na produkcie końcowym i jego efektywności energetycznej, mimo że proces budowy zwykle przyczynia się do ponad 40 proc. emisji CO2 w całym okresie eksploatacji. W związku z tym uważamy, że nasze podejście będzie coraz bardziej pożądane, ponieważ inwestorzy i najemcy zdają sobie sprawę, że poprawa efektywności pięcio- czy dwudziestoletnich, a nawet starszych budynków, jest strategią znacznie bardziej świadomą pod względem ESG niż burzenie starych obiektów i budowanie nowych.

Jaki jest obecnie rozmiar oraz struktura firmowego portfela?

Jeśli chodzi o zarządzanie, osiągnęliśmy poziom miliarda euro, a nasze portfolio składa się głównie z aktywów biurowych i handlowych.

Wasza firma pojawiła się ostatnio na pierwszych stronach gazet w związku z nabyciem Sky Towera, wrocławskiego projektu mixed-use o powierzchni 71 tys. mkw., a także parków handlowych o powierzchni 360 tys. mkw. na Węgrzech i w Czechach. Czy wkrótce możemy liczyć na kolejne równie spektakularne wydarzenia?

Na pewno nie w najbliższej przyszłości. Tego typu transakcje wymagają czasu i choć mamy kilka w przygotowaniu, ich sfinalizowanie jest jeszcze bardzo odległe. Niemniej jednak aktywnie poszukujemy inwestycji i stale składamy oferty. Kluczem do naszego sukcesu jest również zrozumienie cen rynkowych. Podobnie jak determinacja, by przestrzegać standardów ESG, jest to jednym z fundamentów naszej strategii inwestycyjnej.

Czy po pandemii przesunęliście swoją uwagę z nieruchomości czysto biurowych na bardziej zróżnicowane aktywa, np. parki handlowe?

Jesteśmy przekorni i preferujemy te klasy aktywów, które są mniej pożądane przez inwestorów. W związku z tym nasza strategia ewoluuje wraz z rynkiem. Obecnie dostrzegamy możliwości w sektorze biurowym i handlowym, ale rozważamy również inne segmenty, takie jak branża hotelowa.

Kim są, ogólnie rzecz biorąc, wasi partnerzy inwestycyjni? Czy mają podobny charakter i pochodzą z tej samej części globu?

Mamy stabilną bazę inwestorów węgierskich i choć przyciągamy też nowych partnerów z całej Unii Europejskiej, inwestujemy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Poza tym nasza baza inwestorów jest bardzo zróżnicowana, z przewagą tych instytucjonalnych – to zarządcy aktywów, fundusze emerytalne, banki prywatne oraz EBOiR.

Ile planują w najbliższym czasie zainwestować fundusze, którymi zarządzacie, i na jakich rynkach?

Koncentrujemy się na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, które określamy jako bazowe – Polsce, Czechach, Słowacji, Węgrzech i Rumunii. Nie wykluczamy jednak innych krajów UE. Wciąż mamy trochę płynnych środków, więc w ciągu najbliższych kilku lat planujemy duże inwestycje.

Czy udało się Panu odpocząć podczas wielkanocnej przerwy? I czy jest Pan teraz gotowy na kolejne przedsięwzięcia?

Tak, to był naprawdę wyczekiwany odpoczynek. Cały zespół potrzebował chwili wytchnienia po transakcjach, które udało nam się sfinalizować mimo panującej na rynku gorączkowej i zmiennej atmosfery.

Kategorie