Bodźcem do wzrostów w Warszawie mogą się okazać wyniki drugiego kwartału, które inwestorzy poznają w wakacje, a które mogą odzwierciedlić dobre dane makroekonomiczne. W najgorszym razie sytuację gospodarek: polskiej i światowej można nazwać obiecującą, zachowując odpowiednią ostrożność, do której przyzwyczaiło inwestorów ostatnie sześć lat kryzysu. Na świecie środowisko do wzrostu indeksów istnieje nadal (i to mimo ustanowienia w ciągu ostatnich tygodni kolejnych historycznych (!) szczytów na giełdach we Frankfurcie i Nowym Jorku) dzięki bardzo niskim stopom procentowym. W strefie euro po raz pierwszy w historii panuje ujemna stopa depozytowa dla banków, co ma pobudzić instytucje finansowe do kredytowania gospodarki, a nie trzymania środków w „banku banków”. Także banki centralne USA i Wielkiej Brytanii wspomagają gospodarkę, umożliwiając zwiększenie ilości pieniądza krążącego w gospodarce. Dobremu otoczeniu kreowanemu przez