EN

Odrabianie strat

Raport giełdowy
Letnia korekta wywołana niepokojami związanymi z napiętymi relacjami Rosja–świat poszła w niepamięć. Dobre dane z największej gospodarki świata przywróciły zielony kolor na światowe giełdy. Inaczej niż w ostatnich miesiącach do peletonu zwyżek dołączyła warszawska giełda

Amerykańska gospodarka napędza dobre nastroje wśród inwestorów, co w połączeniu z niską inflacją i bardzo niskimi stopami procentowymi tworzy idealny grunt dla wzrostów. W drugim kwartale amerykański PKB wzrósł o 4,2 proc. w ujęciu rocznym, choć ekonomiści oceniali, że nie przekroczy 4,0 proc. Do tego dochodzą bardzo dobrze rokujące wskaźniki zaufania konsumentów (2/3 gospodarki amerykańskiej to konsumpcja) i wskaźniki wyprzedzające. Nic więc dziwnego, że amerykański S&P500 przekroczył granicę 2000 pkt, a roczna stopa zwrotu tego indeksu wyniosła ponad 20 proc. (dla porównania z WIG20 pozostawała jednocyfrowa). Nieco gorzej wygląda sytuacja w strefie euro – Niemcy i Francja łapią oddech i gospodarki znajdują się w stagnacji. Kondycja niemieckiej gospodarki jest szczególnie ważna z punktu widzenia Polski, dla której Niemcy pozostają głównym partnerem handlowym. I ta sytuacja znajduje odzwierciedlenie w obrazie polskiej gospodarki, której dynamika wzrostu minimalnie osłabła w drugim kwartale (w drugim kwartale3,3 proc. vs w pierwszym 3,4 proc. w ujęciu rocznym). Dodatkowo struktura wzrostu – oparta w dużej części na wzroście zapasów – niepokoi ekonomistów. Osłabienie koniunktury widać także w danych wyprzedzających: sześć miesięcy spadku wskaźnika PMI w połączeniu z odczytami danych bieżących, czyli niską dynamiką wzrostu sprzedaży detalicznej oraz przemysłowej (w sierpniu wartość produkcji przemysłowej spadła o 2 proc.), tworzą mieszankę prowadzącą do rewizji w dół prognoz wzrostu gospodarczego na ten i przyszły rok. W sierpniu dodatkowo wyraźny spadek (o 3,6 proc.) zanotowała produkcja budowlano-montażowa, która w pierwszych miesiącach (po części dzięki lekkiej zimie) wystrzeliła w górę. Dane z polskiej gospodarki nie odbiły się na kondycji GPW, która zdecydowanie odrabiała dystans stracony do giełd zachodnich. Tym razem warszawski parkiet dołączył do wzrostów, w efekcie czego indeks WIG20 wzrósł o 7,3 proc., a WIG – 8,9 proc. W połowie września WIG20 wzniósł się na poziom najwyższy od początku grudnia 2013 roku, podobnie jak WIG. Dla głównego i najstarszego indeksu GPW poziom 54 tys. pkt to powrót w rejony niewidziane od początku kryzysu finansowego. Jeszcze lepiej niż WIG zachowywał się indeks WIG-Budownictwo. Tu wzrost wyniósł prawie 10 proc. i pozwolił na odrobienie straty związanej z letnią korektą. Natomiast słabo wypadł na tym tle WIG-Deweloperzy, który zanotował niewielką stratę, kompletnie ignorując zachowanie szerokiego rynku. Być może inwestorzy uznali, że mimo dobrych warunków do zwiększania sprzedaży (rozwój gospodarczy, niskie stopy procentowe) wyniki finansowe pozostawiają wiele do życzenia. Widać to po zestawieniu zysku za pierwsze półrocza 2014 i 2013 roku. Giganci – tacy jak Dom Development czy LC Corp – zanotowali spadki zysku netto. Pierwszy miał nieco ponad 10 mln zł zysku netto wobec 27 mln zł rok wcześniej, w drugim przypadku było to 31 mln zł vs 44 mln zł. Na podobnym poziomie zyski zanotowały J.W. Construction i JHM Development – odpowiednio 6 i 4 mln zł. Wyraźnie poprawił wyniki Robyg, wypracowując 22 mln zł w porównaniu z 15 mln zł, oraz Polnord, wychodząc ze straty do zysku netto. W ostatnich tygodniach najsilniej jednak rosła wartość spółki Reinhold, która poinformowała o planowanym przejęciu szwedzkiej firmy specjalizującej się w konstrukcji domów modułowych, szybszych i prostszych w budowie. Straty z ostatnich miesięcy odrobił także PHN, który zaprezentował nową strategię, zakładającą wzrost wartości aktywów, z którego większość spółka chce oddać akcjonariuszom w formie dywidendy. Mimo niejednoznacznych wyników finansowych wśród deweloperów nadal duża aktywność – J.W. Construction pozyskało z emisji nowych akcji 110 mln zł, a GTC zapowiedział emisję o wartości przekraczającej 700 mln zł, z której środki spółka chce przeznaczyć na zakup biurowców i galerii handlowych w tej części Europy. Po stronie spółek budowlanych dynamicznie rosły kursy trzech Mostostali – wszystkich w dynamice dwucyfrowej. W przypadku płockiej firmy była to m.in. reakcja na dobre wyniki półrocza, wyższe o 30 proc. przychody i powrót do rentowności spółki. Inwestorzy docenili także starania Mostostalu Zabrze, który pozyska 50 mln zł ze sprzedaży nieruchomości i zakończył ciągnący się 10 lat spór w sprawie Altusa należącego do spółki, wobec której Mostostal Zabrze miał roszczenia. Odzyska 17 mln zł, które wpłyną na poprawę tegorocznego wyniku. ν (Mir)

Praga i Budapeszt za Warszawą

Tak samo jak w lipcu praski indeks PX50 był najbardziej odporny na spadki, tak w sierpniu i na początku września podobną odporność wykazywał na ożywienie na giełdach światowych. W efekcie nie zmienił znacząco swoich notowań (-0,5 proc.), co wynika z ograniczonej wielkości giełdy w Pradze. Budapesztański BUX, charakteryzujący się większymi obrotami, nie zdołał pobić wyników warszawskiego WIG. Wzrósł o ponad 7 proc., głównie na fali dobrych informacji z giełd rynków rozwiniętych.

Kategorie