W ostatnich tygodniach 2017 roku nie było gorączki zakupów na warszawskim parkiecie. WIG i WIG 20 osunęły się nieznacznie, ale i tak utrzymały imponujący stan posiadania z roku 2016. I patrząc na całoroczne wzrosty obu indeksów, trudno nazwać rok nieudanym lub nawet neutralnym. Spójrzmy bowiem na prognozy, o których pisaliśmy rok temu, bazując oczywiście na oczekiwaniach analityków przywoływanych przez „Gazetę Giełdy Parkiet”. Otóż WIG miał zamknąć rok 2017 na poziomie maksymalnie 57 tysięcy punktów, a WIG 20 – 2300 pkt, najwięksi optymiści wróżyli przekroczenie 2400 pkt. Tymczasem główny indeks giełdowy przygotowany jest do ataku na historyczne szczyty z poziomu blisko 64 tys. punktów, a indeks WIG 20 kilkakrotnie przekraczał poziom 2500 pkt, kończąc rok kilkadziesiąt punktów niżej. Wzrosty odpowiednio w skali roku o 23 i 26 proc. robią wrażenie, bo i gwarantują zyski niewidziane od dawna na GPW. Rok 2017 był najlepszy dl