Od 20 października indeks WIG systematycznie odrabiał straty, z jednym małym przystankiem w okolicach 20 listopada. Poprawa nastrojów wiąże się z nadzieją optymistów, że światowe rynki finansowe bliskie są przesilenia i końca cyklu podwyżek stóp procentowych. A przynajmniej gospodarki czeka przerwa do wiosny 2023 roku, kiedy to będzie wiadomo, jak głębokie okaże się spowolnienie lub, w niektórych krajach, recesja. Wiele też zależy od tego, czy banki centralne będą bardziej chciały walczyć z wysoką inflacją czy groźbą recesji. Z konkretnych czynników ważnych dla giełd na świecie i w Polsce pozostaje kwestia możliwej deeskalacji konfliktu zbrojnego na Ukrainie, spadek cen surowców (wywołany także niższym popytem wskutek spowolnienia), a w przypadku Polski otrzymanie środków unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
Ostatnie tygodnie (licząc od drugiej dekady października do końcówki listopada) były dla GPW bardzo udane – WIG zyskał