Świat budownictwa ogarnia szaleństwo fuzji i przejęć. Duże koncerny połykają mniejsze. Średni gracze łączą siły, żeby zwiększyć swój zasięg. W ruch idzie machina skomplikowanej inżynierii finansowej. Przykłady? ACS - największa grupa budowlana w Hiszpanii zajmująca się robotami publicznymi wkroczyła w ten rok, mając do zakomunikowania ważną wiadomość. Udało jej się zagarnąć blisko 30 proc. udziałów swojego niemieckiego rywala - firmy Hochtief. Ruch ten został odebrany jako kluczowy krok w kierunku całkowitego przejęcia firmy. Zgodnie z prawem niemieckim, udziałowiec, który posiada więcej niż 30 proc. akcji, może przedłożyć ofertę przejęcia przedsiębiorstwa i w przyszłości kupić dowolną liczbę akcji bez konieczności przedstawiania kolejnej oferty. Hochtief próbuje się bronić. W grudniu 2010 roku spółka wyemitowała nową serię akcji, którą za 400 mln euro przejął katarski fundusz. Dzięki temu stał się udziałowcem 9,1 pr