EN

E-commerce z rezerwą

Pandemia spowodowana rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 spowodowała wyraźny wzrost liczby osób robiących zakupy w sieci. Istnieje również szansa, że klienci, którzy dotychczas nigdy tego nie próbowali zmienią swoje nawyki i przekonają się do zamawiania produktów przez internet. Wskutek obowiązujących ograniczeń związanych z wychodzeniem z domu konsumenci w coraz większym stopniu polegają na branży e-commerce, a proces odchodzenia od tradycyjnego modelu handlu w kierunku handlu internetowego może jeszcze bardziej przyspieszyć. Z uwagi na rosnące znaczenie sektora e-commerce na celowniku funduszy inwestycyjnych pojawiają się magazyny typu cross-dock. Popyt ze strony najemców i przychody z tego rodzaju obiektów magazynowych sprawiają, że aktywa te uważa się za bezpieczne w dłuższym okresie czasu, dzięki prognozowanemu dalszemu rozwojowi kanału sprzedaży online.

Termin cross-docking oznacza proces logistyczny, w ramach którego produkty dostawcy są przyjmowane i bezpośrednio od razu dystrybuowane do klienta lub sieci handlowej w bardzo szybkim tempie, bez potrzeby magazynowania towaru na dłużej na powierzchni tzw. cross-docku. Po załadowaniu transportu produkty wyruszają w drogę wprost do klientów. Jest to często operacja wykonywana w ramach tzw. logistyki ostatniej mili, i pośrednie ogniwo tego łańcucha pomiędzy głównym centrum magazynowym a docelowym miejscem dostawy. Trwająca pandemia jest kolejnym katalizatorem tego trendu w logistyce, a szybka dostawa w ramach ostatniej mili staje się już niezbędną usługą, a nie tylko mile widzianym usprawnieniem.

Na rynku nieruchomości komercyjnych sektor magazynowy uważa się za jeden z najbardziej odpornych na kryzys wywołany przez koronawirus, ale również on boryka się ze swoimi problemami. Ze względu na zamknięcie granic przez państwa europejskie i rekomendacje odnośnie pozostawania pracowników w domu, braki kadrowe stają się coraz powszechniejsze. Na placach budowy nowych obiektów magazynowych pojawia się coraz mniej robotników. Zmniejsza się również liczba pracowników magazynowych zatrudnionych do obsługi łańcuchów dostaw w istniejących centrach dystrybucyjnych. Niektórzy deweloperzy przeprowadzą gruntowną analizę obecnej sytuacji przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu nowych inwestycji, co spowoduje jeszcze większą presję na te rynki w Europie, na których już teraz obserwujemy niewystarczającą podaż obiektów magazynowych.

Prognozujemy, że popyt ze strony najemców nieruchomości magazynowych i przemysłowych w 2020 roku utrzyma się na wysokim poziomie, a sklepy internetowe i operatorzy logistyczni będą rywalizować o dostępną powierzchnię. Jednak dane świadczące o dużym wzroście zapotrzebowania na powierzchnię do wynajęcia warto analizować z pewną rezerwą, ponieważ mogą one częściowo również dotyczyć tzw. „krótkotrwałego popytu”. To nowe zjawisko, które pojawia się np. w odpowiedzi na potrzebę magazynowania towarów, które w normalnych warunkach byłyby dostarczane do tych sklepów, które obecnie pozostają zamknięte.

Kategorie