U ciebie, u mnie, albo całkiem gdzie indziej
Nowożeńcy wprowadzają się do domów swoich marzeń, gdzie
mieszkają wiecznie szczęśliwi.
Co dzieje się w przypadku dwóch łączących się firm? Czy wszyscy pakują się
i przenoszą do nowiutkiej siedziby, gdzie pod jednym dachem dwie firmy stają
się jedną? Tak jak w przypadku nowożeńców, jest to trochę bardziej skomplikowane.
Razem do University
W maju br. Hewlett Packard i Compaq, producenci sprzętu komputerowego
połączyli się na całym świecie. W Warszawie obie firmy wciąż mają siedziby
w dotychczasowych obiektach, odpowiednio w University Business Centre i Curtis
Plaza. Jednak do końca listopada 220 pracowników Compaqa powinno przeprowadzić
się już do nowego biura firmy mieszczącego się w University Business Center.
Dotychczasowe biuro Hewlett Packard powiększono o 2,3 tys. mkw.
Blisko, coraz bliżej
Zdaniem Jamesa Foleya, partnera firmy konsultingowej Ernst and Young w
Warszawie, niedawne połączenie z Arthur Andersen nie jest "fuzją". Określane
jest ono raczej jako "połączenie zespołów", w dziedzinach doradztwa podatkowego,
audytu, praktyki prawniczej i konsultingu ds. nieruchomości. W tej chwili
nie zwiększyło się zapotrzebowanie firmy na powierzchnię biurową i w ciągu
następnych trzech lat pracownicy obu firm pozostaną w dotychczasowych siedzibach
do momentu wygaśnięcia obecnych umów najmu: zespół Arthura Andersena pracuje
w Warsaw Financial Centre zaś Ernst and Young w Warsaw Towers.
- Dzięki bliskości tych dwóch budynków nie ma pilnej potrzeby szukania nowej
powierzchni. Bardzo możliwe jednak, że po wygaśnięciu dotychczasowych umów
obie firmy będą szukały nowej siedziby - uważa James Foley.
Problem z umowami
Taka sytuacja zdaża się stosunkowo często. - Firmy odwlekają kosolidację
powierzchni biurowej z powodu trwających umów najmu, choć fuzja zwykle oznacza
pojawienie się potrzeby na nową powierzchnię - potwierdza Jarosław Zagórski
z Cushman & Wakefield H&B.
Odstępne za najemcę
Firmy Price Waterhouse oraz Coopers Lybrand połączyły się w 1998. Od tamtej
pory oba zespoły pracują przy ul. Nowogrodzkiej 68, lecz w połowie stycznia
przyszłego roku mają się przenieść do International Business Centre przy
Al. Armii Ludowej; zajmą tam około 8 tys. mkw. Przedstawicielka PWC stwierdziła,
że przeprowadzka nie wiąże się z fuzją, która miała miejsce cztery lata temu.
Jednak pracownicy dwu agencje nieruchomości poinformowali nas, że to niedobór
powierzchni stał się przyczyną przeniesienia pracowników. Developer IBC,
GE Capital Golub Europe, przyznaje że firma zapłaciła odszkodowanie właścicielom
obiektu Nowogrodzka 68, tak by PwC mogło zerwać swoją obecną umowę najmu
przed czasem.
Psychologia nowego miejsca
- Najlepszym rozwiązaniem dla firm po fuzji lub po przejęciu jest przeprowadzka
do nowego obiektu, chociażby z powodów psychologicznych. - uważa Jarosław
Zagórski. - Wydaje się, że tylko w taki sposób dwie łączące się firmy mogą
stworzyć nową. Jednak przyglądając się sytuacji w Warszawie widzimy, że firmy
niekoniecznie spieszą się z podjęciem takiej decyzji.