Od gliny przez rzepak do domu pasywnego
BudownictwoTechnologia ta sięga bowiem historią do epoki kamienia. Masa przeznaczona do wznoszenia ścian to mieszanka błota, piachu i słomy. Po tę starożytną technologię sięgnęła jedna z rumuńskich architektek. Ileana Mavrodin opowiada, że zaczęła budowę swojego pierwszego domu z gliny w ramach eksperymentu, jeszcze w 2004 roku. Wróciwszy do Rumunii, po dwunastu latach życia w Kanadzie, kupiła ziemię za 2 tys. dolarów i kolejny rok spędziła, budując swoje gniazdko. - Miejsce, które wybrałam, było idealne do budowy takiego domu. Ma południową ekspozycję, gliniasto-piaszczystą glebę, nieopodal płynie rzeka - wspomina, dodając, że konieczne było pozyskiwanie wszystkich materiałów do budowy na miejscu. Takie tradycyjne domy nie wymagają klimatyzacji, ponieważ latem pozostają chłodne, a zimą zatrzymują ciepło. Obecnie Ileana Mavrodin pomaga budować podobne domy w całym kraju - dwa są w trakcie realizacji w pobliżu Timisoary, dwa w pobliżu Bukaresztu, jeden pod Sângeorz-Băi i jeden w pobliżu Curtea de Arge?. Architektka zachęca zainteresowanych tą technologią do uczestnictwa w jej seminariach, na których nie tylko wyjaśnia tradycyjne techniki budowlane, ale również przedstawia wszystkie formalności obowiązujące przy tego typu przedsięwzięciu.
Ozone wchodzi do gry
Firma Ozone Homes ma zupełnie inne podejście. Zamiast stosować glinę - opracowała nowy, zaawansowany technicznie, roślinny materiał budowlany (na bazie rzepaku). Zdaniem Andrew Prelea, prezesa firmy Ozone Homes, w testach okazał się on bardziej wytrzymały od betonu. Materiał pokryty jest opracowaną przez DuPont powłoką Tyvek, przepuszczającą parę wodną, a nieprzepuszczającą wody w stanie ciekłym, dzięki czemu budynek może "oddychać". Ze względu na właściwości uodporniające na działanie ognia, dodawany jest też tlenek magnezu. Oznacza to, że ogrzanie mieszkań wybudowanych z tego materiału wymaga około 50 proc. mniej energii - pod warunkiem, że budynek jest użytkowany w sposób właściwy. Pierwszy taki projekt - budynek Avalon w Pipera-Tunari - ukończono w 2011 roku. Oferuje on 840 mkw. powierzchni użytkowej, na której znajduje się 12 mieszkań. Andrew Prelea opowiedział historię jednego z właścicieli, który nie zdawał sobie sprawy z zalet takiej izolacji i zostawił okna szeroko otwarte podczas jednej z rekordowo zimnych nocy (temperatura spadła wtedy do około -20?C). Tymczasem jego sąsiad w tym samym budynku miał okna zamknięte i termostat ustawiony na 23 C. Zapłacił rachunek nieprzekraczający 30 euro za miesiąc. - Każdy chciałby kupić ekologiczny dom, pod warunkiem, że nie będzie on więcej kosztować - odpowiada Andrew Prelea na pytanie o zapotrzebowanie na domy ekologiczne. Przekonuje, że Ozone jest w stanie budować domy taniej niż tradycyjne firmy budowlane. W jaki sposób? Wyjaśnia, że wszystkie elementy prefabrykowanych domów pasują do siebie idealnie, przez co niemal nie ma strat w czasie budowy, a prawie wszystkie stosowane w nich materiały nadają się do recyklingu. Przy okazji narzeka na fakt, że rumuńskie przepisy budowlane wymagają stosowania betonowej podstawy budynku jako środka zabezpieczającego na wypadek trzęsienia ziemi. Firma ma wkrótce podpisać kontrakt z ministerstwem obrony na budowę tanich domów dla wojskowych (zarówno pełniących służbę, jak i emerytowanych). W całym kraju może docelowo powstać około 2 tysiące takich mieszkań. Obecnie rozważana jest działka o powierzchni 14 ha w pobliżu Konstancy.
Wschodzi słońce
Pomiędzy tymi ekstremami - tradycją a zaawansowaną technologią - leży projekt Solar House firmy Prispa. Jego projektanci celowo wybrali tylko sprawdzone i zweryfikowane rozwiązania. Udało im się zaprojektować dom, który wytwarza więcej energii elektrycznej, niż jej zużywa. - Tradycyjne firmy budowlane w Rumunii stosują wiele pasywnych strategii mających na celu oszczędzanie energii. Są one jednak niedoceniane - twierdzi Alexandra Petraru, koordynator projektu ds. komunikacji. - Naszym celem była budowa domu w cenie poniżej 70 tys. euro, aby mógł zakwalifikować się do udziału w rządowym programie Prima Casa (Pierwszy Dom) - dodaje Alexandra Petraru. Dom wytwarza rocznie około 9.501 kWh energii, a zużywa jej ok. 7.349 kWh. Niestety, większość z tej energii elektrycznej wytwarzana jest w lecie, a zużywana zimą, a w Rumunii nie ma możliwości odsprzedaży nadwyżki do sieci energetycznej. Projekt zgłoszono do udziału w konkursie Solar Decathlon w Madrycie, który odbył się we wrześniu 2012 roku. Co ciekawe, jest to technologia typu "open source" (dzięki temu każdy może go przerabiać i wykorzystywać na własne potrzeby) - podkreśla Alexandra Petraru - a Hiszpanie już zaczynają budować podobne domy.