Radosław Górecki, Eurobuild CEE: Raport Banku Zachodniego WBK dotyczący roku 2013 zatytułowany jest ?Na krawędzi". Obserwując różnego rodzaju analizy, można stwierdzić, że na krawędzi jesteśmy od mniej więcej dwóch lat. Tu nasuwa się pytanie, czy w końcu spadniemy w przepaść, czy może jakimś cudem uda się oddalić od tej krawędzi?Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK: Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że od dwóch lat jesteśmy na krawędzi. Trzeba zauważyć, że w roku 2011 i przez znaczną część 2012 polska gospodarka rozwijała się przyzwoicie. Natomiast właśnie teraz wchodzimy w taki moment, że rzeczywiście możemy znaleźć się na krawędzi recesji. Na rok 2013 można spojrzeć dwojako: jeśli ktoś chce być pesymistą, to oczywiście może powiedzieć, że ryzyko recesji jest spore. Można założyć, że cały nadchodzący rok będzie gorszy od mijającego. W 2012 roku wzrost gospodarczy osiągnął pewnie wynik zbliżony do