Pomysł był prosty i wspaniały zarazem. Chcesz rower? Rysujesz go sobie i jedziesz. Samochód? Nie ma sprawy. Dom? Proszę bardzo. Mija właśnie 50 lat, od kiedy pojawił się pierwszy odcinek serialu „Zaczarowany ołówek” wyprodukowany przez łódzką wytwórnię filmową Semafor. A dziś? Dziś jesteśmy świadkami, jak te bajkowe marzenia stają się rzeczywistością. Bowiem nigdy jeszcze produkcja nie była tak prosta. Niedawno ktoś wydrukował sobie na domowej drukarce pistolet, za co został zaaresztowany. Lekarze wydrukowali i wszczepili pacjentowi biodro. Amerykanie produkują części do statków kosmicznych, a w Chinach zaczęto drukować domy. I to jak! Dziesięć domów w 24 godziny. Każdy dom o powierzchni około 200 mkw., parterowy, w cenie zaledwie 5 tys. dolarów. Na placu zamiast robotników i żurawi budowlanych uwijały się cztery wielkie drukarki przemysłowe (długie na 11 metrów i na prawie 7 m wysokie), które aplikowały beton z ogromnej pip