EN

Magazynowa współzależność

Powierzchnie magazynowe i produkcyjne
POLSKA E-commerce wygeneruje popyt na 700 tys. mkw. powierzchni magazynowej w ciągu pięciu lat – wynika z raportu „Logistyka e-commerce w Polsce” przygotowanego przez firmy JLL i Prologis. Handel internetowy nie wpłynie jednak negatywnie na galerie handlowe – przekonują eksperci. Te dwa rynki mają rozwijać się równolegle, a nie stanowić dla siebie konkurencję.

Stabilny wzrost

Do 2020 roku rynek handlu internetowego ma rosnąć tak samo, jak dotychczas, czyli około 15 proc. rocznie. – W 2020 roku e-commerce osiągnie poziom 10 proc. całej sprzedaży detalicznej w kraju – powiedział Jan Zombirt, dyrektor w dziale badań rynku i doradztwa JLL. – Rozwój rynku e-commerce w Polsce będzie opierać się jednak na wzroście liczby użytkowników internetu. Obecnie 65 proc. Polaków korzysta z internetu codziennie – dodał. Operatorzy logistyczni nie uważają, że niewystarczająca ilość powierzchni magazynowej mogłaby być problemem dla rozwoju sprzedaży online w ciągu najbliższych pięciu lat. – Rynek jest dostosowany i w razie potrzeby można też szybko wybudować następne powierzchnie – wynika z badania. Obecnie jest 280 tys. mkw. powierzchni magazynowej w budowie. – Za sześć miesięcy ma być wolnych 50 modułów po minimum 5 tys. mkw. gotowych do wynajęcia – podkreślił Paweł Sapek, członek zarządu, szef Prologis w Polsce, i dodał, że rynek magazynowy jednak będzie się rozwijał w większym tempie niż sam e-commerce. Odbiorcy oczekują, że produkty zamówione przez internet będą dostarczane tanio i szybko. – Te dwa warunki wpływają na każdy aspekt handlu internetowego, także na nieruchomości – potwierdził Paweł Sapek. Zgodnie z tendencjami lokalizacja nowych magazynów będzie zależna od lokalizacji siedzib ich klientów. – W Niemczech na przykład buduje się magazyny raczej w miastach klasy B. W Polsce na razie powierzchnie pod e-commerce powstają w takich miastach, jak Poznań czy Warszawa – podkreślił Paweł Sapek. Jeśli chodzi natomiast o sieci wdrażające model sprzedaży wielokanałowej, to około 5 proc. powierzchni zajmowanej przez taką sieć jest poświęcane na obsługę sprzedaży internetowej. Reszta służy do obsługi logistycznej sklepów tradycyjnych.

Nie taki diabeł straszny

Zdaniem autorów raportu sklepy tradycyjne nie stracą na rozwoju handlu internetowego. – E-commerce będzie się rozwijał równolegle z handlem detalicznym, a ten będzie rósł 5 proc. rocznie – wynika z badania JLL. Najemcy nie będą się wycofywać z powierzchni detalicznych. – Przed centrami handlowymi cały czas stoi wyzwanie, jak przyciągnąć najemców, ale same sieci handlowe poradzą sobie z rozwojem sprzedaży online, ponieważ nie ma dla nich różnicy, jak sprzedadzą swoje produkty: w galerii handlowej czy przez internet – powiedziała Anna Bartoszewicz-Wnuk, dyrektor działu badań i doradztwa, JLL. Jan Zombirt dodał, że w niektórych krajach jest możliwa dostawa w ciągu jednej godziny. – I w tym kierunku będzie się rozwijał rynek w Polsce – dodał. Na razie jednak takie rozwiązanie jest w powijakach. – Dostawa następnego dnia rozbija się w Polsce o nieruchomości i ich lokalizacje – mówi dyrektor w dziale badań rynku i doradztwa JLL. – Taki standard jest możliwy, ale raczej w największych miastach. Polski konsument jeszcze tego nie oczekuje – powiedział szef Prologis w Polsce.

Moda rządzi

Rynek magazynowy według JLL i Prologisu nie ulegnie znaczącej zmianie pod wpływem handlu internetowego, przynajmniej przez następne pięć lat. – Nadal będą dominować standardowe magazyny, ale wykorzystywane w bardziej efektywny sposób, np. dzięki zastosowaniu rozwiązań typu mezzanine itp. – dodał Paweł Sapek. Udział e-commerce w Polsce w popycie na magazyny to 5,8 proc., a klientów z sektora sprzedaży detalicznej 3,9 proc. W porównaniu z Europą Zachodnią udział handlu internetowego w rynku magazynowym jest o wiele niższy, ale będzie rósł. W ciągu pięciu lat największy popyt na powierzchnie magazynowe wynajmowane przez klientów zajmujących się handlem internetowym będzie generował sektor mody oraz, na drugim miejscu, artykuły wyposażenia domu, później dopiero produkty z sekcji zdrowie i uroda oraz artykuły elektroniczne. Artykuły spożywcze będą tej nowej powierzchni potrzebować stosunkowo najmniej, ponieważ duże sieci handlowe same prowadzą swoją logistykę. Działają w obrębie tych samych magazynów co obsługa sklepów stacjonarnych.

Kategorie