„Be multichannel or die” – hasło brzmi dramatycznie, jednak dobrze oddaje dzisiejszą konieczność łączenia sprzedaży w różnych kanałach. Sklepy stacjonarne pospiesznie rozkręcają sprzedaż online, a internetowe eksperymentują, otwierając salony w tzw. realu. Klienci robią zakupy dzień i noc, korzystając z komputerów i notebooków, dwadzieścia cztery godziny na dobę wkładają produkty do koszyka na tablecie lub smartfonie. Uwielbiamy mieć cały czas dostęp do zakupów, ale lubimy też wpaść po odbiór do sklepu. A kiedy już tam jesteśmy – robimy następne zakupy. Click & collect to jedna z podstawowych usług w wielokanałowej sprzedaży na świecie; w Polsce tak naprawdę dopiero startuje.
Od elektroniki po lekarstwa
Zgodnie z przygotowanym przez Knight Frank raportem „Omnichannel po polsku”, połowa przebadanych firm (120 marek dysponujących dużą siecią sklepów w centrach handlowych) oferuje odbiór w sklepie sta